Podczas targów we Frankfurcie Koreańczycy zaprezentują także odmianę 3d, a niewykluczone, że za 2 lata do salonów trafi cee'd w wersji kabriolet!Tak czy inaczej, dilerzy Kii mogą już zacierać ręce. Kompaktowy cee'd Sporty Wagon z podstawowym silnikiem 1.6/122 KM kosztuje od 51 900 zł i na pokładzie w zasadzie brakuje mu tylko klimatyzacji (opcja za 3,5 tys. zł). Standard obejmuje m.in. 6 poduszek, ABS, elektrycznie sterowane szyby z przodu i radioodtwarzacz MP3. Najsłabszy, 90-konny turbodiesel z identycznym wyposażeniem to wydatek 56 400 zł. Europejska konkurencja nie wypada tu najlepiej - Peugeot 307 kombi(1.4/88 KM, w standardzie tylko 2 airbagi, "elektryka", brak radia) kosztuje od 55 900 zł, Astra III Caravan (1.4/90 KM, 6 poduszek, "elektryka", również brak radia) zaczyna się od 61 350 zł, a Golf Variant (6 airbagów, klimatyzacja, "elektryka", brak radia) od 63 040 zł. Mieliśmy okazję jeździć autem wyposażonym w mocniejszą jednostkę wysokoprężną - 115 KM (od 58 900 zł). Pierwsze wrażenie: temu samochodowi niczego nie brakuje! Sporty Wagon to kombi pełną gębą! Relingi na dachu, praktyczny schowek (55 l) pod podłogą bagażnika to tylko niektóre niespodzianki. Oczywiście, jest to nasza subiektywna opinia, ale do wyglądu wersji kombi także nie mamy żadnych zastrzeżeń - auto nie sprawia wrażenia ciężkiej, typowo użytkowej bagażówki. Wręcz przeciwnie - ścięty tył sprawia wrażenie, że kufer cee'da pomieści raczej niewiele. Ale to tylko pozory. Nie da się natomiast ukryć, że inspiracją dla stylistów były europejskie konstrukcje - podobieństwo do wersji kombi Peugeota 407 jest bezsprzeczne. Ale czy można z tego powodu robić Kii zarzut? Po rozłożeniu siedzeń otrzymujemy całkowicie płaską powierzchnię, a gdyby przyszło nam transportować większe bagaże, w podłodze umieszczono uchwyty do ich mocowania. Mechanizm składania tylnej kanapy jest bardzo prosty i praktyczny - nie ma problemu z pasami bezpieczeństwa, które dzięki przemyślanemu mocowaniu nie plączą się podczas tej operacji. Pojemność bagażnika to podstawowy atut Kii kombi: maksymalnie pomieści 1664 l bagażu, a przy normalnym położeniu tylnych siedzeń "tylko" 534 l. Dla porównania Golf Variant zabierze od 505 do 1495 l, Astra od 505 do 1590 l, a Peugeot 307 od 503 do 1540 l. To wszystko udało się cee'dowi bez zmiany rozstawu osi w stosunku do wersji hatchback (Sporty Wagon ma jedynie większy tylny zwis).
Kompaktowa Kia ma jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie - klapa bagażnika zachodzi daleko na dach. W efekcie dostęp do kufra jest bardzo dobry, nie potrzeba także zbyt dużo miejsca za samochodem, by ją otworzyć. Koreańczycy zmienili również podejście do wykończenia wnętrza swoich aut. Gdyby zakryć emblemat firmy na kierownicy, po wyglądzie i materiałach deski rozdzielczej niewiele osób rozpoznałoby Kię. Plastiki są dobrej jakości, podczas jazd testowych do naszych uszu nie dochodziły też żadne trzaski czy pukanie. A do tego ten diesel! Aż dziw bierze, że firma sama opracowała taki silnik - koncern, który jeszcze do niedawna produkował jedynie motory wysokoprężne do swoich pojazdów dostawczych! 115-konna jednostka napędowa wyposażona we wtrysk bezpośredni typu Common Rail pracuje bez najmniejszego zarzutu (jest przede wszystkim cicha), a dynamiką dorównuje innym konstrukcjom. Producent obiecuje, że średnie spalanie auta ma wynieść zaledwie 4,9 l/100 km. Późniejsze testy sprawdzą, czy ma to odzwierciedlenie w rzeczywistości. Żadnych uwag nie zgłaszamy także do pracy skrzyni biegów - przełożenia zmieniają się precyzyjnie i bardzo lekko. W porównaniu z wersją hatchback odnieśliśmy wrażenie, że zawieszenie auta jest nieco bardziej sprężyste. W efekcie niezaładowany cee'd potrafi lekko podskakiwać na wybojach - no cóż, mamy przecież do czynienia z kombi z określeniem Sporty!Układ kierowniczy nie należy może do mistrzowsko precyzyjnych, ale świetnie komponuje się z całym wizerunkiem auta - rodzinnego kombi, które potrafi wiele przewieźć, a dodatkowo pasażerowie nie mają wrażenia, że odbywa się to ich kosztem.
Czy w takim razie czegoś cee'dowi brakuje? Idealnie byłoby, gdyby w rodzinnym aucie w standardzie znalazł się też układ stabilizacji toru jazdy ESP, tak jak ma to miejsce na rynku niemieckim (u nas trzeba dopłacić 2 tys. zł).