Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Audi A4 Sportback - Ze sportowym tyłem

Audi A4 Sportback - Ze sportowym tyłem

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Audi w natarciu: szef Martin Winterkorn narzucił tempo, wprowadzające konkurentów w zdumienie. Koncern z Ingolstadt wchodzi w nisze, o których inni jeszcze nawet nie pomyśleli. Przyspiesza tam, gdzie rywale ze względu na koszty wyhamowują. Planuje strategię, tworząc innowacyjne koncepcje, a nie przejmując sprawdzone wcześniej rozwiązania. Audi jeszcze konsekwentniej niż BMW, postrzegane jako główny konkurent, zamierza poszerzyć gamę wariantów w ramach poszczególnych modeli. Sztandarowy przykład to następne A4, oz-naczane wewnątrz koncernu B8. Dla tego modelu przewidziane są następujące wersje: A4 limuzyna, jesień 2007 A4 Avant, wiosna 2008 A4 Sportback, jesień 2009 A5 Coupé, wiosna 2007 A5 Cabrio, zima 2008 Q5 SUV, lato 2007 Aby zrozumieć, dlaczego Audi obok Avanta zamierza produkować także Sportbacka, trzeba znać także plany związane z następną generacją A6. Także ten model będzie miał wersję Sportback.

Ofensywa produktów, czyli Audi w każdej niszy

Ten podział wariantów nadwoziowych jest przemyślany i logiczny. Klasyczny klient wybierający kombi, czyli nabywca Avanta, potrzebuje przede wszystkim dużo miejsca dla pasażerów i na bagaż, podczas gdy klientowi zainteresowanemu Sportbackiem wystarczą wszechstronność i elastyczność tej wersji. Jako bonus otrzymuje sportowy wygląd i dynamiczne właściwości jezdne. Analogicznie do A3 także w przypadku A4 Sportback będzie miał taki sam rozstaw osi jak limuzyna i Avant. Całkowicie inne są natomiast tylne części nadwozia. Sportbacka odróżnia ścięty tył z małym zwisem i skróconą w stosunku do Avanta linią dachu i odpowiednio zaprojektowanym trzecim oknem bocznym. Dla dodania dynamiki tej części nadwozia "ubrano" ją w dopasowane detale: spoiler dachowy, atrakcyjne kształty lamp i zderzaka. Elastyczności wnętrza sprzyjać będą przesuwane tylne fotele.

W kwestii napędu, zawieszenia i wyposażenia Sportbacka Audi podąża utartym szlakiem

Ten wariant A4 będzie dostępny też z relatywnie słabymi silnikami: 1,8-litrowym, benzynowym TFSI o mocy 115 KM oraz 2-litrowym, 120-konnym TDI. Oba zaoferowane zostaną wyłącznie z napędem na przednie koła. Przekładnia do wyboru: manualna lub bezstopniowy Multitronic. Najważniejszymi zmianami w silnikach są: przestawienie diesli na wtrysk Common Rail i niewielkie zwiększenie mocy prawie wszystkich jednostek. I tak 2-litrowe TFSI w najmocniejszej wewrsji osiągać będzie 211 KM, 3,2-litrowe benzynowe V6 - 265 KM, a 3-litrowe V6 TDI - 238 KM. Te szczegółowe zmiany są przez konkurencję odbierane spokojniej niż generalne dążenie Audi do zdobywania nowych terenów. Ofensywa produktów bawarskiej marki (Ingolstadt leży tak jak Monachium w Bawarii) boli zwłaszcza Volkswagena. Grupie VW brakuje koordynatora, który wyraźnie wyznaczałby granice między markami. Audi, podwyższając ceny, powołuje się chętnie na siłę oddziaływania czterech pierścieni. I dlatego 200-konne TT kosztuje u nas 48 tys. zł więcej niż napędzany tym samym silnikiem Golf GTI. Ten, kto zarabia tyle pieniędzy, może więcej - uważa Audi. Ale tym, że chodzi tu nie tylko o auta klasy premium, ale i o bezpośrednich konkurentów Volkswagena, nikt się najwyraźniej nie przejmuje.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: