8 turbo. Oczywiście, wszystkie egzemplarze miały tylko przedni napęd! Mimo połyskujących na masce kropel deszczu nowe A4 wygląda bardzo dobrze. Tył może nie jest tak seksowny, jak w bratnim A5, za to samochód robi wrażenie bardziej prostolinijnego, ostrzejszego, po prostu większego. Nic dziwnego - przy 4,7 m długości A4 jest niewiele mniejsze od A6, za to od A3 dzieli je cała galaktyka. Sportowa dieta wygląda chyba trochę inaczej.1.8 TFSI - świetny silnik na co dzień Zostawmy już wymiary i skupmy się na podstawowej obietnicy firmy - walorach sportowych. 160-konny, 4-cylindrowy silnik z turbiną bez protestu "ciągnie" już od 1,5 tys. obr. i przestaje dopiero przy 7 tys. obr./min. Doskonała jednostka do jazdy na co dzień, która sprawia wrażenie żywszej niż C 180 K. Czy 1.8 TFSI rzeczywiście zużywa średnio 7,1 l/100 km, dowiodą już wkrótce dokładne pomiary. Nasze następne kryterium to układ kierowniczy. Jego przekładnia znajduje się teraz daleko z przodu, tuż pod osią pojazdu. I rzeczywiście, już z położenia zerowego (koła ustawione na wprost) czuć wyraźnie, że jest precyzyjniejszy. Charakterystyczne uderzenia przy przejeżdżaniu np. łączeń asfaltu (bolączka poprzedniego A4) teraz są właściwie nieodczuwalne. Poza tym pasażerowie czują wyraźnie poszerzenie nadwozia (o 45 mm), a jeszcze bardziej większy rozstaw osi (obecnie 2,81 m). Nowe A4 jest tak komfortowe, jak nigdy dotąd. I to mimo niskich opon sportowej wersji Ambiente (profil 45). Pod względem własności jezdnych Audi podnosi o kilka centymetrów poprzeczkę dla samochodów przednionapędowych. Ale... Quattro, ale więcej mocy na tył No właśnie, "przednionapędówka" pozostaje "przednionapędówką" i mokra nawierzchnia bezlitośnie to ujawnia. Na ostrych zakrętach koło znajdujące się po zewnętrznej zbliża się do rantu asfaltu - długi rozstaw osi poprawia komfort, ale "skocznym tancerzem" ten samochód raczej nie jest. Sportowa limuzyna? To raczej poezja speców od marketingu. Nasze zdanie mogą skorygować późniejsze, bardziej sportowe (czytaj: mocniejsze) wersje. Klienci nie będą raczej narzekać na brak wyboru. A4 zadebiutuje z 5 silnikami (od 143 do 265 KM), z nowym napędem 4x4, który 60 proc. momentu przekazuje na tylną oś (do tej pory 50 proc.).Poza tym w cenniku będzie czekała cała masa dodatków, jak np. dynamiczny układ kierowniczy ze zmiennym przełożeniem lub Drive Select - kierowca może ustawić czułość pedału gazu, układu kierowniczego czy wrażliwość zawieszenia (w sumie 24 programy). Jak to wszystko sprawdzi się w praktyce, pokażą późniejsze testy. Jeśli ktoś uważa, że 160 KM to zbyt wiele, mamy dobrą wiadomość - na początku przyszłego roku zadebiutuje najsłabszeA4 (1.8/120 KM), które będzie też sporo tańsze (w Niemczech poniżej 26 tys. euro). W Polsce sprzedaż nowego A4 rozpocznie się w grudniu.Przestrzeń szlachetnie opakowanaJeśli chodzi o przestronność we wnętrzu, konkurenci już mogą zacząć się bać nowego Audi A4. Choć firma zapowiada zupełnie nową jakość pod względem walorów jezdnych (i na tym głównie skupia się przekaz związany z nowym A4), to samochód będzie także wyznaczał standardy w kategoriach przestronności i komfortu jazdy. Miejsca z tyłu (na wysokości kolan) jest wyczuwalnie więcej niż w nowym Mercedesie klasy C. Kokpit delikatnie zwraca się w stronę kierowcy - taką perfekcyjną ergonomię BMW zarzuciło już kilka lat temu. I to bez walki. Do tego te materiały - nie wiemy, jak Audi to robi, ale wsiadając do wnętrza auta mamy wrażenie, że wszystko, co nas otacza, jest z najwyższej samochodowej półki i ma to "coś".
Audi A4 1.8 TFSI - Audi stawia na wielkość
Firma z Ingolstadt ma olbrzymie ambicje - chce wspiąć się na wyżyny i zostać najbardziej luksusową i zarazem sportową marką, a supernowoczesne R8 ma za zadanie nawiązać kontakt z niekwestionowaną ikoną motoryzacji: Porschem 911! I do tego jeszcze to zdanie w oficjalnym komunikacie prasowym: "Nowe A4 jest najbardziej sportową limuzyną klasy średniej". Zaraz, zaraz, przecież na tym tronie siedzi tylnonapędowe BMW serii 3! Czy ludzie w Audi nie są przypadkiem zbyt pewni siebie?Pierwsze jazdy A4 odbywały się na mokrych nawierzchniach, a do dyspozycji nie mieliśmysupermocnych samochodów z silnikami V6 pod maską, lecz nową, bazową jednostkę benzynową z bezpośrednim wtryskiem 1.