Oprócz niecodziennej stylistyki amerykański klasyk ma w zanadrzu jeszcze inne zalety i jedną podstawową wadę - wysoką cenę. Dotychczas za najtańszą wersję (dieslowską 2.2 CRD Touring) trzeba było zapłacić prawie 108 tys. zł, co ograniczało grono nabywców do ekskluzywnego klubu entuzjastów nowoczesnych modeli w stylu retro.
Teraz może się to zmienić. Wersja 1.6, która w Europie Zachodniej zadebiutowała już w 2002 roku, trafia nareszcie na nasz rynek - w także nowym, podstawowym wariancie wyposażeniowym Classic.
Stylowy wcale nie znaczy niepraktyczny
PT Cruiser może się podobać lub nie, ale nikogo nie pozostawia obojętnym. Dwubryłowe nadwozie z wysoko poprowadzoną linią dachu, wystającymi błotnikami i szeroko "uśmiechniętym" grillem ma swój wyrazisty styl, który z reguły budzi sympatię.
Praktyczne wnętrze doceni każdy użytkownik. PT trudno poddaje się zaszufladkowaniu do któregoś z segmentów. Najczęściej bywa porównywany z kompaktowymi vanami, choć przestronność nie jest aż tak duża. Na brak miejsca- zwłaszcza nad głowami i na nogi - nikt jednak nie będzie narzekać.
Elastyczność kształtowania wnętrza jest również porównywalna z vanami. Z tyłu można złożyć oparcia albo całą (asymetrycznie dzieloną) kanapę wraz z siedziskiem.
Całość (jak i każda z części) daje się też wymontować, wtedy pojemność przedziału bagażowego wystarcza nawet na niewielką przeprowadzkę.
Za kierownicą, regulowaną tylko w jednej płaszczyźnie, siedzi się wysoko, co przy dużej powierzchni okien sprzyja dobrej widoczności. Znalezienie optymalnej pozycji ułatwia elektryczna regulacja wysokości fotela kierowcy.
Siła spokoju zamiast sportowych ambicji
Pod nostalgicznie ukształtowaną maską pracuje 116-konny silnik benzynowy, który usatysfakcjonuje spokojnie usposobionych kierowców. W mieście na dynamiczne starty spod świateł raczej nie ma co liczyć, a na trasie wyprzedzanie wymaga radykalnego zredukowania biegu.
Dopiero powyżej 4 tys. obr./min 1,6-litrowy silnik nabiera wigoru, poniżej - z wyraźnym mozołem rozpędza masywnego PT Cruisera.Jednak nerwowe "wachlowanie" stylowym (i precyzyjnie działającym) drążkiem zmiany biegów jakoś nie pasuje do charakteru PT Cruisera.
Bardziej przystoi mu zrelaksowana jazda. Do niej nadaje się bez zarzutu, a podczas spokojnych, weekendowych przejażdżek auto może dostarczyć wiele radości.
Oryginalność nadal w (wysokiej) cenie
Zwłaszcza że układ jezdny zapewnia przyzwoity komfort i dobre trzymanie się drogi. Poprawy wymagają hamulce: droga potrzebna do zatrzymania powyżej 41 m to wynik trudny do zaakceptowania.
Wyposażenie Classic zawiera w standardzie te same elementy zwiększające bezpieczeństwo, co pozostałe wersje. Skreślono natomiast takie pozycje, jak: radio (opcja), światła przeciwmgłowe, tempomat, skórzana kierownica.
16-calowe alufelgi zastąpiono 15--calowymi stalowymi, a opony 205 - 195. Tak wyposażony PT jest tańszy, ale nadal trudno go uznać za okazyjną ofertę.
Galeria zdjęć
Nie znikniesz w tłumie
Nie znikniesz w tłumie
Nie znikniesz w tłumie
Nie znikniesz w tłumie