Tym razem naszym głównym założeniem było sprawdzenie działania automatycznych przekładni współpracujących z małymi silnikami o podobnej mocy. Poza tym nadwozie Punto i jego właściwości było już opisywane przez nas kilka razy i wiele nowego o nim powiedzieć się już nie da.
Podobnie wygląda to przy Corsie
Mimo iż samochód trafił do sprzedaży niedawno, był częstym gościem na łamach naszego tygodnika. Nadwozie, jakie jest, każdy widzi - czy komuś się podoba czy nie, to rzecz gustu. We wnętrzu zmiany raczej symboliczne. Od zwykłych wersji z przekładniami manualnymi nie sposób odróżnić. Jedyna różnica tkwi z oczywistych względów w lewarku zmiany biegów - w Fiacie drążek obszywany jest skórą, a górna część wykonana jest z chromowanego metalu.
W Oplu podobnie, choć może nie tak widowiskowo - metal nie jest polerowany, ale także wygląda bardzo estetycznie.Poza tym innych zmian jest niewiele - takie same materiały wykończeniowe, nadal bagażniki są prawie identyczne pod względem wielkości i w dalszym ciągu brak w Fiacie trzeciego zagłówka oraz trzypunktowego pasa bezpieczeństwa dla środkowego pasażera tylnej kanapy.
W obu pojazdach siedzenia są dzielone, ale w Corsie tylko oparcie, więc jeśli chcemy przewieźć coś większego, autem mogą podróżować tylko dwie osoby. Poza tym poziom komfortu bardzo podobny, a różnice w odległości pomiędzy przednimi fotelami i kanapą z tyłu są minimalnie większe w Punto (tam też siedzisko jest dłuższe).
Automaty w samochodach segmentu B+ to, jakby się mogło wydawać, wynalazek ostatnich lat
Wcześniej auta z pojemnością poniżej 2000 ccm z takim rozwiązaniem należały raczej do rzadkości. Dziś wytwórcy walczą o każdego, nawet kapryśnego klienta, starają się dostarczyć na rynek choćby najbardziej nietypowe produkty.W Punto konstruktorzy zdecydowali się na rozwiązanie znane już pod koniec lat 50.
Wtedy to holenderską fabrykę opuścił DAF 600 Variomatic - pierwszy samochód z automatyczną bezstopniową przekładnią, której koncepcję i nazwę CVT - Constant Velocity Transsmission (stałe przeniesienie prędkości) zawdzięczamy szwedzkiemu Volvo, które do 1990 roku produkowało seryjnie auta z taką skrzynią biegów (model 300 z silnikiem 1.4).
Mały DAF miał początkowo silnik o mocy 19 KM, który napędzał koła tylne i osiągnięcie "oszołamiającej" prędkości 100 km/h było niemożliwe. Problemy techniczne związane ze sporą awaryjnością i dużym zużyciem paliwa oraz nie najlepsza dynamika spowodowały, że auta nie cieszyły się specjalnym powodzeniem.
Czasy się zmieniły, technika poszła ostro do przodu, do szerokiego zastosowania weszły znacznie trwalsze materiały i koncepcja miejskiego samochodu z bezstopniową skrzynią biegów wróciła.
Obecnie oprócz Punto Speedgear na polskim rynku dostępny jest także Nissan Micra z automatyczną przekładnią bezstopniową (od 38 700 zł). Ruszamy małym Fiatem i zgodnie z przewidywaniami zmiana przełożeń odbywa się bezszelestnie.
Wrażenia z jazd są podobne do poruszania się... tramwajem
Wraz ze wzrostem obrotów silnika zwiększa się prędkość jazdy, bez zauważalnych zmian przełożeń. Rzeczywiście, w dużym mieście takie rozwiązanie jest bardzo pomocne i sprawdza się doskonale.
"Setka" w niewiele ponad 12 sekund to rezultat całkiem przyzwoity i na pewno taki wynik nie będzie powodem do korkowania ulic. Trochę gorzej wypada auto w trasie, zwłaszcza jeśli mówimy o polskich szosach. Wąskie drogi z tylko jednym pasem dla jadących w jednym kierunku mogą być dla Speed- geara sporym problemem.
