Nadwozie/jakość
Obok nadwozia Trafica trudno przejść obojętnie. Auto wyróżnia się nowoczesnym designem, a w wersji osobowej dużą przeszkloną powierzchnią. W środku jest dużo światła i przestrzeni. Prawie żaden z podróżujących nie powinien narzekać na brak miejsca.
Na dłuższych trasach jedynie środkowy pasażer przedniej kanapy może mieć trochę ciasno, gdyż przestrzeń na nogi ograniczona jest przez wybrzuszenie deski rozdzielczej, na której znajduje się lewarek zmiany biegów.
Kokpit należy określić jako przejrzysty i funkcjonalny. Mnóstwo w nim półek, schowków i uchwytów. Po stronie pasażera umieszczono haczyk na siatki. Można również skorzystać z głębokich kieszeni w drzwiach bocznych.
Pod względem ergonomii trudno mieć zastrzeżenia. Kierowca powinien bez trudu odnaleźć dla siebie poprawną pozycję. Fotel regulowany jest na wysokość, a kolumna kierownicza przesuwa się osiowo.
Brakuje jednak możliwości zmiany pionowego ustawienia. Lewarek zmiany biegów jest umieszczony poręcznie. Widoczność w lusterkach wstecznych bardzo dobra.
Układ napędowy/osiągi
Pod maską testowanego Trafica znalazła się mocniejsza turbodieslowska wersja z wtryskiem bezpośrednim. 100-konny silnik z lekkością napędza ważącego 1,8 tony busa.
Auto "setkę" osiąga w czasie porównywalnym z 60-konnymi, benzynowymi autami segmentu B. Silnik jest elastyczny, a dzięki szóstemu biegowi także oszczędny. Średnie spalanie na poziomie 8 l/100 km przy takich rozmiarach to świetny wynik.
Układ jezdny/komfort
Ten, kto liczy na dobry komfort podróżowania, nie zawiedzie się. Mimo gabarytów auta dostawczego osobowy Trafic resoruje jak van. Zarówno pusty, jak i z obciążeniem prowadzi się poprawnie. Mała wrażliwość na głębokie koleiny. Układ kierowniczy precyzyjny, dobra zwrotność dzięki niezadużej średnicy zawracania.
Koszty/bezpieczeństwo
Jeden airbag seryjnie i ABS to niezbyt dużo. Ale możliwości Trafica są znacznie większe. Opcjonalnie można zamówić nie tylko airbag kierowcy czy boczne poduszki, dostępne są nawet kurtyny powietrzne.
Każdy z pasażerów ma zagłówek i trzypunktowy pas bezpieczeństwa. Cena auta może wydawać się wysoka, ale konkurencja, z wyjątkiem krajowego Lublina, ma zbliżone ceny. Plus za dwuletnią gwarancję mechaniczną.