Do premiery rynkowej drugiej generacji serii 1 pozostało jeszcze trochę czasu, ale już teraz z centrali BMW zaczynają wyciekać pierwsze informacje na jej temat. Według zapewnień Klausa Draegera, szefa rozwoju produktu w niemieckim koncernie, w nowej „jedynce” znajdziemy wszystkie najlepsze cechy marki zaprezentowane w ostatnich premierowych modelach, a jednocześnie możemy spodziewać się kilku niespodzianek. Wszystko wskazuje zatem na to, że oferta nowego auta obejmie: 3- i 5-drzwiowego hatchbacka, kabriolet i coupé oraz 3-drzwiową wersję shooting brake (z wyraźnie opadającą linią dachu) o bardziej sportowym charakterze. Zależnie od sytuacji rynkowej w gamie mogą pojawić się ponadto: 3-drzwiowa odmiana Sport Wagon (kombi), 3-drzwiowe GT1 oraz tzw. Sport Activity Coupé, z powiększonym prześwitem, przeszklonym dachem i większą klapą bagażnika.Na pierwszych wizualizacjach komputerowych przygotowanych na podstawie zdjęć prototypów podpatrzonych podczas jazd testowych widać, że BMW rozwija filozofię designu stworzoną przez Chrisa Bangle’a. Choć w ubiegłym tygodniu zrezygnował on z funkcji szefa stylistów firmy, to jego następca Adrian van Hooydonk raczej nie wprowadzi drastycznych zmian do tworzonych obecnie projektów. To co może cieszyć, to fakt, że nowa seria 1 będzie bardziej wyrazista. Widać to zwłaszcza w przedniej części nadwozia – nowy kształt reflektorów (opcjonalnie także wykorzystujących technologię diodową LED) oraz mocniejsze przetłoczenia na masce, błotnikach i drzwiach. Większą solidnością ma charakteryzować się wykończenie wnętrza. Nie wiadomo jeszcze, w jakim stopniu zmienią się wymiary auta. Jako pierwsze na rynku w połowie 2011 roku pojawią się odmiany hatchback. W 2012 roku do oferty dołączą: dwudrzwiowe coupé oraz topowa wersja silnikowa, a w 2013 roku zupełnie nowy kabriolet. Kwestią otwartą pozostaje natomiast odmiana M1. Nie dość, że nie ma jeszcze decyzji o wdrożeniu jej do produkcji, to wciąż nie rozstrzygnięto, w jakim nadwoziu miałaby trafić na rynek. Wybór nie jest prosty, bo zarówno 3-drzwiowy hatch-back, jak i 2-drzwiowe coupé mają ku temu doskonałe predyspozycje (źródłem napędu dla M1 miałby być turbodoładowany silnik o pojemności 2,2 l i mocy 300 KM). Podobnie jak poprzednia generacja, tak i jej następca będzie miał napęd na tylną oś. Wersja przednionapędowa brana była pod uwagę w fazie projektowej – w ramach oszczędności nowa seria 1 miała bowiem dzielić platformę z następcą obecnego Mini. Ostatecznie jednak zrezygnowano z tego pomysłu.Zgodnie z obowiązującym trendem downsizingu, tj. zmniejszania pojemności skokowej silników bez uszczerbku dla osiągów, oferta jednostek napędowych obejmie nowe, mniejsze, ale turbodoładowane i bardziej ekonomiczne jednostki.W gamie znajdą się:116i 1.3 Turbo/136 KM;118i 1.3 Turbo/177 KM;120i 2.0 Turbo/218 KM;130i 6-cylindrowy 3.0/ 272 KM;135iS 6-cylindrowy 3.0 Turbo/326 KM.