Hornet w końcu dostał "szaty", które doskonale oddają jego charakter. Agresywny, a jednocześnie emanujący lekkością. Zaprojektowano go z takim smakiem, że nawet fani street-fighterów nie będą mogli dużo zmienić. Szczególnego charakteru nadaje całości przednia lampa o wymyślnym kształcie, która razem z obudową wskaźników pełni funkcję mini-owiewki. Jednak jej skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Dłuższa jazda z prędkością wyższą niż 130 km/h przestaje być przyjemnością, a szkoda, bo możliwości Horneta są dużo większe. Turystyka to zły kierunek - ten motocykl stworzono do sprawiania przyjemności na krótkich dystansach, szczególnie w miejskich warunkach. Tutaj nie można przecenić jego zalet. Doskonałe wyważenie, lekkość i niesamowita zwinność, a do tego olbrzymi temperament. Przy wykorzystaniu wysokich obrotów przyspieszenie zadowoli nawet starych "motocyklowych wyjadaczy". Duże wrażenie robi elastyczność - już przy niskich obrotach silnika reakcja na gaz jest tak zdecydowana i płynna, że ma się wrażenie, iż jedzie się słabym "tysiącem", a nie motocyklem klasy 600 ccm. To zasługa 102-konnego silnika, w którym postawiono na moment obrotowy. Pochodzi on ze sportowego modelu CBR 600RR, ale jest mocno zmodyfikowany, właśnie w celu uzyskania najlepszej elastyczności. Warto jeszcze podkreślić, że z tłumika, którego główną część umieszczono bezpośrednio pod silnikiem, wydobywa się nietypowy w "sześćsetkach", przyjemny, basowy pomruk. Testowy egzemplarz wyposażony był w opcjonalny układ ABS, który podczas deszczu kilkakrotnie potwierdził przydatność.
Honda CB 600F Hornet - Jeszcze ostrzejszy
Nareszcie stało się to, na co fani Horneta czekali aż 9 lat - od wiosny w salonach Hondy dostępny jest nowy model. Trzeba przyznać, że styliści stanęli na wysokości zadania.