Przód z potężnym wlotem powietrza przywodzi na myśl przednią część Lancera. Co ciekawe, dostęp do tylnej kanapy nie wymaga ekwilibrystycznej zręczności, mimo że w porównaniu z 5-drzwiową odmianą wsiadanie do tyłu jest mniej wygodne. To zasługa dużych drzwi i foteli przednich, które można przesunąć daleko w kierunku kokpitu. Szkoda tylko, że nie mają one pamięci ustawień i za każdym razem trzeba je regulować na nowo. Gdy już się znajdziemy we wnętrzu, będziemy zaskoczeni przestronnością pojazdu. Nawet wysokie osoby nie powinny narzekać na brak miejsca w obu rzędach siedzeń. Wygoda foteli okazuje się przeciętna. Wprawdzie po dłuższej podróży jadący nie czują się zmęczeni, jednak denerwuje słabe podparcie boczne.
Prowadzący pochwali widoczność we wszystkich kierunkach oraz wygodną obsługę przełączników. Dobre wrażenie psuje tylko jednopłaszczyznowa regulacja kierownicy. Nie każdemu wystarczy to do przyjęcia poprawnej pozycji. O ile w przypadku przestronności części pasażerskiej konkurenci mogą się wiele nauczyć od Colta, o tyle pod względem pojemności bagażnika japoński "maluch" powinien skorzystać z doświadczeń rywali. Kufer Mitsubishi ma pojemność zaledwie 155 litrów. Nawet jak na miejskie autko to skromna wartość. Nie zmieści się tu nawet wózek dziecięcy, który rodzice często przewożą, jeżdżąc po mieście. To kolejny dowód, że z auta będą zadowoleni przede wszystkim samotni kierowcy. Lekarstwem na tę niedogodność mogłaby być przesuwana kanapa (taka jak np. w konkurencyjnej Toyocie Yaris), ale niestety, projektanci Colta nie wykorzystali tego pomysłu. Dobrze chociaż, że bagażnik można powiększyć dzięki złożeniu asymetrycznie dzielonej kanapy.
Kierowcy, którym zależy na sprawnym przemieszczaniu się w mieście, będą zadowoleni z 95-konnego napędu Colta. Samochód sprawnie rozpędza się do szybkości obowiązujących w mieście. Także podczas jazdy na trasie nie jest źle. Już po 11 sekundach na prędkościomierzu mamy setkę. Problem pojawia się, gdy zajdzie potrzeba wyprzedzenia innego pojazdu. Słaba elastyczność sprawia, że zwiększanie szybkości trwa długo. Zaletą silnika jest cicha praca oraz ekonomiczność. Z jednostką napędową współpracuje 5-stopniowa przekładnia. Jej działanie nie powoduje żadnych frustracji. Wszystkie biegi włącza się precyzyjnie i bez haczeń.
Jeśli ktoś ceni przede wszystkim komfort resorowania, ten musi się liczyć z niewielkimi niedogodnościami na dużych nierównościach. Poza nimi tłumienie wybojów jest skuteczne. Na szczęście takie zestrojenie zawieszenia sprawia, że samochód bezpiecznie prowadzi się na zakrętach.
Cena oraz wyposażenie podstawowej odmiany Inform pod względem komfortu są całkiem niezłe. Za niecałe 40 tys. zł otrzymuje się auto z klimatyzacją, elektrycznie sterowanymi szybami i lusterkami oraz centralnym zamkiem. Gorzej przedstawia się kwestia bezpieczeństwa, bo na pokładzie znalazły się tylko dwa airbagi i ABS. Warto jednak zauważyć, że droższa konkurencja ma podobne wyposażenie seryjne.