in. elektryczna regulacja fotela przedniego pasażera umieszczona na tylnym podłokietniku. Dzięki temu prezydent może zwiększyć i tak niemałą przestrzeń na nogi (kosztem siedzącego z przodu ochroniarza). Jak na tę klasę przystało, nie mamy żadnych uwag do jakości wykończenia.Układ napędowy/osiągi. Gdyby Sarkozy wiedział, co potrafi napęd jego limuzyny, z pewnością sam od czasu do czasu usiadłby za kierownicą! 204-konny diesel V6 to absolutna ekstraklasa jednostek wysokoprężnych – cichutki, superdynamiczny, a do tego oszczędny! Układ jezdny/komfort. Hydropneumatyka dba, by Nicolas Sarkozy podczas jazdy bez problemu mógł przejrzeć gazetę. Układ kierowniczy też całkiem przyzwoity – większej precyzji od limuzyny się nie wymaga. Koszty/bezpieczeństwo. Prezydent Francji z pewnością nawet nie wie, ile kosztuje jego służbowy pojazd, my niestety wiemy, jaka jest cena testowego egzemplarza. 219 tys. zł robi wrażenie, ale gdy porównamy C6 z niemiecką konkurencją (np. Audi A8), można uznać francuską limuzynę za okazję! Poduszka kolanowa kierowcy i 5 gwiazdek w crashteście Euro NCAP to najlepsza rekomendacja.
Citroen C6 2.7 HDI Exclusive - Sarkozy nie narzeka
Nadwozie/jakość. Prezydencki pojazd (podobnie jak nasz testowy egzemplarz) wyposażono w opcjonalny pakiet Lounge, w skład którego wchodzi m.