Nadwozie/jakość. Modyfikacja nadwozia nie jest rewolucyjna, ale samochód wyładniał. Karoseria nabrała dynamizmu w stosunku do poprzednika. Przyczyniają się do tego przede wszystkim lekkie obłości zastosowane z przodu i mocniej pochylona maska. We wnętrzu dobrej jakości tapicerka foteli tworzy kontrast z nieciekawymi plastikami deski rozdzielczej. Cieszy duża ilość schowków oraz przestronna kabina, w której podróż nawet w trzy osoby nie jest uciążliwa. To, co najważniejsze w tego typu autach, to możliwości transportowe. Dostęp do przestrzeni ładunkowej możliwy jest przez otwierane pod kątem 180 stopni drzwi tylne (w opcji dostępne są otwierane o 270 stopni) oraz odsuwane z prawej strony. Niestety nawet w opcji nie można zamówić drzwi przesuwnych od strony kierowcy. Niska krawędź zapewnia wygodny załadunek ciężkich przedmiotów. Boki i drzwi zabezpieczono częściowo przed porysowaniem. Układ napędowy/osiągi. Jak na auto dostawcze silnik o mocy 110 KM zapewnia więcej niż wystarczające osiągi. Swym klekotem przypomina, że to diesel, ale nawet podczas szybkiej pozamiejskiej jazdy nie jest zbyt hałaśliwy. Skrzynia biegów pracuje bez zastrzeżeń. Umiejscowienie dźwigni na desce rozdzielczej umożliwia łatwy dostęp do niej i nie przeszkadza w przemieszczaniu się wewnątrz kabiny. Układ jezdny/komfort. Niezaładowane Ducato ma tendencje do podskakiwania na poprzecznych nierównościach. Niedoświadczony kierowca może przestraszyć się mocnych wychyleń na boki podczas pokonywania podłużnych wybojów, ale wszystko odbywa się w granicach bezpieczeństwa. Układ kierowniczy powinien być bardziej precyzyjny. Koszty/bezpieczeństwo. W tej kategorii Fiat nie zachwycił. Ochronę przed skutkami kolizji stanowi tylko poduszka powietrzna kierowcy. Cena nie należy do niskich, ale np. Peugeot Boxer o podobnych możliwościach transportowych i ze zbliżonym wyposażeniem standardowym jest droższy o ponad 3 tysiące złotych. Ocena: 4