.. ... z niemieckim dieslem! Najwyraźniej moi inżynierowie uznali, że volkswagenowskie TDI jest lepsze od tego, co sami mogliby wymyślić, bo napędza mnie właśnie dwulitrowy, 140-konny silnik z Golfa i spółki. Nie żebym był z tego powodu niezadowolony, bo ma naprawdę niezłego "kopa" i pali śmiesznie mało. Ale mógłby mniej hałasować - gdy będziesz jechał na niskich obrotach, to w mig zrozumiesz, co mam na myśli. Wolnej jeździe na wysokich biegach towarzyszy niski, buczący odgłos, znany ze starych taksówek, w których tylny most wpadał w wibracje. Mam nadzieję, że moja dźwignia zmiany biegów na tyle pozytywnie cię zaskoczy, że szybko zapomnisz o hałaśliwym silniku. Dawno takiej nie miałeś w ręku! Działa tak twardo i precyzyjnie, że poczujesz, jakbyś przestawiał tryby bezpośrednio w skrzyni. Narowisty silnik, eksplodujący mocą w miarę wzrostu obrotów i sportowo przełączająca biegi skrzynia pozwoląpoczuć namiastkę sportowego ducha. Zadbałem, byś czuł się dobrze na miejscu za kierownicą. Co prawda, mój boss poskąpił funduszy na poziomą regulację kierownicy - dlatego wysokim kierowcom mówię dyplomatyczne "nie" - ale jestem solidnie wykonany i zapewniam należyty komfort jeszcze przed uruchomieniem silnika.Zawieszeniowcy, uczcie się od Mitsubishi Moja specyfikacja kusi fanów dynamicznej jazdy wielkimi, 18-calowymi kołami i sportowym zawieszeniem. Z reguły takie zestawienie skutecznie odstrasza amatorów rodzinnych wyjazdów. Lecz mam dla nich niespodziankę! Mimo całej "sportowej" fasady moje resorowanie wcale nie jest nadmiernie twarde! Prowadząc mnie, nie będziesz trząsł się na wybojach i przekonasz się, jak harmonijnie można połączyć stabilność jazdy z komfortem. No dobrze, nie jestem latającym dywanem i gdzieniegdzie możesz się poczuć lekko wstrząśnięty, ale znam inne marki, których auta są bardziej "podskakujące" nawet w zupełnie niesportowych wersjach. Mam też całkiem niezły układ kierowniczy. W porównaniu z niektórymi konkurentami może ci się on wydać niezbyt bezpośredni w centralnym położeniu. Owszem - taki właśnie jest - a zaleta tego rozwiązania to większy komfort prowadzenia podczas szybkiej jazdy na wprost, kiedy agresywniejsze systemy kierownicze wymagają męczącego skupienia i uważania na najmniejszy nawet ruch kół, bo auto od razu skręca. Lubisz słuchać muzyki? Możesz się zakochać! Jeżeli jeszcze się do mnie nie przekonałeś, wsiądź i posłuchaj mojego systemu nagłaśniającego. Wcale nie musisz znać firmy Rockford Fosgate, która stworzyła go specjalnie dla mnie. Wystarczy, że włączysz swoją ulubioną płytę, a mój muzyczny serwer sam skopiuje utwory na twardy dysk. O, już możesz ją wyjąć! Prawda, że to bardzo praktyczne? Na dotykowym ekranie ustawisz wszystko, czego tylko zapragniesz - od domykania szyb po rozdział dźwięku i moc subwoofera.PS. Mam też ksenony i drapieżny spoiler pod zderzakiem! Podsumowanie Jak wiele zabrakło, aby nowy Lancer stał się wzorem dla kompaktowej konkurencjiod A do Z? Ma świetne zawieszenie, rozleniwiający system audio, drapieżny wygląd i... no właśnie, co jeszcze? Zabrakło dopracowanej ergonomii miejsca kierowcy, większego bagażnika, lepszego wyciszenia diesla, a w końcu mniej odpychających plastików. A zatem: do pierwszego liftingu! red. Michał Krasnodębski
Mitsubishi Lancer 2.0 DI-D instyle - Jestem multimedialny! A ty?
Takiego mnie jeszcze nie znaliście! Nareszcie konstruktorzy mojego mocodawcy dostali więcej swobody i zaszczepili mi od dawna wyczekiwaną dawkę wrodzonej fantazji. Dziś już nie muszę podpierać się emblematem EVO, żeby przyciągać wzrok! Bo czy ktoś pomyśli, patrząc na mocno wyrzeźbione spoilery i potężne koła, że mam pod maską diesla? Japoński diament.