Logo

Model urodzinowy

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Dokładnie w 35 lat po rozpoczęciu produkcji pierwszego Transita w 1965roku zadebiutowała jego najnowsza odmiana. Rok później Transit uzyskałtytuł samochodu dostawczego roku

Czy ocena jurorów była słuszna? Testowaliśmy najmniejszą odmianę z dwulitrowym silnikiem wysokoprężnym z bezpośrednim wtryskiem paliwa.

Nadwozie/jakość

Dzięki odpowiednio dobranym przetłoczeniom nadwozia w połączeniu z geometrycznymi kształtami przednich lamp powstał samochód o nowoczesnym wyglądzie. Inwencji nie zabrakło stylistom także przy projektowaniu wnętrza kabiny pasażerskiej. Materiały wykończeniowe są przyzwoitej jakości, a rozmieszczenie przełączników ergonomiczne.

Mnóstwo tu pojemnych schowków, a półka na środku kokpitu przyda się na położenie np. faktur. Nie podobało się nam jedynie umieszczenie dźwigni skrzyni biegów w podłodze. Niezbyt wygodnie się do niej sięga i utrudnia to przechodzenie między fotelami.

Lepiej byłoby, gdyby lewarek umieszczono na konsoli środkowej. Kierowca będzie zadowolony z dobrej widoczności, jaką zapewniają duże lusterka zewnętrzne oraz standardowe okienko w przegrodzie odzielającej kabinę od przedziału ładunkowego, które umożliwia korzystanie z lusterka wewnętrznego.

Testowany egzemplarz to najmniejsza odmiana furgona, którą można przewieźć 6,5 m3 ładunku. Łatwy dostęp do części transportowej zapewniają otwierane pod kątem 180 stopni dwuskrzydłowe drzwi tylne oraz boczne - przesuwane z prawej strony. Za 1800 złotych można zamówić tylne drzwi otwierane pod kątem 270 stopni. Drzwi odsuwane z lewej strony kosztują 1600 złotych.

Układ napędowy/osiągi

Silnik z bezpośrednim wtryskiem o mocy 125 KM zapewnia autu dobre osiągi. Transit sprawnie przyspiesza przy każdej prędkości obrotowej i zostawia w tyle wiele aut osobowych podczas ruszania spod świateł. Jednostka napędowa nie jest przy tym zbyt głośna. Zużycie paliwa podawane dla obciążonego samochodu nie jest wysokie.

Układ jezdny/komfort

Transit zachowuje się dość stabilnie na nierównościach. Tylko nieobciążony tył może podskakiwać na większych wybojach. Nadwozie nie kołysze się nadmiernie podczas przejeżdżania przez koleiny.

Koszty/bezpieczeństwo

Za ok. 81 tysięcy zł otrzymuje się dopracowany samochód dostawczy z dynamicznym i oszczędnym silnikiem. Wyposażenie standardowe ubogie, ale dokupić można wszystko, co ułatwia transport.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: