Opel Astra stał się księciem wsród diesli. Zamawiający go klienci otrzymują 2,2-litrowego diesla, najsilniejszego w historii tego modelu: 125 KM i 280 Nm mają zapewnić właścicielowi przede wszystkim przyjemność z jazdy. Nadwozie/jakość. Nieco toporne, choć poprawnie wykonane wnętrze nie zachwyca przestronnością wobec nowej generacji kompaktów. Siedzenia niestety wyglądają na lepsze, niż są w rzeczywistości. Zapewniają zbyt słabe trzymanie boczne, jak na auto z tak dobrymi osiągami.Układ napędowy/osiągi. Pompowtryskiwacz? Nie. Common Rail? Też nie. 2.2 DTI Ecotec jest zasilany konwencjonalną pompą wtryskową. W sumie przestarzała technika. Pomimo to silnik jest bardzo dobry w dwóch dyscyplinach: w przyspieszaniu oraz w oszczędzaniu. W razie potrzeby Astra pędzi z prędkością przekraczającą 200 km/h, ale nawet przy pełnym wykorzystaniu osiągów zużywa poniżej 10 l paliwa na 100 km. Ważniejsze jest, jak rozwija moc. Właściwie typowo dla turbodiesli: początkowo trochę opornie, potem wystrzela jak armata. Przy 1500 obr./min silnik ostro zabiera się do pracy, ciągnie Astrę niepowstrzymanie do przodu. Jeśli trzeba, osiąga 100 km/h nawet w około 10 s.Układ jezdny/komfort. Zawieszenie jest zestrojone podsterownie, a relatywnie ciężki "czterocylindrowiec" o czterech zaworach na cylinder pogłębia tę tendencję szczególnie na mokrej nawierzchni. Przy ostrej jeździe przydałby się system ESP (niestety w Polsce nieoferowany). Dobre, ostre hamulce nie mają skłonności do fadingu. Od razu słychać, że w tej Astrze zrezygnowano ze świec zapłonowych. Szczególnie przy zapłonie na zimno do wnętrza auta wdziera się silny dieslowski klekot, może nie bardzo uciążliwy, ale też niezbyt przyjemny.Koszty/bezpieczeństwo. 2.2 DTI średnio spala 7,1 litra oleju napędowego. To przeciętny wynik, ponieważ 130--konny silnik Golfa TDI dzięki technice pompowtryskiwaczy zużywa wyraźnie mniej. Cena auta również nie zachwyca. Wspomniany Golf z uboższym wyposażeniem Trend-line kosztuje 75 740 zł.Ocena: 4
Nowy, ale stary?
Konkurencja stawia na pompowtryskiwacze lub Common Raila. Tylko Opel pozostaje (na razie) wierny starej technice dieslowskiej.