Mówi się, że ludzie dzielą się na tych, którzy nie lubią zimy i tych, którzy jeszcze jej nie lubią. Mróz, śnieg i lód mogą zapewnić dużo rozrywki, ale nie da się ukryć, że utrudniają nam codzienne życie. Zmorą kierowców są śliskie, nieprzygotowane do jazdy ulice, piesi zaś klną na nieodśnieżone chodniki. Wyjaśniamy, kto powinien usunąć śnieg i co grozi za zaniedbanie tego obowiązku.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Kto musi odśnieżać chodnik?

Tym nie muszą martwić się mieszkańcy bloków, za odśnieżanie chodnika odpowiada bowiem właściciel posesji lub zarządca nieruchomości. Ale... nie zawsze! Ten obowiązek obejmuje tylko ciągi piesze znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie posesji. Jeśli chodnik oddziela np. pas zieleni, obowiązek uprzątnięcia śniegu przechodzi na gminę.

Prawo przewiduje też kilka odstępstw od tego obowiązku. Chodnika nie trzeba odśnieżać, jeśli gmina pobiera opłaty za postój lub parkowanie pojazdów w miejscu przeznaczonym także dla ruchu pieszych. Właściciel nie musi też usuwać śniegu z graniczących z posesją przystanków autobusowych czy tramwajowych, które są wyraźnie oznaczone.

Mandat za nieodśnieżony chodnik

Z obowiązku uprzątnięcia chodnika lepiej się wywiązywać, bo straty finansowe mogą być znacznie wyższe, niż mandat nałożony przez policję. Z art. 117 Kodeksu wykroczeń wynika, że za nieodśnieżenie części drogi przeznaczonej dla ruchu pieszego właścicielowi grozi kara nagany lub grzywny w wysokości do 1,5 tys. zł. Taką samą karę można otrzymać np. za nieusunięcie sopli z elementów elewacji.

Zobacz też: "Zimowe" mandaty. Co grozi za jazdę nieodśnieżonym autem?

Ale to tylko wierzchołek góry lodowej, bo do prawdziwych konsekwencji finansowych dochodzi wtedy, gdy ktoś poślizgnie się i poturbuje przed naszym domem. Osoba, która ucierpiała, może wówczas żądać od nas odszkodowania np. za złamanie nogi. Ciąży jednak na niej obowiązek udowodnienia, kto odpowiadał za odśnieżenie danego fragmentu chodnika i dopuścił się zaniedbania. Nie jest to jednak trudne, wszak do założenia sprawy w sądzie wystarczą zdjęcia i dokumentacja medyczna ze szpitala.