Nie jestem zadowolony z tego, jak świecą reflektory w moim aucie - napisał do nas zaniepoojny Pan Paweł. Przyglądając się lampom, zauważyłem, że na kloszach jest żółtawy nalot. Czy warto zamontować mocniejsze żarówki? A może lepiej kupić nowe lampy? W sklepie motoryzacyjnym widziałem zamienniki do mojego auta już po 160 zł za sztukę.

Piotr Szypulski, red. działu porad: Niestety, nawet najlepiej wykonane reflektory z biegiem lat tracą swoją skuteczność. Zwykle jednak lepiej je zregenerować, niż zastąpić tanimi zamiennikami. Jakość tych ostatnich zwykle jest bardzo niska – czasem już w trakcie ich montażu pojawiają się problemy z dopasowaniem lampy.Często odlewy są nieprecyzyjne, a otwory krzywo nawiercone. Takich reflektorów nie da się później dobrze ustawić, w efekcie czego ich skuteczność może być jeszcze gorsza niż w przypadku starych i już wysłużonych lamp oryginalnych.

Koszt solidnej regeneracji jest porównywalny z ceną tanich zamienników (do 200 zł za szt.). Zakłady specjalizujące się w takich usługach rozbierają reflektory, czyszczą szkła (poliwęglanowe) i ponownie nanoszą metaliczną warstwę na odbłyśniki. Niestety, nie wszystkie reflektory da się naprawić, bo niektórych lamp po prostu nie można rozebrać. W takich przypadkach można spróbować od zewnątrz wypolerować szyby reflektorów, wymienić żarówki oraz sprawdzić instalację elektryczną auta. Często powodem słabego oświetlenia drogi może być za niskie napięcie w instalacji lub np. zaśniedziałe styki w kostkach przy żarówkach.

CZYATJ WIĘCEJ:

ZOBACZ WIDEO:

Jak wymienić żarówki w aucie?