Rozpocznij quiz
Jest początek 1997 roku. Twoje stoisko na Stadionie Dziesięciolecia świetnie prosperuje, stać Cię w końcu na nowe auto. Idziesz do salonu FSO, żeby kupić nowego Poloneza, ale chcesz topową, najmocniejszą wersję. Który model wybierasz:
Poprawna odpowiedź: Poloneza Atu 1.4 GLI
Mimo najmniejszej pojemności to właśnie Polonez 1.4 był wówczas najmocniejszą wersją modelu. Miał importowany silnik marki Rover, z 16-zaworową głowicą i mocą 103 KM. W lutym 1997 roku standardowego Poloneza 1.6 GLI z hamulcami Lucas można było kupić za 19 900 zł, a Polonez ATU (czyli sedan), z silnikiem 1.4 16V wyceniony był na 26 800 zł. W 1997 w ofercie od dawna nie było już modelu 2.0.
Opel Calibra był jednym z najpiękniejszych aut jeżdżących po ulicach w latach 90. Mimo rasowego, sportowego wyglądu, zbudowany był na bazie nudnego auta rodzinnego, z któregio miał nawet deskę rozdzielczą. To auto to:
Poprawna odpowiedź: Opel Vectra
Pod względem technicznym Opel Vectra i Opel Caliba były niemal identyczne. Dzięki temu Calibra, mimo sportowego wygląd, była autem wyjątkowo tanim i łatwym w serwisowaniu.
Fiat Cinquecento Sporting był w latach 90. najtańszym nowym autem o sportowych aspiracjach, jakie można było w Polsce kupić. Miał inny silnik od pozostałych wersji "cieniasa": 1.1 FIRE. Nazwę FIRE nadano silnikowi w związku z:
Poprawna odpowiedź: Specyficznym sposobem montażu tego silnika, innym niż jednostek w wersjach 900 i 700.
"FIRE" w nazwach wybranych silników Fiata z tamtych lat to skrót od "Fully Integrated Robotised Engine". Były to silniki, których produkcja została w znacznym stopniu zautomatyzowana, przez co uzyskano wyższą i powtarzalną jakość wykonania.
W latach 90. kabriolety na polskich drogach pojawiały się sporadycznie. Który z popularnych w latach 90. modeli aut kompaktowych nie miał fabrycznej wersji z otwartym dachem?
Poprawna odpowiedź: Volkswagen Golf II
Golf II, produkowany w latach 1983-1992 nie miał wersji Cabrio, ale to nie znaczy, że w tamtych czasach nie było w ofercie Golfa z otwieranym dachem. Był, tyle że bazował na pierwszej generacji modelu i utrzymał się w produkcji do 1993 roku.
Prawdziwe auto marzeń z lat 90., czyli BMW E30 M3 miało jak na tamte czasy niesamowite osiągi. Zawdzięczało je przede wszystkim silnikom o pojemności 2.3 lub 2.5 litra, o mocach od 195 do niespełna 240 KM. Silniki te miały:
W latach 90. import aut do Polski obłożony był wysokimi cłami. Żeby je ominąć, wielu producentów przenosiło produkcję do Polski, choć często ta "produkcja" była w rzeczywistości tylko montażem. Które z poniższych aut nie było oficjalnie produkowane/montowane w Polsce?
Poprawna odpowiedź: Seat Ibiza
Ford Escort był montowany przez kilka lat w Płońsku, Peugeota 405 składano w zakładach w Lublinie, Skodę Felicję w zakładach VW w Poznaniu, Mercedes W124 był montowany w Karczewie, Fiat Siena był produkowany w Tychach, a Citroen C15 w Nysie. Tylko Seat Ibiza II nie doczekał się montażu w Polsce, choć już wersję sedan tego modelu, czyli Seata Cordoba, w Polsce składano.
Daweoo Espero, to produkowany również w Polsce model koreańskiej marki, który:
Poprawna odpowiedź: bazował na rozwiązaniach technicznych Opla Ascony, ale miał nadwozie zaprojektowane przez włoską firmę Bertone.
Jeśli chciałeś mieć w latach 90. nowe auto, ale brakowało ci gotówki i nie stać cię było na kredyt z kilkudziesięcioprocentowym (!) oprocentowaniem, mogłeś zakupić auto w tzw. systemie:
Poprawna odpowiedź: argentyńskim.
W latach 90. popularną formą zakupu aut był tzw. system argentyński. To z dzisiejszej perspektywy dziwne skrzyżowanie spółdzielni, systemu ratalnego i... loterii. W skrócie: organizator systemu zbierał grupę ludzi, którzy mieli wpłacać określone "raty" np. na wybrany model samochodu. Samochodu nie dostawało się jednak od razu. Spośród wpłacających, np. w miesięcznych odstępach losowani byli ci, którzy samochód mogli odebrać, a szanse na wcześniejszy odbiór można było poprawić, nadpłacając raty, przez co uzyskiwało się więcej możliwości wylosowania. Szczęśliwcy mogli zdobyć auto niemal na początku wpłacania rat, a pechowcy dostawali samochód dopiero po kilku latach, po spłaceniu wszystkich rat – o ile wcześniej firma organizująca ten system nie zniknęła z rynku z pieniędzmi uczestników.