Nowość pod nazwą Juke długością 4,14 m mieści się w klasie małych samochodów, lecz mimo diety rzuca się w oczy co najmniej tak samo mocno jak większy „brat”.
Testowane auto ze 190-konnym silnikiem turbobenzynowym od niskich obrotów dobrze reaguje na dodanie gazu i daje się płynnie prowadzić bez „wiosłowania” dźwignią zmiany biegów, ale niezbyt chętnie wchodzi na obroty. Napęd na przednie koła w zupełności wystarczy – wersja 4x4 łączona z bezstopniową skrzynią biegów jest o 12 tys. zł droższa.
Układ kierowniczy działa bezpośrednio, co cieszy zwłaszcza na szybko pokonywanych zakrętach, jednak drogi prowadzenia dźwigni 6-stopniowej ręcznej skrzyni biegów mogłyby być trochę krótsze i precyzyjniejsze. Kontynuując ten koncert życzeń, zgłaszamy jeszcze brak systemu start&stop i niedostatek miejsca nad głowami pasażerów na tylnej kanapie.
Nissan oferuje Juke’a za nie mniej niż 57 900 zł (1.6/ 117 KM Visia). Ceny diesla (1.5 dCi/ 110 KM) zaczynają się od 66 900 zł. Wariant z napędem 4x4 (tylko 1.6 turbo/190 KM z wyposażeniem Tekna) kosztuje 92 600 zł. Model jest już w sprzedaży, pierwsze egzemplarze przyjadą do nas jesienią.