Ale już wkrótce ma się to zmienić. Od lutego przyszłego roku w salonach pojawi się C6 - najbardziej luksusowe auto Citroena od czasów DS 21. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje, ale przy zestawieniu z legendą na pierwszy rzut oka to właśnie ona robi lepsze wrażenie. Z drugiej strony jednak firma zdecydowała się na bardzo odważny zabieg - zaprojektowanie auta zupełnie od zera, bez spoglądania w przeszłość i, co ciekawsze, na inne swoje modele. Odwagi Citroenowi nigdy nie brakowało. Auto z charakterem, dla indywidualistówGdy bliżej przyjrzymy się sylwetce C6, trzeba jednak stwierdzić, że to auto coś w sobie ma. Nawet jeśli przedni zwis wydaje się za długi, a tylny za krótki. Ten samochód ma po prostu niepowtarzalny charakter! Poza tym nawet DS nie zapisał się w historii motoryzacji tylko z powodu awangardowej stylistyki. Równie ciekawa jak design była zastosowana przez Citroena technika - tu DS naprawdę był niepowtarzalny.Teraz firma ograniczyła się do takich nowinek jak Head Up Display (najważniejsze informacje dotyczące jazdy, np. prędkość, są wyświetlane na przedniej szybie) czy system Afil (kamery na podczerwień obserwują linie wyznaczające pasy ruchu i w razie ich przekroczenia fotel kierowcy zaczyna wibrować). Najciekawszym jednak pomysłem jest aktywna przednia maska (przy wypadku z pieszym w mgnieniu oka klapa unosi się o 65 mm, żeby powiększyć miękką strefę zgniotu). Dzięki temu auto odniosło w testach zderzeniowych spektakularny sukces - 4 gwiazdki za ochronę pieszych. Wszystko to bardzo mądre i dobre pomysły, ale awangarda wygląda dziś zupełnie inaczej.Wewnętrzne wartości? Duża przestrzeńWe wnętrzu można się rozkoszować iście królewskim rozmiarem - niezależnie od tego, gdzie się siedzi i jakiego się jest wzrostu. Wszystko to zasługa olbrzymiego rozstawu osi - 2,90 m. Przyzwyczajenia wymagają małe przyciski na konsoli centralnej. Poza tym materiały i wykonanie bez zarzutu. Element łączący dzisiejsze C6 z legendarną "boginią" to hydropneumatyczne zawieszenie. Co prawda nie powiedzielibyśmy, że auto płynie po drodze jak DS, ale komfort jazdy jest na bardzo wysokim poziomie, przy znacznie mniejszej tendencji do wychyłów nadwozia na zakrętach. Standardowo na pokładzie znajdziemy ESP i 9 airbagów (w tym chroniące kolana kierowcy). Przy wyborze silników polecamy diesla - nie czyni on z C6 auta sportowego, ale dynamiczna jazda jest jak najbardziej możliwa. Benzynowy silnik 3.0 V6 jest głośnawy i przede wszystkim paliwożerny. Automatyczna skrzynia (standard obu wersji) pracuje bez zarzutu. Powrót Citroena do klasy wyższej przekłada się także na cenę - w Niemczech C6 3.0 V6 jest o ok. 5 tys. euro (ok. 20 tys. zł) droższe od Mercedesa E 280 (231 KM).