Jeżeli chodzi o wygląd, to na pewno tak. Nadwozie z dużym wlotem powietrza oraz spoilery na progach i zderzakach przywodzą na myśl topową wersję EVO. Wnętrze też prezentuje się ciekawie. Trzyramienna kierownica i wstawki imitujące metal nawiązują do sportowego charakteru samochodu. Szkoda tylko, że kokpit wykończono twardymi materiałami, a kierownica regulowana jest wyłącznie w pionie. Wyższym kierowcom przeszkadza to w dobraniu prawidłowej pozycji. Za to wskaźniki są czytelne, a sięganie do wszystkich przełączników okazuje się łatwe. Zastrzeżeń nie budzą wygoda foteli oraz dobre podparcie z boku. Ilość miejsca z tyłu mogłaby być większa. Jak na nowoczesnego sedana bagażnik nie jest zbyt duży. Układ napędowy/osiągi. Ponad 11 s do "setki" nie jest zachwycającym wynikiem. Winę za to ponosi przede wszystkim bezstopniowa przekładnia CVT. Po wciśnięciu pedału gazu obroty skaczą gwałtownie do góry, silnik wyje, a samochód rusza ociężale. A szkoda, bo to psuje radość z jazdy i sprawia, że trzeba się poważnie zastanowić nad dopłatą 4 tys. zł za skrzynię CVT. Tym bardziej że z manualną 100 km/h auto uzyskuje już po 9,8 s. Wadą zastosowanej jednostki jest również paliwożerność. Spalanie podawane przez producenta bardzo trudno osiągnąć. Według odczytów z komputera auto potrzebowało o około 3 litry więcej!Układ jezdny/komfort. Zawieszenie nie zapewnia komfortowej jazdy. Za to prowadzenie na zakrętach jest dobre. Układ kierowniczy precyzyjny, ale nie zawsze udaje się utrzymać obrany kierunek. Podczas jazdy w koleinach trzeba mocno trzymać kierownicę, bo auto potrafi samoczynnie skręcać. Koszty/bezpieczeństwo. Cena auta nie jest wygórowana, tym bardziej że wyposażenie seryjne okazuje się bogate. Plus za pełną ochronę podczas wypadku.
Mitsubishi Lancer 1.8 Intense - Sportowiec z wyglądu
Gdy podczas testu podchodziłem do Lancera, usłyszałem, jak dwóch nastolatków rozmawia o tym aucie: "Patrz to ten nowy, najbardziej szpanerski". Czy rzeczywiście nowy Lancer jest taki szpanerski?Nadwozie/jakość.