Obecnie najwięcej samochodów jeżdżących na CNG (sprężony gaz ziemny do 20-25 MPa) można spotkać w Argentynie i Brazylii. W ostatnim czasie gaz ziemny zyskuje na popularności także w Europie, głównie za sprawą ekologii. Paliwo to jest znacznie czystsze w procesie spalania od tradycyjnych (mniejsza o 20 procent emisja CO2, o 90 procent mniej węglowodorów i o blisko 100 procent mniej cząstek stałych). Do mankamentów stosowania CNG w samochodach zalicza się wysoki koszt instalacji oraz ograniczenie przestrzeni bagażnika spowodowane dodatkowymi zbiornikami.Jak liczyliśmy koszty?Obliczenia dotyczą okresu 4 lat (roczny przebieg 20 tys. km). Do ceny nowego auta dodaliśmy koszt ubezpieczenia, paliwa i przeglądów w ASO. Koszt paliwa obliczyliśmy, przyjmując następujące wartości: 3,40 zł za litr benzyny 95-okt. i ON oraz 2,10 zł za m3 gazu ziemnego CNG, a także biorąc pod uwagę średnie zużycie testowe. Koszt czteroletniej eksploatacji otrzymaliśmy po odjęciu od sumy wymienionych kosztów (cena zakupu, paliwo i ubezpieczenie) prognozowaną wartość danego auta po 4 latach od zakupu. Wrażenia z jazdyOkazuje się, że klasa B jeździ dość przyjemnie, niezależnie od tego, czy wybierzemy wersję benzynową, diesla czy napędzaną gazem ziemnym. Auto z silnikiem benzynowym 1.7/116 KM jest stosunkowo ciche, ale tylko pod warunkiem, że jedziemy spokojnie. Na autostradzie B 170 szybko dostaje zadyszki i niestety mocno hałasuje. Dzięki dużo wyższemu momentowi obrotowemu (250 Nm) 2-litrowy diesel jest znacznie żwawszy i lepiej sprawdza się przy szybkiej jeździe. Niestety, wysokoprężny silnik nie grzeszy kulturą pracy. Wersja napędzana gazem ziemnym to B 170 NGT Blue-Efficiency. Mimo oznaczenia B 170 silnik ma 2 l pojemności, ale moc taką samą (116 KM) jak „zwykła” wersja benzynowa. Przejście z benzyny na gaz i z powrotem odbywa się bez żadnych szarpnięć, niemal niezauważalnie. Na gazie daje się natomiast odczuć spadek mocy: sprint do „setki” trwa o dwie sekundy dłużej. Wydaje się dużo, ale w rzeczywistości aż tak bardzo nie przeszkadza. Przecież klasa B to nie auto wyścigowe!KosztyBenzynowa wersja B 170 kosztuje niemało, bo 87 800 zł. Co ciekawe, diesel B 180 CDI ma identyczną cenę. Natomiast za napędzany gazem ziemnym kompakt trzeba zapłacić aż 106 700 zł – to już jest naprawdę bardzo wygórowana kwota. Dlatego rodzi się pytanie, czy przez cztery lata eksploatacji różnica w cenie się zwróci. Niestety, przy obecnych (czyt. niskich) cenach benzyny i oleju napędowego – raczej nie.W porównaniu do wersji z tradycyjnym systemem zasilania dopłata do CNG przy zakupie wynosi prawie 19 tys. zł. Przyczyna wysokiej ceny odmiany CNG tkwi m.in. w obowiązujących od 1 stycznia 2009 roku przepisach, wg których stawka za akcyzę dla nowych aut z silnikami powyżej 2 litrów wzrosła z 13,6 do 18,6 proc. Pięcioprocentowa podwyżka akcyzy spowodowała, że ceny pojazdów z dużymi motorami znacznie wzrosły.Za dieslem przemawiają: niskie zużycie paliwa, identyczny jak w przypadku wersji benzynowej koszt zakupu oraz najmniejsza z całej trójki utrata wartości.Jak tankować CNG?Tankowanie CNG znacznie różni się od tankowania ropy i benzyny. Gaz wtłaczany jest do zbiornika pod ciśnieniem ok. 200 barów. Dlatego pistolet musi być skonstruowany tak, by między nim a króćcem instalacji gazowej nie mogły powstać żadne nieszczelności.Końcówkę pistoletu należy nasadzić aż do oporu na króciec instalacji gazowej, a następnie obrócić zawór główny (zdjęcie) o 180 stopni. Tankowanie można rozpocząć dopiero wtedy, gdy dźwigienka zaworu skierowana jest do dołuTankowanie rozpoczynamy przyciskiem „start” na dystrybutorze. Dopływ gazu jest automatycznie odcinany po napełnieniu zbiornika. W razie potrzeby można przerwać tankowanie przy użyciu przycisku „stop”. Na koniec należy odblokować zawór główny i odłączyć końcówkę pistoletu od króćca instalacji CNG
Mercedes B 170 NGT BlueEfficiency - Czy gaz wygra z benzyną i ropą?
Gaz ziemny wykorzystywany jest w motoryzacji od dawna. Pierwsze silniki zasilane tym paliwem pojawiły się już w XIX wieku.