Logo

Na rozrost rodziny

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Francuzi mają mnóstwo zasług w historii motoryzacji. Bo to i przedninapęd, i zblokowany zespół napędowy, i pierwsza karoseria typu kombioraz hatchback, a potem (to już właściwie domena Renault) kompletnienowe nisze samochodowe - Espace, Twingo czy Scénic to przecieżprotoplaści vanów w trzech różnych klasach wielkości

Na rozrost rodziny
Zobacz galerię (10)
Auto Świat
Na rozrost rodziny

Oczywiście powiecie, że przecież Amerykanie mają tu dużo większe zasługi, bo pierwszym prawdziwym vanem był Chrysler Voyager. Owszem, racja. Ale pomysł na samochód osobowy zdolny przewieźć więcej niż pięciu pasażerów na wyraźnie wydzielonych miejscach powstał w firmie Peugeot.

Konkretnie chodzi o rządową niegdyś limuzynę, przepięknego Peugeota 404 w wersji Break (kombi) Familiale (rodzinne). Koncepcję taką stosują dziś Citroen w modelu C5, Peugeot w 406 oraz Volvo w V70 - chodzi o składane siedzenia w bagażniku kombi.

Kiedy więc spojrzymy na tych trzech - powiedzmy - kompaktowych rywali, zauważymy natychmiast starą prawdę: wszystko to już przecież było. Różni się tylko otoczka, zastosowanie pomysłu, sposób rozwinięcia koncepcji nadwozia i kabiny.

Nie, nie są to drastycznie różne pojazdy, choć Zafira to zdecydowanie van

Peugeot 307 jest równie zdecydowanie klasycznym autem kombi, z wyraźnie zarysowanymi bryłami karoserii i klasyczną pozycją podróżnych w kabinie.Honda Stream jest "autem środka".

Niby van, ale przód został wyciągnięty i nie w jednej linii z szybą, siedzenia w kabinie umieszczono niewiele wyżej niż w Peugeocie, zaś wydłużenie karoserii i jej smukłość wskazują raczej na "dziwne kombi", co chyba było zamysłem Japończyków.

Skąd takie rozbieżności?

Vany mają ogromne zalety przede wszystkim związane z przestronnością wnętrza, ładownością i ustawnością. Klasyczne auta na tle vanów imponują wygodą i ergonomią foteli oraz zdecydowanie wyższą stabilnością całego pojazdu (kwestia środka ciężkości).

Jeszcze innym - i to bardzo ważkim - argumentem są gusta. Ze względu na to, że mnóstwo ludzi postrzega vany jako klocowate, niezgrabne i w ogóle nie do przyjęcia, propozycje takie jak Hondy i Peugeota (a może szczególnie Peugeota) jawią się wyjątkowo interesująco. Ale przejdźmy do konkretów.

307 SW już przy pierwszym kontakcie nastraja bardzo przyjaźnie

Bo nawet jeśli rozwiązania dotyczące składania, przesuwania czy demontowania poszczególnych siedzeń zdążyliśmy poznać już dawno, to poziom wykonania, a przede wszystkim znakomite połączenie niezwykle starannej ergonomii z wysokim komfortem to coś nowego w tej klasie wielkościowej.

Ogromny, panoramiczny szklany dach zapewnia wrażenia jak podczas jazdy kabrioletem, co sprawia ogromną frajdę zarówno w słoneczny, jak i deszczowy dzień. Przestronność wnętrza tego modelu już w wersji podstawowej (hatchback) ustanowiła zupełnie nowe standardy w klasie, a wersja SW podnosi pod tym względem poprzeczkę jeszcze wyżej.

Nawet jeśli mający tu podróżować dorośli są mocno powyżej przeciętnej postury, nie zabraknie dla nich wygodnego miejsca. Wprawdzie tylna kanapa w nieco gorszym stylu niż konkurenci mieści trzy dorosłe osoby, ale nie czuć tu zbytniej ciasnoty.

Zaś trzeci rząd, a więc miejsca na rozkładanej kanapce w bagażniku, to miejsce przeznaczone tylko dla małych dzieci, gdzie wiek i wzrost nastoletni zaczyna oznaczać poważne kłopoty z dłuższym, wygodnym podróżowaniem.

Właściciel Peugeota ma i inne możliwości zabawy - otóż wszystkie te miejsca (poza fotelem kierowcy) można składać, przesuwać, demontować itp. Inna sprawa, że tu Francuzi nie błysnęli odkrywczością, te same czynności w Hondzie wymagają o wiele mniej zachodu, a najlepsza w tej konkurencji jest Zafira.

Sposób aranżacji kabiny i system operowania fotelami (Flex 7, patent Opla) to po prostu mistrzostwo świata. Ale o tym może za chwilę.

Z całą pewnością francuscy inżynierowie dopracowali układ jezdny

Zawieszenie "307" jest tu absolutnie poza konkurencją i nie chodzi o położenie środka ciężkości, ale o nastawy. Bardzo wysoki komfort (ale bez przysłowiowo francuskiego miękkiego resorowania) łączy się tu ze znakomitym trzymaniem drogi i zwinnością, jakiej można by się spodziewać raczej po samochodzie segmentu B - i to usportowionym.

