Pewne rzeczy się nie zmieniają: ludzie sukcesu kupują sobie zwykłe Mercedesy, BMW, czasami jakieś lepsze Audi. Samochody nietypowe to oferta dla wąskiej grupy odbiorców. Udziwniona technologia i udziwniony wygląd. Tak jak w przypadkuAlfy2000, która miała pod maska wyjątkowo mocny silnik. Produkowana od roku 1968 roku limuzyna pędziła po asfaltowych drogach Europy napędzana mocą 133 KM. Alfa była szybka i równie szybko rdzewiało jej nadwozie.Zupełnie inaczej było z Citroënem (od 1957) - kołysząca się dama napakowana najnowocześniejszą ówczesną techniką. Auto posiadało nie tylko słynną technologie pneumatycznego zawieszenia, ale również karoserię z dachem wykonanym z włókien szklanych. Poza tym całą karoserię ID można było zdjąć używając w tym celu jednego tylko klucza do śrub. Citroënmocował bowiem całe nadwozie na ramie nośnej. To rozwiązanie tak spodobało się inżynierom z Rovera, że zastosowali tę samą zasadę w modelu P6 (od 1963). Zamiast chromu Brytyjczycy postawili na szlachetna stal. Elegancki wygląd nie był za to mocną stroną kanciastego Volvo144. Tam przeważały wewnętrzne wartości, które pomogły temu modelowi (od 1966) w osiągnięciu rynkowego sukcesu. Który z nietypowych klasyków jest najlepszy? Zobacz naszą galerię!
Galeria zdjęć
Kanty i kanciki: samochodowa moda lat 60tych nie lubiła krągłości. A futurystyczny kształt Citroëna? Pochodził z roku 1955.
Nietypowe klasyki w teście: jeżeli chodzi o komfort resorowania najlepszy jest zdecydowanie Citroën. Za to przy pokonywaniu zakrętów najlepiej sprawują się Alfa i Rover. Najkrótszą drogę hamowania ma Volvo 144.
Klasyczny wygląd: tylko Citroën nie jest sedanem. Volvo 144 ma dobre hamulce, ale nie wyróżnia się dynamiką jazdy. Prosta konstrukcja sztywnej osi ma swoje ograniczenia.
Kto we wczesnych latach 70tych poszukiwał dużej limuzyny ze sportowym zacięciem, nieuchronnie lądował przy Alfie Romeo 2000 Berlina (1971-1977). Pod kanciastą maską 2000 Berlina znajduję się sportowe serce. 133 KM, to było wtedy coś!
Alfa Romeo zmiękcza damskie serca, ale nie da się jej prowadzić damską rączką. Kierownica, hamulce , sprzęgło i zmiana biegów - obsługa tego wymaga sporej siły.
Dużo drewna obicia w kolorze kawy z mlekiem i piękne instrumenty.
Kto wymaga komfortu niech wybierze innego klasyka. Nie tylko zawieszenie jest twarde. Siedzenia wyglądają co prawda elegancko, ale wcale nie są wygodne.
Małe siedzenia i mało miejsca.
Pod kanciastą maską Alfy 2000 znajduje się silnik Cuore Sportivo – 133 KM nadają temu autu rytm na trasie. I jest to szybki rytm w 9,5 sekundy do setki. Prędkość maksymalna 190 km/h.
Pachnąca skóra, drewno i interesująca technika - Rover 2000 TC, czyli prawdziwy "ludowy" Rolls-Royce lat 60tych i 70tych. W slalomie natomiast zachowuje się w sposób zaskakująco sportowy.
Nie znajdziemy chromu w Roverze: zamiast tego dużo szlachetnej stali.
Z tyłu oś typu De-Dion. Francuskie rozwiązanie idealnie pasujące do angielskiego auta.
Kanciasto i okrągło. Prędkościomierz liniowy i klasyczny obrotomierz (zakryty kierownicą).
Bardzo wygodne skórzane fotele. Atmosfera angielskiego klubu.
Nadwozie trochę słabsze niż konkurencja. Mało miejsca i z przodu i z tyłu. Bagażnik tez nie za duży.
Piękny detal: dźwignia ze stali szlachetnej.
Citroën, mon Amour. wielki Francuz na nowo zdefiniował pojęcie komfortu. ID nie jeździ. On płynie.
Hydropneumatyka to francuska tajna broń. Koła amortyzowane są nie sprężynami, ale mieszanka azotu i cieczy hydraulicznej.
Nadwozie ID można zdjąć niczym skórkę z banana. Całość zamocowana jest śrubami do ramy nośnej.
Wyjątkowa kierownica. Specjalność Citroëna.
Piekne czerwone fotele. Z przodu czy z tyłu, wszędzie wygodnie.
Kto raz usiadł ID, nie chce z niego wysiąść. Atmosferę psuje tylko nieco dość głośny czterocylindrowy silnik o mocy 78 KM. Szkoda, że nie ma tu jednostki 6cio cylindrowej.
Tylna szyba na śrubach.
Wewnątrz nordycka powściągliwość, na zewnątrz blaszany pancerz. Volvo 144 auto nie do zajechania.
Volvo 144 nie jest może samochodem bardzo oryginalnym, czy innowacyjnym technicznie. Ale można na nim polegać w każdej sytuacji.
Olbrzymia kierownica. Grube uda mogą się nie zmieścić między fotel a kierownicę.
Mechaniczny tempomat: czerwony trójkąt do oznaczania wybranej prędkości.
Wielkie fotele Volvo oferuja sporo komfortu.
Dużo miejsca – wystarcza dla 4 pasażerów. Bagażnik także wystarczający.