Z raportów amerykańskich firm ubezpieczeniowych wynika, że tysiące wypadków rocznie to efekt korzystania z telefonów komórkowych podczas jazdy.

Z badań przeprowadzonych w USA wynika, że 20% kierowców wysyła albo odbiera maile podczas jazdy. Aż 66% osób w wieku od 18 do 24 lat w trakcie prowadzenia samochodu przygotowuje wiadomości tekstowe.

Jak dużym zagrożeniem jest sięganie po telefon komórkowy podczas jazdy? Redaktorzy amerykańskiego magazynu "Car & Driver" wraz z telewizją NBC sprawdzili to na opuszczonym pasie startowym.

Kierowca testowy miał rozpocząć hamowanie w momencie włączenia czerwonego światła w kabinie. Czas reakcji osoby skupionej na jeździe wyniósł ok. 0,5 sekundy.

Następnie przeprowadzono próbę hamowania z - dopuszczalnym w niektórych stanach USA oraz krajach Europy - poziomem 0,8 promila alkoholu we krwi. Oczywiście przełożyło się to na wydłużenie drogi hamowania. Kierowca rozpoczął hamowanie 1,2 metra dalej od próby wykonywanej na trzeźwo.

Jeszcze gorsze wyniki odnotowano podczas próby hamowania w trakcie czytania e-maila. Trzeźwy kierowca z telefonem w ręku rozpoczynał wytracanie prędkości aż 10,8 metra dalej od osoby patrzącej wyłącznie na drogę!

Z badań przeprowadzonych przez magazyn "Car & Driver" wynika, że osoby wysyłające SMS-y podczas jazdy reagują jeszcze wolniej. Całkowicie trzeźwy kierowca rozpoczynał hamowanie dopiero po 21 metrach! Dla porównania warto dodać, że współczesne samochody hamują z prędkości 100 km/h na dystansie 36-42 metrów!

W celu zachowania wiarygodności eksperymentu w doświadczeniu wziął udział także drugi kierowca. Czasy reakcji obu osób różniły się, ale wpływ korzystania z telefonu komórkowego na tempo reakcji pozostał bardzo wyraźnie widoczny.