Wspaniale zestrojony precyzyjny układ kierowniczy, którego wspomaganie nie jest ani za silne, ani za słabe - w sam raz, by czuć jezdnię w każdej chwili, ale bez konieczności uruchamiania klimatyzacji, by ochłonąć po manewrowaniu na parkingu.

Świetnie pasuje do tego mocny w całym zakresie obrotów, dwulitrowy, 136-konny silnik benzynowy 16V. Ze swą 1,8-litrową jednostką Opel Zafira nie jest w stanie dotrzymać kroku Peugeotowi, choć jak na duży i ciężki rodzinny samochód o mocy 125 KM całkiem dobrze sobie radzi.

Inna sprawa, że jest przy tym niemile hałaśliwy, a o harmonijnym rozwijaniu mocy można w nim mówić dopiero od około 3500 obr./min. Także Opel ma twarde zawieszenie i jak na kompaktowego vana prowadzi się przyjemnie zwinnie, zachowując się pewnie przy każdym ostrzejszym manewrze.

Ale w przeciwieństwie do "307" twardość resorowania nie idzie tu w parze z komfortem. Nastawy dobrano tak, że nierówności poprzeczne Zafira przyjmuje hałaśliwie, przekazując je bez odfiltrowania na siedzenia pasażerów.

Zadośćuczynienie za te braki to ilość przestrzeni w kabinie

Co prawda Opel nie przebija Peugeota pod względem komfortu na przednich siedzeniach, ale drugi rząd jest wręcz bliski luksusu (szeroko, wygodnie i z dobrym wyprofilowaniem siedzeń), a i trzeci rząd prezentuje poziom o niebo wyższy, również tu dorośli są w stanie podróżować nawet na dość długiej trasie.

Nie z Gdańska do Zakopanego, ale powiedzmy, z Łodzi do Warszawy. Wygoda siedzeń to jedno (bardzo ważne i na wysokim poziomie w Zafirze), a "zarządzanie" nimi w rodzinnym aucie to drugie.

Opel ze swoim systemem Flex 7 okazuje się tu po prostu genialny. Fotele środkowego rzędu można przesuwać, a cały drugi i trzeci rząd siedzeń rozkładać i składać (oddzielnie!) dosłownie jednym ruchem ręki.

W dodatku nigdy nie zachodzi potrzeba ich wymontowywania przy pakowaniu urlopowego ekwipunku, jako że po złożeniu chowają się w całości w podłodze, tworząc idealnie równą płaszczyznę.

Ciekawe, jakimi obostrzeniami Opel obwarował ten patent - przecież już dawno wszyscy producenci vanów, kombi i kombi-vanów powinni rozwiązanie to powielać w milionach egzemplarzy!

Fakt, że Honda usiłuje je kopiować, choć efekty są najwyżej skromne

Bo owszem, cieszy pierwsze spostrzeżenie, że trzeci rząd siedzeń chowa się również w podłodze, ale po pierwsze wyłącznie jako całość, a po drugie w o wiele bardziej skomplikowany sposób.

Środkowe siedzenia natomiast dają się przesuwać wzdłużnie, ale złożyć można tylko dzielone oparcie - nawet demontaż (jak w Peugeocie) nie jest tu możliwy! Takie połowiczne działania w drastyczny sposób schładzają uczucia potencjalnych klientów wobec modelu Stream.

Zdrugiej strony Honda zrealizowała tu sporo ciekawych pomysłów, poczynając od ogromnie atrakcyjnego designu tylnej części karoserii, a kończąc na umieszczonym wysoko, na desce rozdzielczej lewarku biegów.

Dzięki temu ostatniemu wykorzystanie przestrzeni w kabinie jest jeszcze lepsze (można "spacerować" pomiędzy fotelami przednimi). Inna sprawa, że w ogóle w aucie tym pasażerowie czują się jak w salonie. Na siedzeniach drugiego rzędu mają najwięcej miejsca wśród testowanych rywali.

Hondowski silnik VTEC, jak zawsze w tej firmie, zachwyca swobodą wchodzenia na obroty, ale wywołany tym dobry humor psuje hałaśliwość auta - przy prędkości 130 km/h silnik ma 4500 obr./min i... wyje.

Skrzynia biegów z wyraźnie zbyt krótkimi przełożeniami

Jasne, stało się tak z powodów oczywistych, dość mała jednostka napędowa ma do uciągnięcia dość duże i ciężkie auto, a Honda przecież nie może nie mieć przyspieszenia.

Także Stream rozpędza się w związku z tym dobrze, a w dodatku zmiany biegów same w sobie są przyjemnością: układ przełączania cudowny, precyzyjny, o krótkich skokach dźwigni.Nieudane są nastawy zawieszenia Hondy. Zbyt miękkie resorowanie sprawia, że auto się buja, chwieje i brakuje mu stabilności.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: