Logo

Może zaszkodzić

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Niedawno pojawił się nowicjusz w niewielkim gronie aut małolitrażowych.Kia Picanto rywalizuje z nieco już podstarzałym Daewoo Matizem,bliźniaczymi Oplem Agilą i Suzuki Wagonem R+, ale głównie z bestselleremtego roku - Fiatem Pandą. I trzeba przyznać, że "pikantny koreańczyk"ma wszelkie predyspozycje, by zaszkodzić konkurentom

Nadwozie/jakość

Mocną stroną Picanto jest nadwozie. Autko wygląda trochę ekstrawagancko, trochę elegancko i ma jednocześnie cechy charakterystyczne dla minivanów. Od nich "koreańczyk" przejął nie tylko "wzrost", lecz także praktyczność.

Dzięki dużemu rozstawowi kół niespełna 3,5-metrowa karosera kryje całkiem pojemne wnętrze. Ilość miejsca usatysfakcjonuje czteroosobową rodzinę. Pozytywnie zaskakuje przejrzysta deska rozdzielcza z wieloma zagłębieniami i półeczkami.

Fotele są twarde, ale prawidłowo ukształtowane. Na uwagę zasługuje możliwość zmiany kąta nachylenia oparcia tylnej kanapy. Gorzej z kiepskiej jakości wykończeniem oraz symbolicznym bagażnikiem (105 l). Na szczęście po złożeniu kanapy podłoga jest równa i można wykorzystać sporą ładowność.

Układ napędowy/osiągi

65-konny silnik o poj. 1,1 l całkiem sprawnie radzi sobie z autem ważącym 940 kg. Do 4500 obr./min zapewnia satysfakcjonującą dynamikę. Później animusz jednostki wyraźnie maleje i znacząco wzrasta hałas w kabinie.

Spalanie raczej przeciętne

W warunkach miejskich Picanto średnio potrzebowało 6,2 l na przejechanie 100 km. Wzorem w tej klasie jest manualna skrzynia biegów. Dźwignia pracuje lekko, bez większych oporów, a przełożenia dobrano z uwzględnieniem przede wszystkim miejskiej eksploatacji.

Układ jezdny/komfort

Picanto zachowuje się stabilnie podczas pokonywania zakrętów na równej nawierzechni. Zaskakująco cicho tłumi niewielkie wgłębienia drogi. Niestety krótki skok i sprężyste nastawy układu (wymuszone wysoko położonym środkiem ciężkości) ujemnie wpływają na zachowanie auta w czasie jazdy po nierównościach.

Picanto nieprzyjemnie podskakuje, co w skrajnych sytuacjach kończy się utratą kontaktu z podłożem. Zarówno praca układu kierowniczego, jak i skuteczność hamulców satysfakcjonują.

Koszty/bezpieczeństwo

Wyposażenie testowanego modelu na tle klasowych rywali jest zadowalające (m.in. seryjna klimatyzacja i 2 airbagi). Na plus trzeba zaliczyć 3-letnią gwarancję mechaniczną.

Natomiast minusy to: brak fabrycznych opcji (można dokupić radio i alufelgi oferowane przez dilera), 3-letnia gwarancja perforacyjna i brak ABS-u (dostępny tylko z "automatem").

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: