Taki dylemat może się narodzić przy wyborze pomiędzy produkowanym od 1998 roku Peugeotem 206 a najnowszym Fordem Fiestą, który w sprzedaży jest od jesieni zeszłego roku.Oba mają benzynowe silniki o zbliżonej mocy, podobną wielkość oraz pięciodrzwiowe nadwozia. Inna jest jednak ich stylistyka.
Nadwozie Peugeota, mimo pięcioletniego stażu auta na rynku, nadal wygląda atrakcyjnie
Smukłe reflektory i mocno pochylona szyba nadają karoserii "206" dynamizm. Ford zdecydował się na mniej krzykliwy design. Z przodu dominują zachodzące wysoko na maskę trapezowe reflektory.
Tylne światła w przeciwieństwie do konkurenta usytuowano na słupkach.Welur w Peugeocie, jasne kolory w Fieście Inne wizje mieli także fachowcy od wykończenia wnętrza.
Testowany Peugeot występował w limitowanej wersji Husky
Wyróżnia ją między innymi welurowa tapicerka, którą oprócz siedzeń pokryto także drzwi oraz dolną część kokpitu. U góry deska rozdzielcza wykonana została z twardego plastiku.
Materiały wykończeniowe wykorzystane w Fieście są również twarde. Tu jednak dolna część kokpitu oraz tapicerka siedzeń mają jasny kolor. Żadnych zastrzeżeń nie budzą w testowanych modelach ergonomia oraz czytelność deski rozdzielczej.
W obu przypadkach do przyjęcia prawidłowej pozycji za kierownicą musi wystarczyć jednopłaszczyznowa regulacja.
Podobnie przedstawia się sytuacja pod względem przestronności wnętrza
W obu samochodach pasażerowie nie powinni się czuć przytłoczeni. Miejsca nad głową i na nogi jest wystarczająco, zarówno z przodu, jak i z tyłu. W Fordzie łatwiej można ułożyć nogi z tyłu dzięki wgłębieniom w oparciach przednich foteli.
Obaj konkurenci mają identyczną szerokość wnętrza, która wystarczy, by z tyłu siedziały wygodnie dwie osoby, trzem będzie już zbyt ciasno. Przy porównaniu foteli musimy uznać wyższość Peugeota.
Jego siedzenia są wygodniejsze i lepiej podpierają na zakrętach ciała jadących. Poza tym w Fordzie przednie fotele mają trochę za krótkie siedziska.
Ford lepiej sprawdza się za to podczas urlopowych wyjazdów
Pomimo większego niż w Peugeocie rozstawu osi i podobnej ilości miejsca w kabinie pasażerskiej udało się wygospodarować prawie o 40 litrów większą przestrzeń na bagaże. Sytuacja zmienia się na korzyść Peugeota po złożeniu tylnej kanapy.
Wówczas "206" można przewieźć 1130 litrów ładunku, a Ford zmieści go jedynie 947 litrów. W trakcie składania tylnego siedzenia ujawnia się jeszcze jedna wada Forda. Asymetrycznie składa się tylko oparcie, podczas gdy siedzisko tworzy jedną całość.
Takie rozwiązanie skutecznie ogranicza funkcjonalność tylnej części Fiesty. Nie można podróżować w trzy osoby i jednocześnie transportować większego ładunku. Taka możliwość istnieje w Peugeocie, w którym asymetrycznie składa się zarówno siedzisko, jak i oparcie.
Ford łaskawiej obchodzi się z kierowcami podczas załadunku ciężkich przedmiotów, bo krawędź bagażnika poprowadzono w nim o 4 centymetry niżej niż u francuskiego konkurenta.
Amatorzy karawaningu bardziej zadowoleni będą z Peugeota, do którego da się podpiąć przyczepę o masie 1100 kilogramów, podczas gdy Ford może uciągnąć ciężar, którego masa wynosi maksymalnie 600 kilogramów.
Lepszą dynamikę ma jednostka Peugeota
Zbliżona moc silników i masa aut nie oznaczają podobnej dynamiki. W tej kategorii lepsza okazuje się "206". Przyspieszenie do "setki" zajmuje jej 14,2 sekundy. Ford na osiągnięcie tej prędkości potrzebuje ponad półtorej sekundy więcej. Także pod względem szybkości maksymalnej francuski "maluch" wyprzedza niemieckiego konkurenta.
Tutaj wynik wynosi 170 km/h do 158 km/h na korzyść Peugeota. Na nie-mal identycznym poziomie kształtuje się w obu autach zapotrzebowanie na benzynę. Średnie zużycie wynoszące nieco ponad 6 litrów na 100 kilometrów to dobry wynik przy tej klasie mocy i masie.
Silniki testowanych modeli charakteryzują się wysoką kulturą pracy. Ani dynamiczne przyspieszanie, ani szybka jazda nie powodują nadmiernego hałasu. Pasażerowie mogą rozmawiać bez podnoszenia głosu.
Przy porównaniu układów jezdnych wyżej oceniliśmy zawieszenie Fiesty. Sprężyście zestrojone sprawnie przeprowadza samochód przez wszelkie nierówności. Pasażerowie nie czują dyskomfortu podczas przejeżdżania przez poprzeczne garby oraz przy zmianie pasa ruchu na koleinach. Nastawy zawieszenia są na tyle sztywne, by zapewnić bezpieczne pokonywanie zakrętów.
Zawieszenie Peugeota jest bez zarzutu pod względem komfortu
Jadąc tym samochodem, pasażerowie także nie odczuwają przejeżdżanych wybojów. Jednak bardziej miękko zawieszona "206" miewa tendencje do wychylania się nadwozia na szybko przejeżdżanych zakrętach.
W takich sytuacjach kierowcy Peugeota będą się czuli mniej pewnie niż osoby jadące Fordem. Tym bardziej, że Peugeot w ekstremalnych sytuacjach zaczyna być dość nadsterowny. Podczas szybkiego pokonywania łuku czuć, że tył zaczyna wyjeżdżać na zewnątrz.
Przy wyborze samochodu istotny czynnik stanowią koszty zakupu
Ford jest o 2800 złotych tańszy od francuskiego konkurenta. Do ceny trzeba doliczyć kilka elementów, które Peugeot ma już w standardzie. Za 1800 złotych do Fiesty można dokupić pakiet zawierający airbag dla pasażera, boczne poduszki i kurtyny powietrzne.
Światła przeciwmgielne, elektrycznie sterowane lusterka i aluminiowe felgi zawarto w pakiecie kosztującym 2400 złotych. Po doliczeniu ich Fiesta kosztuje 43 300 złotych. Żeby mieć podobnie wyposażonego Peugeota, za 1170 złotych trzeba dokupić boczne airbagi i aluminiowe felgi za 1560 złotych.
Wówczas samochód kosztuje 44 630 złotych, ale w tym przypadku nawet w opcji niedostępne są kurtyny powietrzne. Wersja Husky ma w standardzie podgrzewane przednie fotele, welurową tapicerkę automatycznie włączające się światła i wycieraczki oraz elektrycznie sterowane szyby.
Tych elementów nie ma w wersji X-Line kosztującej 44 100 złotych, która stała się bazą dla limitowanego modelu Husky.
Galeria zdjęć
Doświadczony i nowicjusz
Doświadczony i nowicjusz
Doświadczony i nowicjusz
Doświadczony i nowicjusz
Doświadczony i nowicjusz
Doświadczony i nowicjusz
Doświadczony i nowicjusz