Auto przeszło gruntowny face lifting

Zmieniono kształt przednich reflektorów, powiększając je znacznie, przez co auto upodobniło się nieco do większego modelu Leganza. Szlachetności przydaje mocniejsze przetłoczenie maski przedniej w kształcie litery V. Zmieniono także wygląd klapy bagażnika i kształt tylnych lamp, które przypominają bardzo te stosowane w Oplu Vectrze. Tylna pokrywa bagażnika obecnie posiada zintegrowany spoiler. Za wszystkie zmiany dotyczące aktualnego wyglądu Nubiry odpowiedzialne jest biuro projektowe z Wielkiej Brytanii - Worthing Technical Centre.

Ale face lifting dotarł także do wnętrza

Tu zmiany w porównaniu z poprzednikiem wypadły bardzo korzystnie. Nubira sprawia teraz wrażenie auta solidnie wykonanego. Konstruktorzy na pierwszy plan postawili ergonomię i polepszenie jakości materiałów wykończeniowych. I faktycznie - cel został osiągnięty. Czytelność zegarów oraz rozmieszczenie przełączników są bardzo dobre. Podobnie fotele - obecnie większych rozmiarów - oferują znakomity komfort i dobre trzymanie tułowia w zakręcie. Seryjnie wyposażone są w regulowaną wysokość. Z deski rozdzielczej zniknęły w nowym modelu tandentne plastiki, a wykonano ją w dwóch kolorach. Dostojności wnętrzu dodają chromowane klamki wewnętrzne.

Z ciekawostek w Nubirze znajdziemy przydatny szczególnie latem chowany uchwyt na napoje, ukryty w panelu centralnym

Zarówno na przednich jak i tylnych fotelach dorosłe osoby mogą bez trudu podróżować - miejsca jest pod dostatkiem. 430--litrowy bagażnik o regularnych kształtach stanowi swą pojemnością standard w tej klasie aut. Na minus zaliczyć trzeba Nubirze brak obicia tapicerskiego wnętrza pokrywy bagażnika, co w tej klasie aut skutecznie szpeci samochód. Jeśli mowa o zmianach, nie można nie wspomnieć o konstrukcji zawieszenia. Zasady tłumienia nierówności pozostały praktycznie takie same, wzmocniono jedynie wahacze oraz polepszono efektywność amortyzatorów. Auto prowadzi się bardzo lekko i precyzyjnie.

Również nie można mieć zastrzeżeń co do komfortu jazdy

Drobne niedomagania ujawniają się na krótkich nierównościach nawierzchni i podczas szybko pokonywanego zakrętu. Testowana przez nas wersja SX wyposażona była w pakiet zawierający dwie poduszki powietrzne, klimatyzację oraz system ABS. Nie ocenialiśmy skuteczności działania airbagów, natomiast klimatyzacja sprawdziła się w zimie przy odparowywaniu szyb. Również ABS w połączeniu z zimowymi oponami zapewniał komfort psychiczny kierowcom, którzy podróżowali tym autem. Układ napędowy testowanej Nubiry to znana już z poprzedniego modelu oraz z Lanosa 106-konna jednostka benzynowa 1.6. Biorąc pod uwagę masę auta, wynoszącą prawie 1200 kg, nie można było spodziewać się nadzwyczajnych osiągów. Mimo to zostaliśmy pozytywnie zaskoczeni. Ten silniczek pozwalał na żwawe ruszanie spod świateł i nie przyprawiał kierowcy podczas wyprzedzania o nerwowy dygot rąk.

Sprawdził się także podczas tankowania przy dystrybutorze

Podczas jazd zimowych pół na pół trasa-miasto auto zużyło niecałe 8 l/100 km. Mankamentem tej jednostki okazała się nieco za głośna praca silnika w wyższym zakresie obrotów. Obsługa skrzyni biegów należała do przyjemności. Zmiana przełożeń odbywa się delikatnie, bez niepotrzebnego użycia dużej siły i precyzyjnie, a pedał sprzęgła pracuje niezwykle lekko. To także zaliczyć należy na plus w Nubirze II. Za Nubirę wyposażoną między innymi w manualną klimatyzację, system ABS i dwie poduszki powietrzne trzeba zapłacić 48 600 złotych. Jest to o 18 tysięcy złotych mniej niż należałoby wydać na Vectrę z podobnym wyposażeniem (model 1.6 16V GL Plus). Podstawowa wersja - Nubira S - posiada poduszkę powietrzną kierowcy, wspomaganie układu kierowniczego, elektrycznie sterowane szyby przednie, centralny zamek oraz immobiliser, kosztując przy tym 44 700 zł. Za Nubirą przemawia trzyletnia bezpłatna obsługa gwarancyjna i duża liczba stacji serwisowych. Na lakier przewidziano 3 lata gwarancji, zaś na perforację blach 6 lat.