W takich warunkach oczekujemy szybkiej reakcji na dodanie gazu, a tu Fiat zbyt długo się zastanawia nad najkorzystniejszym przy tej prędkości przełożeniem. Podobnie jak w autach z klasycznymi skrzyniami automatycznymi, silnik powinien mieć duży moment obrotowy, wtedy jazda takim samochodem jest czystą przyjemnością.
W Fiacie niestety braki na tym polu są odczuwalne
Speedgear ma także możliwość sprawnego sekwencyjnego wyboru biegu oraz tryb ekonomiczny - wyższy bieg włączany jest przy mniejszej prędkości obrotowej silnika niż normalnie. Inną sprawą jest zużycie paliwa.
Producent obiecuje średnie spalanie na poziomie 6,7 litra na 100 km. Łagodne obchodzenie się z pedałem gazu być może zaowocowałoby takim spalaniem, jednak chcąc wykrzesać z motoru trochę dynamiki, musimy mocniej wciskać gaz, a co za tym idzie, zużycie paliwa wzrasta (nawet o 1,5 l/100 km). Z innych założeń wyszedł Opel.
Do przeniesienia napędu posłużyła zwykła 5-biegowa skrzynia "obudowana" jedynie 3 silniczkami elektrycznymi obsługującymi sprzęgło i zmieniającymi biegi. Nad całością czuwa oczywiście komputer. W efekcie jadąc Corsą mamy wrażenie poruszania się samochodem ze zwykłą skrzynią biegów - zmiany przełożeń są odczuwalne, zwłaszcza jeśli chcemy przyspieszyć gwałtownie.
Wtedy nie obejdzie się bez szarpnięć
Poza tym czas, jaki potrzebuje komputer na zmianę biegu, jest zbyt długi i kojarzy się bardziej z obsługą przez osobę uczącą się dopiero jeździć i szukającą każdego przełożenia niż z szybkim z zasady komputerem.Podobnie jak w przypadku Fiata również Opel ma możliwość przełączania biegów ręcznie. Zauważyliśmy przy tym ciekawą przypadłość.
Jeśli np. osiągniemy na 2. biegu graniczną wartość obrotów silnika, komputer nie daje sygnału do zmiany na bieg wyższy! Skrzynia Corsy ma również tryb zimowy zapobiegający poślizgom kół na śliskiej nawierzchni.
Korzystniej wypada Corsa pod względem zużycia paliwa
Normy fabryczne obiecują średnie spalanie na poziomie 6,2 l/100 km. Aż tak dobrze może nie jest, ale przy normalnej eksploatacji nie powinno przekroczyć 7 litrów na 100 km.Pod względem prowadzenia oba autka są do siebie bardzo podobne.
Różnice dotyczą jedynie wspomagania - w Fiacie jest zbyt silne, w Oplu przy próbie slalomu elektrohydrauliczny układ działa z opóźnieniem. Podobieństwa na pierwszy rzut oka dotyczą również cen. Jeśli jednak przyjrzymy się, co dostajemy za określone pieniądze, na jaw wychodzą istotne różnice.
Sporting Speedgear kosztuje 49 900 zł
Standardowo samochód jest wyposażony w cztery poduszki powietrzne, ABS, elektrycznie sterowane szyby, centralny zamek (bez zdalnego sterowania), alufelgi i wspomaganie kierownicy.
Do niedawna w cenniku Fiata znajdowało się także Punto w wersji ELX z 6-biegową skrzynią Speedgear. Ze względu na słabe zainteresowanie zdecydowano się wycofać go z oferty na naszym rynku.
Pięciodrzwiowa Corsa Easytronic Elegance to wydatek 50 400 zł
Po okresie promocyjnym trwającym do 31 sierpnia cena będzie wynosiła 53 400 zł. Wyposażenie prawie identyczne jak w Punto plus klimatyzacja, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka oraz radioodtwarzacz - brak jednak bocznychpoduszek powietrznych (opcja za 1100 zł).
Podsumowując
propozycja małego auta wyposażonego w automat jest bardzo ciekawa pod warunkiem użytkowania go w mieście. Tylko w mieście...
Galeria zdjęć
Automat ułatwia życie?
Automat ułatwia życie?
Automat ułatwia życie?
Automat ułatwia życie?