Auto Świat Porady Prawo Przejrzeliśmy kodeksy drogowe w krajach UE. Niektóre przepisy i kary są wręcz szokujące

Przejrzeliśmy kodeksy drogowe w krajach UE. Niektóre przepisy i kary są wręcz szokujące

Jest jedna zasada, która obowiązuje we wszystkich krajach — ta, która głosi, że nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności. Tymczasem w wielu krajach obowiązują przepisy, które nam, przyzwyczajonym do zawiłości polskiego kodeksu drogowego, wydają się dziwne, a czasem wręcz szokujące. Solidna grzywna za mycie auta w niedzielę albo nawet odsiadka za pośpieszanie kogoś na autostradzie – to zasady, które obowiązują u jednego z naszych sąsiadów. W innych krajach bywa jeszcze ciekawiej.

Przejrzeliśmy kodeksy drogowe w krajach UE. Niektóre przepisy i kary są wręcz szokujące
Przejrzeliśmy kodeksy drogowe w krajach UE. Niektóre przepisy i kary są wręcz szokująceŻródło: Auto Świat / ACZ
  • Poszczególne kraje, nawet w ramach Unii Europejskiej, mają sporą swobodę w ustalaniu przepisów drogowych – i z niej korzystają
  • To, co w Polsce jest normalne i legalne, w innych krajach może grozić surowymi karami, o czym warto wiedzieć, zanim wyruszymy autem na zagraniczne wakacje
  • Turyści nie mogą liczyć na taryfę ulgową. W wielu krajach to właśnie kierowcy z zagranicy są ulubionym celem służb kontrolujących ruch
  • Poniższy poradnik jest zbiorem najdziwniejszych, aktualnych i często surowo karanych wykroczeń, których w polskich przepisach próżno szukać
  • Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem.

Choć w większości krajów Europy na drogach obowiązują zbliżone, podstawowe zasady, a znaki drogowe oznaczają mniej-więcej to samo, to już w szczegółach różnice bywają znacznie większe, niż mogłoby się wydawać. Poza Europą bywa jeszcze ciekawiej. Ale żeby było sprawiedliwie, działa to w obie strony - wiele przepisów obowiązujących w Polsce szokuje kierowców z innych państw.

Autor Piotr Szypulski
Piotr Szypulski
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji