- Wolnossące V8 brzmi przecudownie, ale największą gwiazdą tego auta jest ręczna skrzynia biegów
- Ford obiecuje 4,6 s od 0 do 100 km/h. Nam nie udało się osiągnąć lepszego wyniku niż 5,5 s
- Spalanie? Górnej granicy nie ma. Ale leniwie patrolując miasto zmieścisz się w 13 l/100 km, poza nim – nawet w 9.
Frank Bullitt to jedna z najsłynniejszych ról Steve’a McQueena, a scena pościgu w tym filmie należy do najlepszych w historii kina. Ucieczka Dodge’a Chargera przed Fordem Mustangiem jest pełna dalekich skoków, odpadają kołpaki i na potęgę gnie się blacha. Pościg kończy się wielkim wybuchem... Klasyka!
Mustang Bullitt, który powstał jako rocznicowy hołd dla kultowego filmu, kusi, by poćwiczyć nim kaskaderskie numery. Ma 460 koni z pięciu wolnossących litrów V8. Bulgocze, jak Bóg przykazał, jego prosta i szczera melodia głęboko odpręża. Bullitt jest właściwie kompletnym kostiumem, który pozwoli ci poczuć się jak McQueen. Kolorystyka i detale są dyskretne, a przy tym trafione: lakier „Zielony Montana”, 5-ramienne czarne felgi, grill bez znaczka, emblematy z celownikiem... no i 6-biegowa skrzynia ręczna. Tak naprawdę to ona jest gwiazdą tego całego show i sama w sobie wystarczającym powodem do zakupu (Bullitt z „automatem” nie występuje).
Żeby zmienić bieg, potrzeba siły, ale skok lewarka jest przecudownie krótki. W redukcjach może nas wspierać automatyczny międzygaz. Tę funkcję można też wyłączyć i ma ona zauważalny wpływ na zużycie paliwa. Pedał sprzęgła również ciężko chodzi, a z gazem trzeba obchodzić się delikatnie. Kiedy pada, lepiej włączyć tryb „mokry”. Trochę za dużo gazu i Mustang zaczyna wierzgać „kopytami”. Zanim zareaguje ESP, można zaliczyć poślizg. I tak ma być.
Prowadzenie Mustanga Bullitta bardzo działa na ego. „Wykręcając” silnik na drugim biegu, rozpędzamy się aż do 135 km/h. Wrażenia akustyczne, śledzenie wskazówki obrotomierza w napięciu wędrującej do 7,5 tys. obrotów, wreszcie wrzucenie „trójki” i lekkie zakołysanie to doświadczenie surowej mocy. A że nie udało nam się osiągnąć fabrycznego czasu przyspieszenia 0-100 km/h (5,5 zamiast 4,6 s)? Do przeżycia.
To nie jest samochód, którym chciałbyś w każdym zakręcie pojechać szybko, ale rozsmakujesz się w tych wolniejszych. Cienki wieniec kierownicy najprzyjemniej obraca się dłońmi w leniwy sposób, z rozwagą celując długą maską w szczyty. Układowi kierowniczemu nie można odmówić precyzji, dobrze pasuje do lekko gnuśnego charakteru Mustanga, a siłę wspomagania można regulować w 3 stopniach. Mustang waży 1780 kg i jest wręcz z tej masy dumny. Gwałtowne zmiany kierunku jazdy? Wobec tej wyluzowanej pozycji za kierownicą, tych miękkich, wygodnych foteli to ostatnia rzecz, na którą masz ochotę. Ale gdy trzeba by pogonić bandziorów, Mustang da radę. Najczęściej jednak będziesz nim leniwie „patrolować” miasto i wówczas zmieścisz się w 13 l/100 km. Poza nim – w 9 l. Górnej granicy nie ma.
Za regulowane zawieszenie MagneRide warto dopłacić 8500 zł, choć nawet ono nie jest w stanie uspokoić niesfornej na nierównościach tylnej osi – to też nieodłączna cecha charakteru Mustanga. Poza tym Bullitt ma praktycznie wszystko w standardzie i jest raptem o 12 500 zł droższy od zwykłego Mustanga GT. Płać i cierpliwie czekaj. Nie będziesz żałować.
Ford Mustang Bullitt – naszym zdaniem
W zwykłym Mustangu czujesz się jak facet, w Bullitcie – jak Steve McQueen w swojej najlepszej roli. To auto można sobie kupić jako gadżet filmowy. Ale tak naprawdę trzeba je sobie kupić, bo to jedno z ostatnich z wolnossącym V8 i tak wspaniałą manualną skrzynią biegów.
Ford Mustang Bullitt – to nam się podoba
- Odprężający charakter prowadzenia
- Wygodne fotele
- Fenomenalne brzmienie silnika
- Mięsisty mechanizm zmiany biegów
- Bardzo bogate wyposażenie
Ford Mustang Bullitt – to nam się nie podoba
- Na zamówiony egzemplarz trzeba czekać nawet rok
- Jak na auto sportowe dość długa droga hamowania
- Niespokojna tylna oś na nierównościach
- Tylko 2 lata gwarancji
Ford Mustang Bullitt – wyniki testu
0-50 km/h | 2,4 s |
0-100 km/h | 5,5 s |
0-130 km/h | 9,4 s |
60-100 km/h | 7,0/9,2 s (na 4./5. biegu) |
80-120 km/h | 8,8/13,2 s (na 5./6. biegu) |
Masa własna/ładowność | 1780/325 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 54/46 proc. |
Śr. zawracania (lewo/prawo) | 12,6/12,5 m |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 37,3 m |
Hamowanie 100-0 km/h (gorące) | 37,2 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 59 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 100 km/h | 65 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 130 km/h | 71 dB (A) |
Spalanie testowe (95 okt.) | 11,8 l/100 km |
Zasięg | 520 km |
Ford Mustang Bullitt – dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | benz./V8/32 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu |
Zasilanie/napęd rozrządu | wtrysk pośr. i bezp./łańcuch |
Pojemność skokowa (cm3) | 5038 |
Moc silnika (KM/obr./min) | 460/7250 |
Maks. mom. (Nm/obr./min) | 529/4600 |
0-100 km/h (s) | 4,6 |
V maks. (km/h) | 263 |
Śr. spal. (l/100 km) | 11,8 (WLTP) |
Emisja CO2 (g/km) | 270 (WLTP) |
Skrzynia biegów/napęd | man. 6/tylny |
Marka i model opon test. auta | Continental ContiSport 4S |
Rozmiar opon test. auta (p | t) | 255/40 R 19 | 275/40 R 19 |
Pojemność bagażnika (l) | 408 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 61 |
Ford Mustang Bullitt – wyposażenie
Wersja | Bullitt |
Klimatyzacja aut. 2-strefowa | S |
Reflektory LED | S |
System multimedialny/nawigacja | S/S |
Apple CarPlay/Android Auto | S/S |
Radio DAB/audio B&O Play | S/S |
Kamera/czujniki cofania | S/S |
Adaptacyjne zawieszenie | 8500 zł |
Skórzane fotele/elektr. ster. | S/S |
Fotele podgrzewane/wentylowane | S/S |
Lakier metalik/alufelgi 19-cal. | S/S |
Ford Mustang Bullitt – gwarancja i ceny
Cena podst. testowanej wersji | 229 910 zł |
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna | 2 lata/12 lat |
Przeglądy | co 20 tys. km lub co rok |
Cena testowanego auta | 238 410 zł |