Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Jaguar XJ 3.0 D: Kot z nowego miotu

Jaguar XJ 3.0 D: Kot z nowego miotu

Autor Michał Krasnodębski
Michał Krasnodębski

Prawie 42 lata Jaguar szykował się do wielkiego skoku – w końcu odważył się i wprowadził przełomowy model w swojej historii. Stylistycznie doszło do prawdziwej rewolucji – XJ zmienił się z arystokratycznej karety w nowoczesną limuzynę. Jaguar zrywa z tradycją, zakurzonym snobizmem i celuje w młodszą klientelę.

Jaguar XJ 3.0 D: Kot z nowego miotuŻródło: Auto Świat

Pierwszy test wersji 3.0 V6 D Luxury pokaże, czy przemiana Jaguara rzeczywiście była dogłębna. By móc się cieszyć tą 275-konną maszyną, trzeba wydać przynajmniej 377 600 zł i zaakceptować fakt, że pod maską pracuje silnik wysokoprężny. Za tę kwotę otrzymujemy samochód wyposażony m.in. w automatyczną klimatyzację, nawigację oraz „elektryczne” fotele obite skórą. Nawet podwójny dach szklany oraz aktywne zawieszenie należą do wyposażenia standardowego. Bezcenny jest indywidualny styl wnętrza Jaguara: chrom, lakier fortepianowy, drewno, podwójne przeszycia skóry – można się tu poczuć jak w dobrze urządzonym saloniku luksusowego, pięcio-gwiazdkowego hotelu.

Zasiadając za kierownicą, łatwo zapomnieć o tym, że ta maszyna służy do przemieszczania się, a nie do odpoczywania. Ale to tylko pierwsze wrażenie. Kierowcy nie uda się prędko odprężyć, bowiem prowadzenie Jaguara to radość odkrywania skomplikowanych funkcji. Obsługę utrudnia ciemny wyświetlacz, na którym obraz przy bezpośrednim świetle staje się nieczytelny. Wysokim kierowcom z pewnością dadzą się we znaki krótkie siedziska foteli. To samo stanie się udziałem rosłych pasażerów w drugim rzędzie. Medalu za funkcjonalność Jaguar nie dostanie.

Najwyraźniej jego ambicją jest zaimponowanie kierowcy podczas jazdy. Łagodnie mrucząca jednostka V6 bezkonfliktowo dogaduje się z sześciostopniowym „automatem”. Skrzynia pracuje zdecydowanie i bez szarpnięć, dając wrażenie zawsze dobrze dobranego biegu. Kierowcę ucieszy także wynik spalania – średnie podczas testu wyniosło 7,5 l/100 km. To zasługa podwójnie doładowanego silnika, „inteligentnej” skrzyni oraz aluminiowej karoserii.

W porównaniu z BMW 730d Jaguar jest o 150 kg lżejszy. Każdy zaoszczędzony kilogram przekłada się na niższe spalanie oraz lepsze prowadzenie. Luksusowa limuzyna skręca niezwykle zwinnie, a bezpośrednie przełożenie układu kierowniczego powoduje, że podczas manewrów nie czuć pokaźnych gabarytów samochodu.

Przy wyższych prędkościach trudno skorygować tor jazdy – duża siła wspomagania ma tuszować przewagę rozkładu masy na oś przednią. Choć Jaguar wykazuje tendencję do podsterowności, to jednak dzięki sztywno zestrojonym amortyzatorom i sprężynom trzyma się drogi jak przyklejony. Na tym cierpi niestety komfort jazdy, zwłaszcza na krótkich nierównościach poprzecznych. W tym momencie zaczynamy trochę tęsknić za dawnym Jaguarem...

PODSUMOWANIE - Generalnie pochwalamy obrany kierunek rozwoju Jaguara. Jako pionier nowych szlaków marki, diametralnie odmieniony – żeby nie powiedzieć: rewolucyjny – XJ pokazał klasę, choć pewne elementy wymagają jeszcze dopracowania. Przede wszystkim jest to wyróżniające się auto o własnym charakterze. Komu podoba się z zewnątrz, ten koniecznie powinien zajrzeć do środka.

Klimat, jaki udało się stworzyć stylistom, jest równie świeży jak luksusowy. Widać, że Jaguarowi zależy na zdobyciu szerszej rzeszy klientów – nowy XJ został wyposażony lepiej od konkurencji. Pod maską mruczy zaskakująco oszczędny i dynamiczny diesel. Silnik niekoniecznie pożądany w klasie premium, ale na pewno imponujący i wart rozważenia – nawet przez kupca z portfelem bez dna. Szkoda tylko, że sportowe ambicje największego „kociaka” tak mocno wpłynęły na komfort – w końcu nawet drapieżnik nie codziennie ma ochotę na szaleńczy pościg. Przydałoby się go trochę oswoić, o ile wszechobecna moda na coraz twardsze resorowanie „w imię dynamizmu” na to pozwoli.

Autor Michał Krasnodębski
Michał Krasnodębski
Powiązane tematy:Nowe
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków