Nie tylko wyglądem, ale przede wszystkim parametrami. W stosunku do poprzednika znacznie urosło, dzięki czemu stało się największym modelem wśród bezpośrednich konkurentów z Niemiec. Na brak miejsca nie powinni narzekać pasażerowie przednich siedzeń. Z tyłu też nie jest ciasno, ale w BMW serii 3 możemy liczyć na większą swobodę. Wnętrze zostało ładnie zaprojektowane i starannie wykonane. Ponieważ nie wyposażono go w interfejs MMI, nie mieliśmy żadnych trudności z obsługą przyrządów.
Kłopoty pojawiły się za to podczas jazd testowych
A4 napędzane nowym dieslem tak sprawnie przyspieszało i znakomicie się prowadziło, że o uzyskaniu wysokiej prędkości musiała poinformować nas załoga policyjnego radiowozu wyposażonego w wideorejestrator. Ale nie tylko przyspieszenie tego auta wywołuje emocje. Przede wszystkim zaskakuje niski poziom hałasu, który charakteryzuje silnik TDI po zastosowaniu systemu Common Rail (wreszcie!).
Także nie można narzekać na średnie spalanie
Auto, które waży prawie 1,6 tony i przyspiesza do "setki" w niespełna 10 s, zadowala się 6,6 l ON na 100 km. Radość z prowadzenia zapewnia świetne zawieszenie. Owszem, pod względem komfortu nie jest może idealne na nasze dziurawe drogi, ale za to na równych nawierzchniach pozwala kierowcy na bardzo wiele. Poczucie bezpieczeństwa zapewniają także wysoce skuteczne hamulce. Przyjemność podróżowania A4 2.0 TDI kosztowała nas niemało: 121 910 zł+500 zł (mandat)+10 punktów karnych.
A także: