Potem przyszedł czas przełomu. Wraz z debiutem Focusa pierwszej generacji w 1998 roku, diametralnie zmieniła się stylistyka, znacznej poprawie miała ulec również dokładność wykonania.

Teraz, druga generacja średniego Forda, która zadebiutowała rok temu podczas paryskich targów motoryzacyjnych, zmaga się nie tylko z silną konkurencją w segmencie C, ale i z chlubną historią swojego poprzednika.

Stylistyka

Na przełomie lat 1998/99 kiedy znana już była stylistyka Focus I, samochód wzbudzał ogólny zachwyt, a ówczesny główny stylista Chris Bird był co rusz nagabywany o wyjaśnianie swojej koncepcji New Edge.

W obecnym modelu ogólna koncepcja wyróżniania się poprzez zdecydowane i wyraziste linie pozostała, ale samochód jest po prostu inny. O ile nie dyskutuje się o gustach to podkreślić należy, że auto nie każdemu się podoba (zwłaszcza z dealerskimi pasami a‘la wyścigowy Mustang).

Połączenie coupe z tradycyjnym hatchbackiem może trafić w gusta młodych ojców rodzin, ale sportowy duch niekoniecznie przypasuje osobom w sile wieku - do tych bardziej wydaje się przemawiać tradycyjny Golf.

Wskazać natomiast należy na elementy stylistyczne nadwozia, które wpływają na eksploatację auta: plusem są masywne klamki i widoczny zza kierownicy przód. In minus zanotować trzeba ograniczoną widoczność do tyłu poprzez niską szybę z za krótką wycieraczką.

Kierowca

W porównaniu do poprzednika zaszły tu duże zmiany. Zasiadając za kierownicą testowanej wersji FX Gold, dzięki 2-zakresowej regulacji kierownicy i 3-zakresowej możliwości ustawienia fotela, łatwo i szybko znajdziemy optymalną pozycję za trójramiennym, sportowym kółkiem. To z kolei, wraz z gałką zmiany biegów, pokryte jest skórą i świetnie leży w dłoniach.

Wyposażenie "złotego" Focusa ma wyróżniać go zwłaszcza pod kątem bardziej sportowego zestrojenia całego auta. Oprócz takiej właśnie, grubej i małej kierownicy mamy tu bardziej wyprofilowane fotele i wstawki z satynowanego aluminium pojawiające się w możliwe wielu miejscach wnętrza. Do tego ułatwiający obsługę bez odrywania rąk, łatwy w opanowaniu joystick radia na kolumnie kierowniczej.

Pasażer

Większość standardowych, jednolitych dla wszystkich wersji, obić wnętrza trzyma wysoki poziom. Moglibyśmy przyczepić się do ich czerni i wizualnej twardości (choć nie tak rażącej jak w testowanym niedawno Oplu Astra III), ale materiały są miłe w dotyku.

Natomiast wiele aut - z Focusem włącznie - dużo nauczyłoby się od nowej Octavii w temacie schowkologii. Dręczą również rozwiązania takie jak podstawki na napoje kolidujące z podłokietnikiem i nie intuicyjna obsługa komputera pokładowego. W FX Gold rekompensuje to szybko działająca, dwustrefowa klimatyzacja i przydatne zimą ogrzewanie przedniej szyby.

Dzięki szeroko otwieranym wszystkim drzwiom, w kompaktowym Focusie nie ma problemu z zajęciem miejsc z tyłu auta. Komfortowo podróżować tu będą dwie osoby, trzy nieco mniej, ale kanapa bez zbędnych wyprofilowań i tak zapewnia miejsce dla kompletu pasażerów. Bezpieczeństwo zapewniają trzy zagłówki (2 regulowane) i trzypunktowe pasy oraz - co najważniejsze - kurtyny powietrzne.

Bagażnik

385 litrów standardowej pojemności bagażnika to jeden z najwyższych wyników w tej klasie. Tym samym Ford Focus II w wersji 5-drzwiowej bije 370-litrowy kufer Hondy Civic, 350-litrowy VW Golfa i o pięć litrów mniejszy w Oplu Astra. Dodatkowe składanie w proporcji 60:40 tylnego rzędu, umożliwia większe wykorzystanie możliwości Forda.

Załadunek i rozładunek przez wielki otwór powstały po podniesieniu klapy jest natomiast utrudniony przez wysoką krawędź bagażnika i powstały po złożeniu siedzeń garb. Do rodzinnego auta wejdzie również tylko 430 kilogramów i tej klasyfikacji Focus II ląduje z tyłu, za Golfem, Astrą, jak i dysponującą jedynie 286-litrowym bagażnikiem Toyotą Corollą (odpowiednio: 505Kg, 475Kg, 455Kg).

Jazda

115-konna, 1.6-litrowa jednostka benzynowa, krótko zestopniowana, poręcza w obsłudze - choć wymagająca zdecydowanych ruchów - skrzynia biegów i zawieszenie wersji FX Gold o sportowej charakterystyce, śrubują oczekiwania w górę. I tu znowu nie unikniemy porównania do wcześniejszego modelu z nowatorskim, wielowahaczowym zawieszeniem tylnej osi.

Subiektywne odczucia podpowiadają ocenę: Focus drugiej generacji z tym silnikiem zapewnia dynamiczne i nadzwyczaj pewne poruszanie się samotnego kierowcy i parametry wystarczające do eksploatacji z większym obciążeniem. Przyczyniają się do tego szerszy rozstaw kół, większy rozstaw osi i sztywniejsza konstrukcja nadwozia oraz wspomniane nastawienie zawieszenia w wersji FX Gold.

Podsumowanie

Uczeń pokonał mistrza - kwitnący w cieniu większego brata Mondeo i mający za wzór do prześcignięcia pierwszą generację, Ford Focus II osiąga założenia swoich twórców. Dostępny już w czterech wersjach nadwozia (3- i 5-drzwiowa, kombi i od niedawna sedan), pomaga marce błękitnego owalu utrzymać się w czołówce (4 miejsce) europejskiego top-ten sprzedaży.

Szóstemu miejscu na polskim rynku producentów wtóruje ta sama lokata wśród modeli. Tym samym Focus jest autem pracującym na sprzedaż całej marki. Wizerunek dobrego samochodu wypaczają warunki polskiego rynku motoryzacyjnego.