Fakt ten potwierdzają nie tylko pełne zachwytu miny przechodniów, ale również kolejne nagrody zdobyte w konkursach oraz zaskakująco duża liczba chętnych na zakup tego modelu. W teście Fiat 500 w wersji Lounge z 75-konnym silnikiem wysokoprężnym.Fiat 500, czyli 3-drzwiowa Panda w wersji retro?Producent nie ukrywa, że bazą techniczną do budowy "pięćsetki" była Panda. I nie ma się czemu dziwić, wszak model ten należy do udanych, zarówno pod względem konstrukcji, jak i niezawodności. Dlatego nikogo nie zaskakuje, że niektóre elementy wydają się znajome. Dźwignie kierunkowskazów i wycieraczek, wyświetlacz radia, ograniczająca swobodę kolan konsola z wbudowaną dźwignią zmiany biegów i przyciskami sterowników szyb - to bliźniacze detale wnętrza. Atmosfera w Fiacie 500 jest jednak zgoła inna. Lakierowana w kolorze nadwozia deska rozdzielcza, stylowe zegary, staromodna tapicerka siedzeń - wszystko to nadaje małemu autku "kultowość". Bez wątpienia "pięćsetka" ma lepsze materiały i jest bardziejdopracowana, zwłaszcza jeśli chodzi o detale. Wystarczy zwrócić uwagę na silnik. Pod maską testowego auta znajduje się 75-konny diesel, o 5 KM mocniejszy niżw Pandzie.Niby niewielka różnica, a jednak jednostka Fiata 500 sprawuje się lepiej. Mimo większej masy własnej uzyskuje lepsze o 0,5 s przyspieszenie, a w dodatku we wnętrzu jest znacznie ciszej. Kierowca odnosi wrażenie, że silnik 1.3 Mjet w "pięćsetce" ma także lepszą elastyczność. Pokusić się można nawet o stwierdzenie, że w zakresie niskich obrotów reaguje żwawiej niż w kosztującej tyle samo 100-konnej, benzynowej odmianie. Korzyści płynące z zastosowania silnika Diesla potwierdza wizyta na stacji paliw. Obiecywane przez producenta średnie spalanie 4,2 l/100 km nie wydaje się wcale trudnym do osiągnięcia wynikiem, zwłaszcza że podczas jazdy w ciężkim, zimowym obuwiu komputer wyświetlał nam wartość 4,9 l/100 km. Małe miejskie toczydełko - tylko dla singliO ile Pandę możemy traktować jako minirodzinny pojazd, o tyle "pięćsetka" (choćby z powodu tylko jednej pary drzwi) nie sprosta temu zadaniu. W dodatku mimo identycznego rozstawu osi jest ciaśniejsza. Różnicę odczują zwłaszcza pasażerowie z tyłu, dla których przewidziano mniej miejsca na kolana i nad głową. Także pod względem pojemności bagażnika 500 ma mniejsze możliwości niż Panda. Ale gdy porównamy przestrzeń bagażową do innych konkurentów, Fiat wcale nie wypadnie tak blado. W Twingo zmieścimy 165 l, w Cooperze 160 l, a w 107 - 135 l. W przypadku oceny prowadzenia zdania kierowców testowych były podzielone. Jednym podobały się twardsze niż w Pandzie nastawy zawieszenia, które w połączeniu z dużymi, 15-calowymi kołami korzystnie wpłynęły na zachowanie auta na zakręcie. Inni z kolei narzekali na niski komfort jazdy. Wszyscy jednak potwierdzali, że układ kierowniczy jest za mocno wspomagany. Testowy egzemplarz to topowa wersja LoungePoziom wyposażenia jest więcej niż zadowalający, co po części tłumaczy wysoką cenę auta. Bezpośredni rywale kosztują o ponad 10 tys. zł mniej, ale są znacznie gorzej wyposażeni i daleko im do "kultowości pięćsetki". Tylko Mini Cooper może w tej kwestii konkurować z Pandą. Jest to jednak auto znacznie większe, mocniejsze i dużo droższe. PodsumowanieTego auta nie należy oceniać w typowych dla testu kategoriach, gdyż w większościz nich przegra z praktyczniejszą Pandą. A przecież nie są to konkurenci. Dlatego też podziwiajmy "pięćsetkę" za oryginalną stylistykę i życzmy jej, by stała się kultowym autem.red. Janusz Borkowski
Fiat 500 - Obiekt kultu i pożądania
Świat oszalał na punkcie małego Fiata, który stylistyką nadwozia i designem wnętrza nawiązuje do kultowej "pięćsetki" produkowanej w latach 50. XX wieku.