Chcemy sprawdzić, co w najnowszej topowej wersji Golfa pozostało z GTI z 1976 r. W tamtych czasach 110 KM, 4-biegowa skrzynia, opony o rozmiarze 175 na 13-calowych kołach wywoływały przyspieszone bicie serca kierowców. Ówczesne GTI było sensacją, rewolucją w raczkującej klasie kompaktów.
Jak bardzo prawnuczek obrosły w technikę oddalił się od pierwowzoru? Czy na torze okaże się atletą? Godzina 8.30. Startujemy. Pokonujemy okrążenie za okrążeniem, każde o długości 20,8 km.
Co godzinę zmiana kierowcy. Najpóźniej po sześciu okrążeniach z pełną prędkością bak jest pusty. 24 godziny z legendą sportu podzieliliśmy na trzy części po osiem godzin.
Pętla Północna jest bezlitosna, demaskuje wszystkie słabości. Producenci samochodów wykorzystują ten tor do testowania prototypów. Także firmy oponiarskie właśnie tu dopracowują ogumienie. Mówi się, że każdy przejechany tutaj kilometr liczy się dziesięciokrotnie.
Jak to naprawdę jest z kondycją GTI?
W czasie testu wyjdzie każda niedoróbka, każda słabość silnika, skrzyni biegów, hamulców, zawieszenia czy też siedzeń. A nawet takie drobiazgi jak uchwyt w konsoli środkowej, który na zakrętach ciągle uciskał prawą nogę kierowcy i zostawił pamiątkę w postaci siniaka na kolanie. Ale to nas nie zniechęciło.
W końcu mieliśmy do przejechania 2000 km i to przy średniej prędkości około 127 km/h. Dałoby się szybciej, ale nie chodziło nam o to, aby po teście auto nadawało się już tylko na złom.
Pierwsze wrażenie - jazda tym GTI to świetna zabawa i ogromna frajda! Pozycja kierowcy jest wygodna, podobnie jak i same siedzenia. W labiryncie zakrętów fotele zapewniają wręcz perfekcyjne trzymanie boczne.
No i ta gruba kierownica spłaszczona na dole. Najchętniej nie wypuszczałoby się jej z rąk. Pomyśleć, że cienka, trójramienna kierownica pierwszego GTI była kiedyś dla fanów sportu czymś ekstra... Ale wróćmy do teraźniejszości.
Już w "normalnym" Golfie elektromechaniczne wspomaganie układu kierowniczego sprawuje się znakomicie. Specjalnie dla GTI zmieniono jego charakterystykę - reaguje teraz spontaniczniej, działa jeszcze bardziej bezpośrednio.
Zawieszenie jest sprężyste, a jednak zapewnia komfort jazdy, pomimo że zostało obniżone o 15 mm. Głównym bohaterem tego 24-godzinnego przedstawienia jest oczywiście czterocylindrowy, turbodoładowany silnik benzynowy.
Ma 200 KM i jest najsilniejszym GTI w historii
Błyskawicznie reaguje na dodanie gazu, znakomicie ciągnie, jest bardzo elastyczny, no i ten dźwięk...Prawie dwukrotnie mocniejszy od swego pradziadka z 1976 roku nowy Golf zadziwiająco skutecznie przenosi moc na koła. W dodatku trudno wyprowadzić go z równowagi.
Auto zachowuje się bardzo długo neutralnie. Dopiero w obszarze granicznym ma lekką tendencję do wyjeżdżania na zewnątrz zakrętu (podsterowność). Wtedy wkracza do akcji czujne ESP.
Auto z tak dobrym przyspieszeniem powinno mieć solidne hamulce. I ma, ale wśród kompaktów są już lepsi konkurenci.7100 zł za przyjemność przełączania biegów w skrzyni DSG GTI walczy dzielnie. Sztywność karoserii potwierdza wysoką jakość wykonania.
A skrzynia biegów?
Gruby dżojstik o krótkich ścieżkach pomiędzy poszczególnymi biegami precyzyjnie wybiera przełożenia. Ale może być jeszcze lepiej! Za 7100 zł da się zamówić sekwencyjną skrzynię DSG z podwójnym sprzęgłem i manetkami przy kierownicy, która zapewnia jeszcze lepsze osiągi.