Logo
TestyTesty nowych samochodów4 × 4: moda na bezpieczeństwo

4 × 4: moda na bezpieczeństwo

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Napęd na cztery koła kojarzy się najczęściej z samochodami przeznaczonymi do jazdy w trudnym terenie. Okazuje się jednak, że współczesna motoryzacja zapewnia znacznie szersze pole zastosowań tego prostego, a zarazem wyjątkowo pożytecznego i wszechstronnego wynalazku

4x4: moda na bezpieczeństwo
Zobacz galerię (2)
Auto Świat
4x4: moda na bezpieczeństwo

Auta z napędem 4 × 4 to dziś nie tylko terenówki z dużym prześwitem i wielkimi kołami, ale również luksusowo wyposażone vany czy nawet samochody, których wymiary kojarzą się z parkowaniem na ciasnych miejskich parkingach.

W naszym teście postanowiliśmy przyjrzeć się różnym koncepcjom wykorzystania napędu na cztery koła. Na czterech łapach Pierwszym z prezentowanych samochodów jest Nissan Patrol — pojazd stworzony z myślą o eksploatacji w trudnym terenie, ale oferujący przy tym komfort niewiele ustępujący autom osobowym.

Aby sprostać znacznym obciążeniom, występującym podczas jazdy terenowej, Nissana oparto na solidnej ramie, a w zawieszeniu zarówno z przodu, jak i z tyłu znalazły się sztywne mosty napędowe.

Efekt to pojazd o naprawdę dużych możliwościach

Tym Nissanem można spokojnie zjechać z asfaltowej drogi, nie martwiąc się o samochód. Spory prześwit w połączeniu z możliwością blokady mechanizmów różnicowych czyni z auta skuteczne narzędzie w rękach kierowcy.

Auto jest tak dobrze zabezpieczone przed działaniem wody, że można nim pokonywać przeszkody wodne o głębokości 60 cm. Jednym słowem, prawdziwa terenówka.

Patrol ma jednak również drugą, łagodniejszą naturę

Okazuje się bowiem, że nawet tradycyjna konfiguracja układu jezdnego opartego o zależne zawieszenie obu osi po starannym dopracowaniu i zestrojeniu resorowania może zapewniać wiele komfortu. Terenowy Nissan pewnie prowadzi się również na utwardzonej nawierzchni i nie wymaga od prowadzącego żadnych dodatkowych umiejętności.

Trzeba tylko pamiętać, że nie jest to auto stworzone do dynamicznej jazdy po krętej drodze, gdzie trudno zapomnieć o wysokim nadwoziu i sporej masie samochodu. Solidność ma też swoją cenę, którą stanowi nie tylko koszt zakupu samochodu, ale również spory apetyt na paliwo.

Cóż, solidne (czytaj: ciężkie) auto musi więcej palić...

Warto też pamiętać, że w Nissanie Patrolu napęd na cztery koła służy przede wszystkim do jazdy terenowej — na asfalcie rzadko bywa potrzebny. Styl i rekreacjaModa na auta 4 × 4 jest faktem. Zadecydowały o niej nie tyle możliwości samochodów z napędem na cztery koła, ile chęć wyróżnienia się spośród innych uczestników ruchu.

Dlatego powstają auta, które mimo zwodniczo wielkich kół i sporego prześwitu jeżdżą głównie po asfalcie. Jednym z takich pojazdów jest Honda HR-V. Głównym atutem tego auta jest atrakcyjny wygląd i wszechstronne wnętrze, jednak w rzeczywistości Honda jest dobrze przygotowana na sprawdzian możliwości układu jezdnego.

Auto ma stały napęd na cztery koła, a nad prawidłowym rozdziałem napędu czuwa ciekawy układ działający w oparciu o dwie pompy: jedną napędzaną przez koła przedniej osi, drugą poruszaną przez tylne koła.

W efekcie auto w warunkach dobrej przyczepności ma napędzaną jedynie przednią oś, a gdy jej koła nie są w stanie przenieść mocy silnika, system wychwytuje różnicę ciśnień między pompami i dołącza napęd tylnych kół.

W jakim stopniu jest to skuteczne rozwiązanie?

W praktyce HR-V zachowuje się zdecydowanie inaczej niż auto z dołączanym napędem na drugą oś. Różnica polega na tym, że np. w opisywanej Hondzie przednie koła muszą na moment wpaść w poślizg, aby dołączył się napęd tylnej osi.

Jednak jak na pojazd o wyraźnie rekreacyjnym charakterze, uterenowiona Honda pozwala bez obaw wjeżdżać w teren, gdzie auta osobowe raczej by nie dotarły.

HR-V czuje się przy tym doskonale na szosie, gdzie dzięki niezależnemu zawieszeniu przednich kół i zastosowanej z tyłu osi DeDion auto precyzyjnie się prowadzi, i nie ma w sobie nic z ociężałości właściwej autom typowo terenowym.

Auto mimo zastosowania napędu 4 × 4 jest samochodem typowo rekreacyjnym, o czym świadczyć może fakt, że HR-V dostępne jest również z przednim napędem!

Terenowy czy użytkowy?

W przypadku Renault Kangoo 4 × 4 trochę jedno, trochę drugie. Kangoo z napędem na cztery koła nie jest ani autem typowo dostawczym, ani tym bardziej typową terenówką. Napęd 4x4 służyć ma poszerzeniu zastosowań auta, które przez to staje się bardziej wszechstronne.

