Obszarem zainteresowania był jedynie rynek używanych vanów, a tu nigdy nie wiadomo, na jakie auto się trafi. MCV jest najbardziej lubianym przez Polaków modelem Dacii. W zeszłym roku sprzedano aż 1266 kombi, 484 sedany i 564 Sandero (5-drzwiowy hatchback trafił do salonów w lipcu ubiegłego roku). W Europie Zachodniej preferencje klientów są podobne – z chwilą wprowadzenia odmiany kombi do salonów sprzedaż Dacii wzrosła o ponad 60 proc. Za nowym Loganem przemawiają jeszcze dwa ważne argumenty: gwarancja fabryczna aż na 3 lata i – jak na tanie auto przystało – niekosztowna eksploatacja. Suma opłat za przeglądy i materiały do przebiegu 45 tys. km nie przekracza 500 zł. Najmniejszy przegląd w nowo kupionym aucie używanym musi kosztować więcej... OK, wiemy już, że za wyborem Dacii przemawia przede wszystkim zimna kalkulacja kosztów. A czy Logan może się też podobać? Ostatni lifting nie przyniósł rewolucyjnych zmian, ale samochód sprawia z pewnością korzystniejsze wrażenie. Najbardziej zmienił się przód – powiększono reflektory i wlot powietrza do chłodnicy (teraz z chromowaną listwą na górze w bogatszych wersjach), inaczej też wymodelowano zderzak. Wzorem sedana także kombi przejęło deskę rozdzielczą z Sandero – poza kilkoma zaokrągleniami wszystko wygląda tak samo. Nie zmieniła się jakość materiałów – plastiki nadal są twarde, ale (bądźmy szczerzy) przy takiej cenie nie można się spodziewać cudów. Punkt za nowe wewnętrzne klamki – poprzednio było to szare „pociągadełko” z tanio wyglądającego plastiku, teraz przejęto klamkę z Mégane’a. Szkoda, że przy okazji liftingu nie zdecydowano się zafundować Loganowi dwupłaszczyznowej regulacji kierownicy. Najważniejszą techniczną zmianą w Loganie MCV jest asystent awaryjnego hamowania. Nadal jednak nawet w opcji nie dostaniemy układu stabilizacji toru jazdy ESP. Logan wciąż pozostaje jednym z lepiej tłumiących nierówności aut. Na nieregularnych wertepach do wnętrza nie docierają żadne trzaski czy stuki – znacznie droższe, bardziej prestiżowe samochody pod tym względem wypadają gorzej. Oczywiście, miękka charakterystyka zawieszenia ma też swoje wady. Na zakrętach nadwozie mocno się przechyla – tym bardziej przydałoby się ESP. Jazdy testowe odbywały się benzynową wersją 1.6/105 KM. Podstawowy zarzut do tej jednostki napędowej to nadmierna głośność – nawet w ruchu miejskim dźwięk silnika był zbyt natarczywy. Na koniec koszty. Nie znamy jeszcze cen zmodyfikowanej wersji – aż do końca marca dilerzy oferować będą auta przedliftingowe. Jeśli uda nam się znaleźć na wyprzedaży rocznika 2008 MCV z podstawowym silnikiem 1.4 (Access), to w salonie nie powinniśmy zostawić więcej niż 30 150 zł. Niestety, taki samochód nie będzie miał nawet wspomagania kierownicy, co przy tej wielkości i masie pojazdu naszym zdaniem całkiem go dyskwalifikuje. Najtańsza wersja 7-osobowa (1.6/87 KM, odmiana Ambiance) to wydatek od 36 950 zł. Na rynku niemieckim Logan MCV po liftingu jest (w przeliczeniu) o ok. 1 tys. zł droższy. Nie wiemy jeszcze, czy wzorem Europy Zachodniej również z polskiej oferty zniknie podstawowy, 68-konny turbodiesel 1.5 – na pewno jednak pojawi się wersja przystosowana fabrycznie do zasilania gazem LPG (1.6/84 KM). Reszta jednostek napędowych Logana MCV pozostanie bez zmian. To nam się podoba Funkcjonalne nadwozie. Pudełkowaty kształt też może być atutem! Dzięki temu Logan zapewnia dobrą widoczność z miejsca kierowcy i ma naprawdę duży bagażnik. Tego nam brakuje Więcej bezpieczeństwa. Nawet poliftingowe egzemplarze nie mogą być wyposażone w ESP czy kurtyny. Dziś mają to już auta klasy B. To nas zaskoczyło Nadal niska cena. Nawet jeśli Logan zdrożeje o ok. 1 tys. zł, wciąż będzie ciekawą propozycją dla osób szukających taniego dużego auta. PODSUMOWANIE Większość moich kolegów po fachu pozytywnie wypowiada się o Loganie MCV – myślę, że lifting tylko ugruntuje to przekonanie. Dodatkowe 2 miejsca w bagażniku w przypadku Dacii nie są tylko marketingowym zabiegiem, a miękkie, świetnie radzące sobie z wybojami zawieszenie jest niemalże idealne na polskie drogi. Pięcioosobowa wersja ma 700-litrowy bagażnik – po złożeniu kanapy jego pojemność wzrasta do 2350 l. Szkoda, że przy okazji zmian nie poprawiono bezpieczeństwa – ESP (choćby w opcji) bardzo by się jednak przydało.
Dacia Logan MCV - Jeszcze lepsza propozycja
Szukacie samochodu na czas kryzysu? Chyba udało nam się znaleźć świetnego kandydata – oto Dacia Logan kombi. W przeszłości to auto nie było ani specjalnie piękne, ani też (szczerze mówiąc) pożądane, ale gdy ktoś zastanawiał się nad tanim, 7-osobowym samochodem, nie mógł nie brać MCV pod uwagę.