Logo
TestyTesty nowych samochodówCzwórka z pomysłem

Czwórka z pomysłem

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski

Jak pokazuje historia francuskiego koncernu, Citroen lubił zaskakiwać.Wystarczy wspomnieć legendarnego DS-a czy jeżdżący do dziś model BX, wktórym w oryginalny sposób włączało się kierunkowskazy

Czwórka z pomysłem
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
Czwórka z pomysłem

Klasyczny, a jednocześnie pomysłowy

Auto ma niebanalną stylistykę nadwozia z charakterystycznym przodem, w którym logo firmowe stanowi wlot powietrza (podbne jest w nowym C5), a lampy przednie są głęboko osadzone na błotnikach i masce. Boczna linia auta kształtem nawiązuje do klina (Cx - 0,29).

Mocno ścięty tył i wysoko osadzone lampy oraz duże logo na pokrywie bagażnika to znaki rozpoznawcze C4. Trudno więc odmówić pojazdowi zgrabnej i oryginalnej stylistyki.

Spore zaskoczenie spotka nas we wnętrzu auta

Zamiast klasycznych, analogowych zegarów napotkamy trzy elektroniczne wyświetlacze. Centralny, umieszczony w górnej części deski wskazuje prędkość, temperaturę cieczy chłodzącej i poziom paliwa. Mniejszy, zainstalowany poniżej to wyświetlacz radia i funkcji komputera pokładowego.

Trzeci, który znajduje się tuż za kierownicą, to obrotomierz. Co ciekawe, przy regulacji kolumny kierowniczej "wędruje" razem z nią.Oryginalny pomysł to nieruchomy rdzeń kierownicy, w którym znajdują się: airbag, sterowniki radia i tempomatu oraz klawisz sygnału dźwiękowego.

Rozwiązanie to ma na celu nie tylko zwracać uwagę, lecz także praktycznie sprawdza się. Dzięki nieruchomemu położeniu poduszki powietrznej jej kształt mógł zostać optymalnie zaprojektowany. Obsługa przycisków jest funkcjonalna, może poza zbyt wąską listwą w dolnej części rdzenia włączającą sygnał dźwiękowy.

Dużo praktycznych detali we wnętrzu

Centralny schowek umieszczony przed pasażerem imponuje pojemnością i ma funkcję chłodzenia. Na desce rozdzielczej znajdziemy także trzy wysuwane szufladki na drobiazgi, miejsce na długopis oraz na składany haczyk na siatki z zakupami.

Na tunelu wydzielono dwa miejsca na napoje. Jedno tuż obok dźwigni hamulca ręcznego, drugie nieco wyżej.

Puszka z napojem umieszczona w tym wyższym sprawia, że zmieniając bieg, co chwilę trącamy ją łokciem. Kieszenie w drzwiach przednich są pojemne, ale dostęp do nich ograniczają wymyślne przetłoczenia.

Przestronność dobra, bagażnik przeciętny

Oryginalna stylistyka nadwozia nie przeskodziła w zbudowaniu przestronnego wnętrza. Z przodu jest nieznacznie mniej miejsca niż u klasowych liderów, ale z tyłu nie ma powodów do narzekań. Siedzenia w obydwu rzędach poprawnie wyprofilowane, przy czym z tyłu tylko dla dwóch osób.

Środkowy pasażer siedzi wyżej niż pozostali, przez co ma ograniczoną ilość miejsca nad głową.320-litrowy kufer pozwala na przewiezienie sporych bagaży, jednak jego pojemność nie jest rekordowa.

Ma regularne kształty, choć po rozłożeniu tylnej kanapy na podłodze powstaje niewielki próg. Jest zaopatrzony w uchwyty do mocowania bagaży, ale z kolei włożenie ich wiąże się z wysiłkiem (wysoki próg).

Komfort po francusku

Citroen w C4 pozostał przy klasycznym zawieszeniu. Auto prowadzi się bardzo pewnie i jednocześnie łagodnie resoruje nierówności nawierzchni. W razie zakłócenia toru jazdy z pomocą może przyjść opcjonalne ESP.

Citroen w C4 silnie obsadził gamę silników wysokoprężnych (3 jednostki HDI). Testowaliśmy najsłabszą wersję 1.6 o mocy 90 KM. Ten "najsłabszy" silnik wcale nie należy do powolnych. Imponuje świetną dynamiką i to już przy niskich obrotach.

A spalanie?

Producent podaje, że auto nie powinno przekroczyć 6 l/100 km. Te dane są trochę na wyrost, ale faktycznie jednostka ma małe potrzeby paliwowe. W C4 doskonale wyciszono kabinę, dźwięk silnika wysokoprężnego jest ledwie słyszalny.

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski
Powiązane tematy: