Zawody te co roku gromadzą na starcie dużą konkurencję liczącą zazwyczaj ponad sto załóg, między którymi toczą się później zacięte pojedynki na drogach regionu Nadrenia-Palatynat. Organizator tegorocznej edycji Rajdu Niemiec przygotował trzy wyjątkowo trudne etapy, które składają się z 18 odcinków specjalnych i będą areną zmagań najlepszych załóg Rajdowych Mistrzostw Świata.

Wśród wytyczonych prób pokonywanych z pomiarem czasu jest również słynny „oes” Panzerplatte, o długości ponad 38 kilometrów! Przy trasie tej próby na poligonie wojskowym znajdują się tzw. hinkelsteiny. Te betonowe, szerokie na metr bloki powstały, by wytyczać trasę... czołgom i zapobiegać ich zsuwaniu podczas jazdy w trudnych warunkach. Potrafią one skutecznie zatrzymać także samochody rajdowe i są już tradycyjną cechą niemieckiego rajdu.

- Po Rajdzie Sardynii wiemy o swoich mocnych stronach, ale też z pokorą patrzymy w przyszłość, świadomi braku doświadczenia. Naszym drugim startem w sezonie będzie Rajd Niemiec, z wąskimi i szybkimi próbami wytyczonymi w bardzo ciekawych krajobrazach winnic, gór i poligonów. Dla zespołu LOTOS Rally Team cel się nie zmienia: pamiętamy, że w każdym z tegorocznych rajdów jesteśmy „świeżakami”. Mimo tego zgodnie z obietnicą, ale też i ambicją, na pewno damy z siebie wszystko – powiedział Kajetan Kajetanowicz, kierowca LOTOS Rally Team.

Kajetanowicz i Szczepaniak mają w swoim tegorocznym kalendarzu zaplanowane co najmniej cztery rundy Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC).