Lancia podejmuje modelową ofensywę, prezentując Europie kilka nowych aut. Jednym z nich jest Ypsilon - najmniejsza z Lancii. Co prezentuje sobą ten stylowy miejski samochód? Okazuje się, że całkiem sporo. Mnie do krótkiego testu trafił się model z nowym silnikiem TwinAir koncernu Fiat, produkowanym nota bene również w Polsce.

Wygląd Lancii Ypsilon to kwestia gustu, ale autko może się podobać, szczególnie w wydaniu z dwukolorowym nadwoziem. Na żywo samochód wydaje się większy, niż na fotografiach, choć w rzeczywistości wcale duży nie jest. Wnętrze oferuje wystarczającą ilość miejsca dla czterech dorosłych osób i jest naprawdę dobrze wykonane. To zasługa polskiej fabryki Fiata, która znana jest z wysokiej jakości produkowanych aut.

Plusem w przypadku nowej Lancii Ypsilon jest dodatkowa para drzwi, co ułatwia zajmowanie miejsca z tyłu. Przy czym klamki nie znajdziemy w standardowym miejscu, bowiem została ukryta wysoko, niemal pod linią dachu. Jak zawsze w takim przypadku, stylistyka nie współgra z użytecznością, bo znacznie wygodniejsze jest korzystanie z klasycznie umieszczonej dźwigni. Co więcej, sama klamka powinna pracować nieco lżej, bo ta otwiera się dość "twardo".

Wejdźmy jednak do środka. Tutaj uwagę przykuwa osobliwie umieszczona tablica przyrządów, która na pierwszy rzut oka jest zbyt kanciasta i nie pasuje do eleganckiego wnętrza auta. W dodatku jest umieszczona nie przed oczami kierowcy, a na samym środku. Wymaga to przyzwyczajenia, jednak, ku mojemu zaskoczeniu, po kilku kilometrach korzystanie ze wskazań przyrządów staje się intuicyjne i nie przysparza problemów. Nawet sama kanciasta "budka" kryjąca zegary i kontrolki zaczęła mi się w końcu podobać.

O miejskim przeznaczeniu Lancii Ypsilon świadczy też to, że może być ona wyposażona w system ułatwiający parkowanie w ciasnych uliczkach, który samodzielnie wykryje wolne miejsce na parkingu i sam kręci kierownicą, podczas gdy kierowca musi jedynie obsługiwać pedały - cofać i podjeżdżać do przodu. System jest skuteczny, aczkolwiek bywa, że nieco problemu sprawia mu zauważenie odpowiednio dużej luki.

Jeśli chodzi o komfort jazdy, to jak na typowo miejskie auto jest zupełnie wystarczający. Pozycja za kierownicą jest wygodna, siedzi się wysoko, co wpływa na lepszą widoczność. Jedynie lusterko wewnętrzne może w niektórych przypadkach lekko zasłaniać widok kierowcy. Ponieważ głównym przeznaczeniem Lancii Ypsilon jest miasto, a nie szybkie i kręte trasy, to jest ono nastawione głównie na komfort.

Dość wysoko położony środek ciężkości powoduje wychylanie się nadwozia przy pokonywaniu szybkich zakrętów, a poprzeczne nierówności pokonywane z nieco większą od miejskiej prędkością powodują podskakiwanie krótkiego nadwozia, ale praw fizyki nie da się przeskoczyć. Do codziennej jazdy to w zupełności wystarczy.

Ciekawe doznania dotyczą samego silnika. Jest to dwucylindrowa jednostka o pojemności 0,9 litra i mocy 85 KM. Muszę przyznać, że po przekręceniu kluczyka, kiedy usłyszałem pracujące dwa tłoki, na myśl przyszedł mi odgłos znany z… Fiata Cinquecento 700. Podobnie jest w trakcie jazdy, co na dłuższą metę wymaga przyzwyczajenia. Tak samo jak korzystanie z zalet samego silnika.

0,9-litrowy motor, dzięki 145 Nm momentu obrotowego przy 2000 obr./min sprawnie radzi sobie z rozpędzaniem niedużej Lancii i dzielnie wkręca się na obroty. Jazda wymaga jednak częstego sięgania po dźwignię zmiany biegów, bo przy niskich obrotach odnosi się wrażenie, jakby silnik miał zgasnąć, czemu towarzyszą większe wibracje. No ale z dwucylindrowego silnika nie da się wycisnąć kultury pracy rzędowej "szóstki". Jazda Lancią Ypsilon z motorem TwinAir pod maską owocowała zużyciem paliwa mieszczącym się w szerokim przedziale 5-7 litrów w trasie i około 8-9 litrów w mieście. Ale jak wspomniałem, tego silnika trzeba się "nauczyć", żeby móc w pełni korzystać z jego zalet.

Wersja podstawowa Lancii Ypsilon z silnikiem 1,2 litra o mocy 69 KM, co w zupełności wystarczy do sprawnego przemieszczania się na co dzień, kosztuje od 43,9 tys. złotych. Testowany egzemplarz z nowoczesnym silnikiem TwinAir to kwestia wydania dokładnie 10 tys. złotych więcej. W tej cenie dostaniemy bardzo dobrze wykonany (to zasługa wysokich norm jakości w polskiej fabryce Fiat Auto Poland) i nowoczesny miejski samochód, który nie tylko idealnie spisze się podczas przemieszczania po wąskich ulicach i ciasnych parkingach, ale do tego wygląda elegancko i bez wstydu można nią podjechać przed operę czy do teatru.