Osiągi
370 Nm, 180 KM, V6, 24 zawory - a na dodatek turbodoładowanie i diesel z wtryskiem bezpośrednim! To po prostu jeżdżąca wystawa najnowocześniejszej techniki. Aby jednak podczas przyśpieszania opony nie zmieniły się w całości w dym i swąd, Audi dostarcza wersję A4 2.5 TDI wyłącznie jako quattro, a więc z napędem na 4 koła.
I trzeba przyznać, że jest to już nawet nie najmądrzejsze czy najlepsze, ale jedyne rozwiązanie - bo od 1700 obr./min siły dostarczane na koła są w stanie ukręcić półosie.
A tak przyśpieszenie od 0-100 km/h zabiera 8,7 s. Jeśli zaś kierowca nie powstrzyma swej prawej nogi, stały wzrost prędkości trwa aż po 225 km/h. Potęga! I to z dieslowskim spalaniem... Przyjemność z jazdy/napędJeszcze większe wrażenie robi elastyczność - wyprzedzanie jest tu tak łatwe i przyjemne, jakby pod maską było nie 6, ale 8 cylindrów, i to o łącznej pojemności co najmniej 4 l.
Natomiast zwinność 2.5 TDI jest wyraźnie słabsza od lżejszej o 180 kg (szczególnie zapewne z przodu) wersji podstawowej. Skrzynia biegów nie jest najlepsza, zestopniowanie i przełączanie pozostawiają nieco do życzenia. Układ jezdny/bezpieczeństwoAbsolutna czołówka klasy średniej: seryjny ESP, perfekcyjne zachowanie w skręcie, znakomity układ kierowniczy. KomfortTylko po uruchomieniu na zimno przez moment można odnieść wrażenie, że to jednak diesel. Zawieszenie jest twarde, lecz komfortowe, fotele i wyposażenie bez zarzutu. KosztyW Polsce jeszcze tego auta nie ma. W Niemczech kosztuje 63 tys. DEM i z pewnością jest ofertą bardzo drogą. Pociecha to spalanie (7,7 l/100 km) i przeglądy co 35 tys. km (lub co dwa lata). PodsumowanieTo nie jest normalne auto, ale eksponat, pokazujący możliwości firmy. Wspaniały, ale abstrakcyjny i drogi. Tańsza o 13 tys. DEM wersja 1.9 TDI (130 KM) zapewnia niewiele gorsze osiągi. Ocena: 5