W ogóle do jakości wykończenia auta trudno mieć zastrzeżenia. Na nierównościach nic nie skrzypi i nie piszczy, co świadczy dobrze o montażu. Kierowca siedzi w poprawnej pozycji, mając przed sobą czytelne i przejrzyste przełączniki. Z jednym wyjątkiem: testowa wersja urządzenia multimedialnego (TV, DVD, nawigacja, radio i telefon w jednym) jest fatalna. Wykonanie najprostszej czynności wymaga oderwania wzroku od drogi i zajmuje sporo czasu. Radzimy też rozważyć sens dokupowania trzeciego, składanegorzędu siedzeń. Jeśli nawet zmieszczą się tam dzieci, to wtedy w bagażniku wystarczy miejsca najwyżej na małą torebkę. Układ napędowy/osiągi. 140-konny diesel z 6-stopniową mechaniczną skrzynią biegów to napęd zapewniający sprawną i przyjemną jazdę, a do tego ekonomiczny. Zakładając swobodnąjazdę, nieukierunkowaną na oszczędność paliwa, Carens zadowoli się średnio 6-7 litrami paliwa na setkę.Układ jezdny/komfort. Pierwsze wrażenie: Carens ma bardzo miękkie zawieszenie, a przy ostrym hamowaniu mocno "nurkuje". Przeszkadza to tylko przez chwilę, bo wkrótce zaczynamy doceniać doskonałe tłumienie nierówności i dobrą izolację akustyczną podwozia. Z precyzją kierowania też nie jest źle. Układ jezdny świetnie dobrany na polskie drogi. Koszty/bezpieczeństwo. 97 tys. zł to wszystko, co możemy wydać na Kię Carens, uwzględniając lakier metalizowany za 2 tys. zł i najdroższą wersję Freedom oraz dopłatę do 3. rzędu foteli. Wyposażenie to m.in.: tapicerka skórzano-welurowa, podgrzewanie foteli, ESP, automatyczna klimatyzacja, elektryka i właściwie wszystko, co może przydać się w aucie.
Kia Carens 2.0 CRDi - 7 osób i reklamówka
Nadwozie/jakość. W najbogatszej wersji Kii Carens, Freedom, zwraca uwagę ładna tapicerka - połączenie weluru i miękkiej skóry.