"Żadna godzina poświęcona na sport nie jest stracona" - mawiał Winston Churchill, który podobno nigdy żadnego sportu nie uprawiał. Być może pokazałby, że ma w sobie sportową żyłkę, gdyby w jego czasach był dostępny Jaguar XJR.
Jedna czwarta nabywców modelu XJ wybiera wersję z siatką na grillu, mniejszą ilością elementów chromowanych oraz literą R (jak "racing") z tyłu. Nasuwa się pytanie, czy to możliwe, aby piękna, stateczna limuzyna była jednocześnie rasowym "sportowcem"?
Nadwozie/jakość
Karoserię auta poddano diecie. Składa się teraz z aluminiowych elementów połączonych 3200 nitami oraz klejem stosowanym przy budowie pojazdów kosmicznych. Takie rozwiązania pozwoliły na redukcję masy własnej Jaguara do 1805 kilogramów.
To cały czas sporo, jednak znacznie mniej niż porównywalny Mercedes S55 AMG (+115 kg) czy BMW 745i (+205 kg). Luksusowe wnętrze (niestety ciągle relatywnie ciasne) spełnia wszelkie oczekiwania zamożnych nabywców: szlachetne drewno, najwyższej jakości skóra i cała armia elektrycznych pomocników.
Wszystko to jest wykonane na najwyższym poziomie odpowiednim dla klasy limuzyny i działa bez zarzutu. Po prostu ani śladu ascezy znanej z kabin rasowych aut sportowych.
Układ napędowy/osiągi
XJR napędzany ośmiocylindrowym silnikiem z kompresorem wystrzeliwuje jak z procy. 396 koni mechanicznych, moment obrotowy 541 Nm przy 3500 obr./mini przełączająca z szybkością błyskawicy sześciobiegowa skrzynia automatyczna ZF zapewniają przyspieszenie na poziomie Porsche: od 0 do 100 km/h - 5,5 sekundy, od 0 do 160 km/h - 12,3 sekundy. Auto ma 200 km/h już po 20,2 s.
Układ jezdny/komfort
Pneumatyczne zawieszenie XJR ciężko pracuje, aby utrzymać komfort jazdy odpowiedni dla auta tej klasy, jednak elektroniczna regulacja tłumienia reaguje zbyt gwałtownie i nieharmonijnie na krótkie nierówności jezdni.
Wraz ze wzrostem prędkości odchudzony Jaguar okazuje się rasowym "sportowcem". Zawieszenie staje się twarde, samochód daje się prowadzić dynamicznie. XJR posłusznie wykonuje wszystkie polecenia kierowcy.
Koszty/bezpieczeństwo
Kierowca z ciężką nogą z łatwością osiągnie zużycie paliwa na poziomie 25 l/100 km (przeciętne w teście 16,2). Cenę należy pozostawić bez komentarza, ale zaledwie sześcioletnia gwarancja na perforację blach to zdecydowanie za mało.
