Logo
TestyTesty nowych samochodówDrapieżnik z południa

Drapieżnik z południa

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Już widok Astry Coupé Turbo sugeruje, że mamy do czynienia z prawdziwymsportowcem: samochód jest nisko zawieszony, ma agresywną linię nadwozia.Szyby w drzwiach, jak w każdym rasowym aucie sportowym, pozbawione sąobramowania

Gdy otwieramy drzwi, okna automatycznie lekko opuszczają się. Trzeba przyznać, że włoskim stylistom udało się za pomocą drobnych modyfikacji wyczarować niepowtarzalne nadwozie - niby podobne do standardowej Astry II, a jednak o wyraźnych indywidualnych cechach.

Gdy zasiądziemy za kierownicą Astry Coupé Turbo, pierwszą rzeczą którą będziemy chcieli sprawdzić, to osiągi tego 190-konnego auta. Ruszanie z miejsca rozpoczyna się dosyć spokojnie - do 3000 obrotów silnika samochód przyspiesza dosyć spokojnie. Dopiero po przekroczeniu tej magicznej granicy motor pokazuje, co naprawdę potrafi.

Włącza się turbosprężarka, a samochód zamienia się w startujący odrzutowiec

Przyspiesza niewiarygodnie, wydając z siebie przyjemny dla ucha gwizd. Zmiana biegów odbywa się płynnie, a na dwójce auto nadal silnie przyspiesza. Po siedmiu sekundach wskazówka prędkościomierza bez problemów mija granicę 100 km/h.

Nadszedł więc czas na sprawdzenie hamulców. Ten test Astra Coupé przechodzi bez żadnych problemów: droga hamowania przy zimnych tarczach wynosi jedynie36,4 m (przy rozgrzanych tarczach powiększa się o niespełna1 metr).

Inżynierowie Opla wyposażyli to auto w tarczowe hamulce na wszystkich czterech kołach (z tego przednie są wentylowane). Pewne problemy sprawia jednak zawieszenie na szybko pokonywanych zakrętach. Po przekroczeniu granicy przyczepności przód Astry ma tendencję do uciekania na zewnętrzną stronę zakrętu.

Na szczęście z pomocą przychodzi elektronika (ESP)

Szerokie niskoprofilowe opony powodują, że szybkie zmiany pasów mogą być niebezpieczne dla mniej doświadczonych kierowców, ale te niedogodności spotykają każdego kierowcę sportowego auta.

Pedały wciskają się z pewnym wyczuwalnym oporem. Podobnie kierownica - wspomaganie działa, jednak nie jest tak silne jak w zwykłych limuzynach. Powiększa to dodatkowo przyjemność z jazdy.

Wnętrze samochodu jest nieznacznie zmienione w porównaniu do standardowej wersji. Deska rozdzielcza jest niemal identyczna, zmianie uległy jednak materiały, z których została wykonana.

Jak przystało na auto o sportowych ambicjach, środkowa konsola wykończona została imitacją aluminium, a otoczone chromowaną obwódką zegary mają białe cyferblaty.

Twarde kubełkowe fotele obciągnięte czarną skórą potęgują jeszcze wrażenie obcowania z prawdziwym sportowcem. Typowo niemiecki - uporządkowany i bez polotu - styl deski rozdzielczej kłóci się z agresywną linią nadwozia zaproponowaną przez Włocha Bertone. Obita skórą kierownica ma regulację w dwóch płaszczyznach, dodatkowo wyposażona jest w przyciski do sterowania radiem.

Przy uruchamianiu Astry spotka nas niemały szok

Komputer pokładowy wyświetla wszystkie komunikaty po polsku.Dla kierowcy i pasażera siedzących z przodu Astra Coupé oferuje wysoki poziom komfortu. Miejsca na nogi jest zupełnie wystarczająco, nawet wysokie osoby będą miały dostatecznie dużo miejsca nad głową.

Takim komfortem cieszyć się będą tylko osoby na przednich fotelach. Zajmowanie miejsca z tyłu wymagać będzie od pasażerów pewnych zdolności akrobatycznych - przednie fotele nie przesuwają się, a jedynie pochylane są ich oparcia. Z tyłu pasażerowie nie mają zbyt wiele miejsca, dodatkowo wyższe osoby mogą uderzyć głową o nisko osadzony dach.

Ale nie oszukujmy się kto przy zdrowych zmysłach będzie woził całą rodzinę w takim aucie?

Do plusów AstryCoupé należy zapisać wyjątkowo pojemny bagażnik. 460 litrów wystarczy zupełnie, by zapakować się przed wyjazdem na wczasy. Pojemność bagażnika nie idzie w parze z łatwością dostępu; dolna krawędź klapy jest umieszczona dosyć wysoko, poza tym otwór załadunkowy jest mały.

Z zewnątrz wersja Turbo odróżnia się od standardowych Coupé przyciemnionymi tylnymi reflektorami oraz dodatkowym chromowanym pasem na tylnej klapie. Wyposażona jest też w większe, 17-calowe pięcioramienne felgi o specjalnie zaprojektowanym dla wersji Turbo kształcie.

Szerokie opony potęgują wrażenie obcowania ze sportowym modelem. Konstrukcja samochodu bazuje na trzydrzwiowej wersji Astry II. W porównaniu do tego modelu Coupé jest niższe o 34 mm i dłuższe o 152 mm.Zachowano jednak ten sam rozstaw osi.

Większe zmiany nastąpiły w zawieszeniu

Samochód ma zamontowane twardsze sprężyny na przedniej osi oraz utwardzone amortyzatory.Koszty eksploatacji nie są wygórowane. Średnie spalanie paliwa wynosi jedynie 8,9 litra.

Przy spokojnej jeździe spada nawet poniżej7 litrów. Ale tym autem nie da się jeździć spokojnie, należy więc liczyć się z większym zużyciem! Przy ostrzejszej jeździe spalanie wyniosło 12,5 l/100 km.

Coupé Opla doskonale konkuruje z innymi autami ze swojego segmentu

Dzięki modyfikacji nadwozia samochód ma bardziej sportową sylwetkę, a 190-konny silnik z turbodoładowaniem zapewnia mu doskonałe osiągi.

Co prawda cena auta przekracza możliwości finansowe przeciętnego Polaka, pamiętajmy jednak, że auto jest stosunkowo dobrzewyposażone.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: