aut, co oznacza blisko 46-proc. wzrost. Taką dynamiką nie może pochwalić się żaden inny koncern. Plany na kolejne lata są równie ambitne. W tym roku rozpocznie się produkcja samochodów w słowackiej fabryce w Żylinie (zdolność produkcyjna - 350 tys. pojazdów rocznie), a na rynek firma wprowadzi 6 nowych lub zmodernizowanych modeli. Zacznie się od mocnego uderzenia w klasę średnią drugą generacją Magentisa.Wyzwanie dla najlepszychAuto ma zmienić wizerunek koncernu i umocnić jego pozycję w segmencie. Plany zakładają sprzedaż na świecie 100 tys. sztuk rocznie, z czego 10 tys. ma trafić na Stary Kontynent, 75 tys. do Ameryki, a 15 tys. na pozostałe rynki. Nad konstrukcją modelu pracowali specjaliści z ośrodków projektowych Kii w Niemczech, Korei i Stanach Zjednoczonych. Stworzona przez nich limuzyna jest z pewnością nowoczesna, ale czy to wystarczy, by przekonać klientów? Stylistyka auta jest bardzo klasyczna i spodoba się osobom o raczej konserwatywnych gustach. Nie wywołuje emocji ani pozytywnych, ani negatywnych. Na pewno nie można odmówić jej dyskretnej elegancji, której zdecydowanie brakowało poprzedniej generacji. Lepiej wypada wnętrze. Jest tu przestronnie, a jakość materiałów wykończeniowych stoi na wysokim poziomie. Profilowane fotele przednie zapewniają dobre trzymanie boczne, a dzięki szerokiemu zakresowi ich regulacji nie ma kłopotów ze znalezieniem optymalnej pozycji za kierownicą. Deska rodzielcza z rozbudowaną konsolą środkową jest czytelna i przejrzysta. W zależności od wersji dostępna w kolorze czarnym lub czarno-szarym.Tylna kanapa swobodnie mieści 3 pasażerów. Jej oparcia są dzielone asymetrycznie (60:40) i można je składać. Nie zachwyca pojemność bagażnika - tylko 420 l.2 silniki, 3 skrzynie Podstawowa wersja Magentisa napędzana jest silnikiem benzynowym o mocy 144 KM, który współpracuje z 5-biegową skrzynią manualną. Zapewnia przyzwoite osiągi i dynamikę. Ma też umiarkowany apetyt na paliwo. Opcjonalnie można ją wyposażyć w 4-stopniową skrzynię automatyczną z funkcją sekwencyjnej zmiany przełożeń.Ciekawszą propozycją jest zastosowany po raz pierwszy w Magentisie turbodoładowany silnik wysokoprężny. To własna konstrukcja Kii wyposażona we wtrysk bezpośredni Common Rail. Osiąga moc 140 KM, a jej największą zaletą jest elastyczność - 305 Nm dostępne w zakresie 1850-2500 obr./min. Do przeniesienia napędu jednostka ta wykorzystuje nową, 6-biegową skrzynię manualną. 4-stopniowy "automat" dostęny jest w opcji.Niezależne zawieszenie auta ma miękką charakterystykę, która sprawia, że na dobrej nawierzchni i w jeździe po prostej Magentis jest komfortowy. Gorzej wypada na zakrętach, gdzie łatwo staje się nadsterowny. Seryjne ESPjest w takich sytuacjach niezbędne.Wszystko w standardzie Największy atut Magentisa w walce o klienta to standard wyposażenia. Pod tym względem Kia przewyższa wielu konkurentów. W Polsce auto dostępne jest z pakietami Gold i Platinum. W pierwszym seryjnie instalowane są m.in.: 4 airbagi, kurtyny powietrzne, ABS z EBD, ESP, układ kontroli trakcji TCS, układ wspomagania hamowania, aktywne zagłówki foteli przednich, elektrycznie sterowane szyby, lusterka i fotel kierowcy, automatyczna klimatyzacja, fotochromatyczne lusterko wewnętrzne, komputer pokładowy, radioodtwarzacz CD oraz aluminiowe, 17-calowe felgi z oponami Michelin 215/50 R 17. W drugiej dochodzi skórzana tapicerka. Auto można już kupić. W ramach promocji Kia oferuje 4 tys. zł upustu.
Kia Magentis II - Apetyt rośnie
Kia nie ukrywa, że bycie producentem niszowym na rynku europejskim to już daleka przeszłość. W ubiegłym roku firma sprzedała na Starym Kontynencie ponad 320 tys.