Logo

Najwyższy czas!

Autor Michał Krasnodębski
Michał Krasnodębski

Koncern z Wolfsburga długo kazał czekać na swojego pierwszegokompaktowego minivana. Ale wreszcie - jest! Czy Touran to jednak napewno rynkowa nowość?

Najwyższy czas!
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Najwyższy czas!

Chyba tak, nikt go przecież wcześniej nie widział. Jednak stylistyka nadwozia tego auta jest tak zachowawcza i tradycyjna, że przy innych debiutantach z tego segmentu nowy Volkswagen wygląda niemal jak weteran szos.

Taki efekt jest jednak jak najbardziej zamierzony. Touran ma trafić w gusta tych klientów, którzy ponad krzykliwą stylistykę cenią sobie bardziej walory czysto praktyczne. A tych ostatnich w nowym Volkswagenie nie zabraknie.

Magia przestrzeni

Już podczas zajmowania miejsca w środku widać, jak genialna jest koncepcja samochodu z wysokim nadwoziem, który mając podobne rozmiary jak kombi klasy kompakt, oferuje przestronność limuzyny i możliwości przewozowe godne auta dostawczego.

Prawie 700 litrów bagażnika, a po wymontowaniu drugiego rzędu siedzeń (trzeci, dostępny za dopłatą, chowa się pod podłogą bagażnika) Touran pomieści niemal dwa metry sześcienne i to przy niemałej ładowności, bo przecież ponad 600 kilogramów to nie żarty.

Miejsca nie zabraknie również dla pasażerów. Szczególnie w drugim rzędzie foteli jest go pod dostatkiem. Z przodu też nie ma na co narzekać. Fotel kierowcy został zaprojektowany specjalnie z myślą o Touranie. Efekt jest dobry: jedzie się tu wygodnie nawet na długiej trasie.

Prawie idealny?

Jednak nawet w solidnym Volkswagenie wkradło się kilka niedociągnięć. Pierwsze, dość ewidentne, to przyciski służące do wyboru kierunku nawiewu w nowej, automatycznej klimatyzacji.

O tym, który tryb jest aktualnie wybrany, informować powinno zmieniające kolor podświetlenie przycisków, co w dzień jest kompletnie niewidoczne. Druga sprawa to jakość tworzyw. Nie, na tak twarde plastiki nie powinno być miejsca w dostojnym rodzinnym minivanie, nawet w Polo jest pod tym względem lepiej.

Również obicia siedzeń nie robią dobrego wrażenia i są niezbyt miłe w dotyku. Cóż, na czymś trzeba było zaoszczędzić. Niestety, nie tylko na jakości materiałów. Ofiarą chyba zbyt szeroko pojętego "nowatorstwa" padło również koło zapasowe, które w standardzie zastępiono zestawem do samodzielnej naprawy przebitego koła.

Nowa generacja TDI

2-litrowy diesel jest rozwinięciem sprawdzonego silnika 1.9 i zapowiada nową generację jednostek TDI. Ma on dwa litry pojemności i 136 KM, otrzymał także szesnastozaworową głowicę, w której zamontowano pompowtryskiwacze - tajną broń Volkswagena przeciwko szerzącej się coraz bardziej technologii Common Rail.

Co ma z tego kierowca? Niemało

Nasz testowy Touran rozpędził się do 100 km/h zaledwie w 10,8 sekundy, a prędkość maksymalna tego samochodu to imponujące 197 km/h. Pamiętajmy, że nie mamy do czynienia z niewielkim, zgrabnym kompaktem, tylko z rodzinnym minivanem, który już bez bagażu i pasażerów waży około 1600 kilogramów!

Najprzyjemniejsza jednak będzie wizyta na stacji benzynowej.Zawieszenie Tourana zapewnia świetną precyzję prowadzenia, godne pochwały są również hamulce. Jest jednak pewne "ale". Sztywne resorowanie to pewne prowadzenie, lecz niestety także symboliczny komfort na nierównych drogach, których przecież u nas dostatek...

Kupić, nie kupić?

Touran okazuje się praktycznym autem, a dość wysoka cena wersji Trendline z dwulitrowym motorem TDI nie powinna odstraszać, jeżeli weźmiemy pod uwagę choćby wyposażenie podnoszące poziom bezpieczeństwa: ABS, ESP i sześć poduszek to standard. Dziwi natomiast konieczność dopłaty za klimatyzację.

Autor Michał Krasnodębski
Michał Krasnodębski
Powiązane tematy: