Gdyby do tego atrakcyjnie wyglądał i sprawnie przyspieszał, pełnia szczęścia byłaby gwarantowana. Chcielibyśmy na pewno, żeby każde z tych kryteriów stało się domeną naszych bohaterów, którzy walczą o palmę pierwszeństwa w gronie kompaktowych kombi z silnikami Diesla. Do porównania stają: Kia cee’d z dwulitrowym dieslem o mocy 140 KM i Renault Mégane, którego 1,9-litrowa jednostka ma 130 KM.
Oczywiście, w obu jednostkach napędowych zastosowano bezpośredni wtrysk typu common rail.Cee’d po odnowieniu prezentuje się całkiem inaczej niż poprzednik. Wprawdzie upodobnił się do innych modeli koreańskiej firmy, ale naszym zdaniem stracił nieco na wizerunku. W tym duecie to Mégane wygląda ciekawiej. Francuski kompakt prezentuje się lepiej zarówno z przodu, jak i z tyłu. Jest jednak jedna wspólna cecha obu nadwozi – to zgrabne wkomponowanie bagażnika w resztę pojazdu.
We wnętrzu testowane samochody okazują się całkiem odmienne. Ciemne materiały w Kii wyglądają trochę smutniej niż jasna tapicerka Mégane’a, ale to jedyny mankament koreańskiego kombi. Zmieniony cee’d ma ładne i czytelne wskaźniki, a prawidłowo uformowana kierownica dobrze leży w dłoniach. Podobała nam się również nowa tapicerka. Na niekorzyść francuskiego kombi przemawia tylko elektroniczny szybkościomierz. Wprawdzie jego duże cyfry są czytelne, ale jasne tło świeci tak intensywnie, że podczas jazdy w nocy może to być denerwujące dla prowadzącego.
Niemal identycznie przedstawia się wyposażenie obu pojazdów pod względem liczby schowków. Drobiazgi przydatne podczas podróży można zostawić w skrytkach przed pasażerem z przodu, w podłokietnikach pomiędzy przednimi fotelami lub w obszernych kieszeniach na drzwiach. Nie zapomniano również o miejscach na kubki z napojami.
Elementem, który może mieć decydujący wpływ na wybór konkretnego pojazdu w tej klasie aut, jest koszt zakupu. Pod tym względem cee’d nie daje konkurentowi żadnych szans. Samochody porównaliśmy w wersjach o stopień niższych od najbogatszych odmian. Kia okazała się tańsza o prawie 6 tys. zł. Auto jest wprawdzie gorzej wyposażone od Mégane’a, ale po dokupieniu elektrycznie sterowanych tylnych szyb, czujnika deszczu oraz tempomatu wyposażenie obu modeli staje się identyczne, a i tak kierowca cee’da oszczędza 2300 zł. Za to na plus Renault trzeba zaliczyć dłuższą listę płatnych dodatków. Tylko w nim można mieć reflektory ksenonowe oraz podgrzewane fotele. Poza tym ESP, które wymaga dopłaty w obu pojazdach, w cenniku francuskiego kompaktu jest o 500 zł tańsze.
Nie bez znaczenia podczas wyboru będzie koszt ubezpieczenia, który w przypadku Kii jest znacznie niższy. I wreszcie warunki gwarancji. Pod tym względem cee’d pokonuje nie tylko testowego rywala, lecz także pozostałych konkurentów z klasy kompaktów.