To zasługa wykończnia wnętrza. Deskę rozdzielczą zaprojektowano ergonomicznie, a kierownica pokryta skórą ma metalizowane wstawki. Transit wzorem konkurentów ma wreszcie dźwignię skrzyni biegów montowaną w konsoli środkowej, a nie w podłodze, jak miało to miejsce u poprzednika. Nowe rozwiązanie pozwala na wygodniejsze sięganie do lewarka. Podróżowanie jest wygodne dzięki odpowiednio wyprofilowanym siedzeniom. Kierowca dobrą widoczność zawdzięcza dużym lusterkom zewnętrznym.Standardowo Transit występuje ze średnią wysokością dachu. Testowany model miał obniżony dach i dodatkowe lewe drzwi przesuwane w części ładunkowej. Za te elementy trzeba dopłacić 2440 zł. W takiej specyfikacji samochód będzie odpowiadał przedsiębiorcom, którzy wożą niezbyt wysokie przedmioty. Ładownia w modelu z przednim napędem ma wysokość 1430 mm. Przy średniem rozstawie osi transportowane rzeczy mogą w tym przypadku mieć maksymalną długość 2949 mm. W aucie nie zabrakło punktów mocowania ładunku. Za dopłatą 1464 zł dostępny jest pakiet zabezpieczający przestrzeń bagażową. Ściany obite są ochronną wykładziną. Pakowanie ułatwia stopień zintegrowany ze zderzakiem, kosztujący 232 zł. Testowany egzemplarz wyposażony był w jednostkę z bezpośrednim wtryskiem typu Common Rail. Subiektywne odczucia są pozytywne. Auto dynamicznie rusza i pozwala na sprawne przemieszczanie się. Dobre przyspieszenia uzyskuje się również na wyższych biegach. Wadą jest zbyt głośna praca podczas szybkiej jazdy.
Ford Transit - Tylko na niskie szafy
Jazda tą wersją Transita początkowo szokuje. Siedzi się w aucie dostawczym, a ma się wrażenie podróżowania vanem.