Z benzynowym, 95-konnym silnikiem Kangoo to auto, które doskonale jeździ po asfalcie i jednocześnie nie zawiedzie, gdy trzeba będzie zjechać z szosy. Nie bez znaczenia jest również dobra trakcja nawet przy pełnym załadunku.

W przypadku aut o znacznej ładowności z napędzaną przednią osią, przednie koła nie zawsze są w stanie poradzić sobie z mocą silnika podczas ruszania w warunkach obniżonej przyczepności — w Kangoo 4 × 4 takiego problemu nie ma.

Ceną za dodatkowe możliwości jest znaczne pogorszenie osiągów w porównaniu z odmianą z napędem na przednie koła, a także większe zużycie paliwa.

Nowa klasa?

Suzuki Ignis to w prezentowanym gronie auto dość oryginalne. Przecież wymiarami pojazd ten kojarzy się raczej z zatłoczonymi miejskimi ulicami niż z terenowymi eskapadami. A jednak, jeżeli weźmiemy pod uwagę argumenty czysto praktyczne, Ignis naprawdę ma sens!

Tam, gdzie autem typowo osobowym można dotrzeć jedynie przy sprzyjającej aurze, zwinne autko z napędem na cztery koła i oszczędnym silnikiem wydaje się po prostu niezastąpione. Co prawda "teren" oznacza tutaj raczej nierówną i błotnistą drogę niż bardziej ambitne przeszkody, ale Ignis nie jest przecież terenówką.

Napęd na cztery koła daje porcję pewności, że dotrzemy na miejsce, i o to właśnie chodzi. Zgrabne Suzuki dobrze spisuje się na asfaltowych drogach, ma również liczne zalety pozwalające na wyjątkowo sprawne poruszanie się po mieście, do których należą niewielkie wymiary i dynamiczny silnik. Zawieszenie jest jednak za twarde i o komforcie auta osobowego nie ma co marzyć.

4 × 4 wcale nie terenowe

Kolejny uczestnik porównania, a jest nim znany i sprawdzony Volkswagen Multivan, nie ma ambicji bycia autem terenowym, ani nawet uterenowionym. I nie ma też przykuwających uwagę elementów w rodzaju typowo terenowych opon czy chromowanych, wielkich zderzaków. Mimo to sens zastosowania napędu na cztery koła jest zdecydowanie niebagatelny.

W Volkswagenie służy bowiem bezpieczeństwu i rezerwie przyczepności w zmiennych warunkach drogowych i okazuje się bardzo przydatny, np. podczas jazdy zimą.

Układ napędowy jest tak skonstruowany, że w warunkach dobrej przyczepności przekazuje napęd na przednią oś, a gdy ta nie radzi sobie z mocą solidnego turbodiesla, do pracy włączany jest napęd tylnych kół.

Gdy i to nie pomoże, można ręcznie włączyć blokadę tylnego mechanizmu różnicowego. W przypadku Volkswagena dodatkowy napęd tylnej osi nie pociąga za sobą ani wyraźnego wzrostu apetytu na paliwo, ani pogorszenia dynamiki — mimo dodatkowej rezerwy przyczepności auto jeździ równie pewnie co Multivan z przednim napędem.

AWD — komfortowo i bezpiecznie

Volvo znane jest z dbałości o bezpieczeństwo. I właśnie z niej wynika zastosowanie napędu na cztery koła w najnowszej propozycji szwedzkiego koncernu, a jest nią S60 AWD.

Już z napędem na przednie koła S60 wykazywało się dobrym prowadzeniem, a z nowym układem napędowym auto jeździ niemal jak po szynach. W odróżnieniu od innych aut, w których zastosowano sprzęgło wiskotyczne, nawet podczas dynamicznego ruszania z miejsca nie występuje poślizg przednich kół i auto pewnie rusza do przodu.

O zaletach napędu 4 × 4 można się przekonać po pierwszej jeździe po mokrej nawierzchni

Jednostki napędowe montowane w S60 do słabych nie należą i szczególnie w przypadku silników turbo ograniczone możliwości przedniego napędu rzadko pozwalają w pełni wykorzystać drzemiącą pod maską moc.

I tutaj właśnie przychodzi z pomocą nowy układ napędowy opracowany przy współpracy z firmą Haldex. Nawet w deszczowe dni można się cieszyć z doskonałych osiągów samochodu. Co istotne, podczas dynamicznego przyspieszania na zakrętach samochód jest zdecydowanie bardziej stabilny.

Ujarzmić moc

W sportowym Subaru napęd 4 × 4 nie jest opcją z listy wyposażenia dodatkowego. Podczas dynamicznej jazdy autem tej klasy z tak potężnym silnikiem, napęd na przednią oś zbyt często przypominałby kierowcy o prawach fizyki, skutecznie studząc jego temperament.

Dlatego specjaliści z Subaru zastosowali wyrafinowany, drogi, ale wyjątkowo skuteczny system przekazania napędu z centralnym mechanizmem różnicowym. W efekcie auto ma naprawdę niesamowite możliwości, daleko wykraczające poza wyobrażenia kierowców większości poruszających się po ulicach aut.

To bezkompromisowa, sportowa maszyna w cywilnym przebraniu. Subaru Impreza legitymuje się przy tym wzorową precyzją prowadzenia, a zaawansowana technika napędu na obie osie zapewnia niezapomniane wrażenia z jazdy i to, co najważniejsze — bezpieczeństwo.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
BW