Nowy turbodiesel z półki koncernu-matki - Forda (powstały w kooperacji z PSA) sprawdza się w S-Typie lepiej, niż by się doświadczeni hodowcy angielskich kotów spodziewali. Triumfalnego pochodu diesli w Europie - nawet w klasie premium - nie da się zatrzymać.
Zwłaszcza że nowe silniki wysokoprężne bardzo wyszlachetniały. Ten w Jaguarze- 6-cylindrowy, widlasty z bezpośrednim wtryskiem Common Rail - jest na to najlepszym dowodem.
Dostosowany do wymogów marki przez specjalistów Jaguara pracuje tak spokojnie i cicho, że czasem konieczny jest rzut oka na obrotomierz, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście działa.
Po energicznym wciśnięciu pedału gazu nie ma już żadnych wątpliwości - wspomagany dwiema turbosprężarkami diesel reaguje spontanicznie, łatwo wchodzi na obroty, przy 1500 obr./min osiąga 348 Nm, a przy 1900 maksymalne 435 Nm.
Oswojony drapieżnik
Dalej bez trudu kręci do prawie 5000 obr./min. Wszystko to lekko i swobodnie, jak na dżentelmena przystało, bez zbędnej nerwowości, szarpania czy klekotania. To w końcu Jaguar, a szlachectwo zobowiązuje.
Podobnie harmonijnie działa opcjonalna w testowanej wersji Sport automatyczna, 6-stopniowa przekładnia z możliwością ręcznego wyboru biegu. Zdeklarowanym fanom sportowej jazdy warto jednak polecić oferowaną w tej wersji seryjnie 6-biegową przekładnię manualną.
Zużycie paliwa powinno zadowolić oszczędnych dżentelmenów - średnia 9,3 l/100 km to dobry wynik w tej klasie.Wraz z wprowadzeniem w zeszłym roku diesla S-Type przeszedł modernizację, która objęła także układ jezdny.
W rezultacie Jaguar (w testowanej wersji ze sportowym zawieszeniem) jeszcze lepiej trzyma się drogi, precyzyjniej reaguje naruchy kierownicą i z powodzeniem daje się sportowo prowadzić. Instalowany seryjnie układ kontroli stabilności DSC (u innych producentów ESP) nie psuje radości z jazdy.
Także hamulców nie powstydziłby się sportowy samochód. Cztery wentylowane tarcze pozwalają bardzo skutecznie powstrzymać rozpędzone auto (droga hamowania 36,7 m!).
Nie ma jednak obawy - S-Type pozostaje także komfortową limuzyną, która potrafi z gracją unosić się po naszych dziurawych drogach. Jedną z jego zalet jest umiejętne połączenie dynamiki i wygody.
Szlachectwo kosztuje
Inna - wysmakowany styl - w zmodernizowanym S-Typie osiąga najwyższy poziom. Tutaj każdy detal wnętrza, każdy łuk linii nadwozia, każde przetłoczenie blachy są przemyślane i dopracowane.
Jaguar nie startuje w konkurencji pakowności, przestronności wnętrza czy pojemności bagażnika (tylko 400 l) - w tych dyscyplinach łatwo znaleźć lepszych, ale w jakości materiałów wykończeniowych i staranności wykonania może z dużą szansą na sukces walczyć o czołowe pozycje.
Poziom wyposażenia seryjnego powinien także zadowolić odbiorców przyzwyczajonych do luksusu. Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale na pewno je liczą.
Ceny dieslowskiego S-Type'a zaczynają się na poziomie 207 tys. zł (podstawowy Classic). Niemiecka konkurencja oferuje limuzyny z silnikami Diesla o podobnej mocy za porównywalne pieniądze.