Nowy, ale stary?

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Konkurencja stawia na pompowtryskiwacze lub Common Raila. Tylko Opel pozostaje (na razie) wierny starej technice dieslowskiej.

Opel Astra stał się księciem wsród diesli. Zamawiający go klienci otrzymują 2,2-litrowego diesla, najsilniejszego w historii tego modelu: 125 KM i 280 Nm mają zapewnić właścicielowi przede wszystkim przyjemność z jazdy. Nadwozie/jakość. Nieco toporne, choć poprawnie wykonane wnętrze nie zachwyca przestronnością wobec nowej generacji kompaktów. Siedzenia niestety wyglądają na lepsze, niż są w rzeczywistości. Zapewniają zbyt słabe trzymanie boczne, jak na auto z tak dobrymi osiągami.Układ napędowy/osiągi. Pompowtryskiwacz? Nie. Common Rail? Też nie. 2.2 DTI Ecotec jest zasilany konwencjonalną pompą wtryskową. W sumie przestarzała technika. Pomimo to silnik jest bardzo dobry w dwóch dyscyplinach: w przyspieszaniu oraz w oszczędzaniu. W razie potrzeby Astra pędzi z prędkością przekraczającą 200 km/h, ale nawet przy pełnym wykorzystaniu osiągów zużywa poniżej 10 l paliwa na 100 km. Ważniejsze jest, jak rozwija moc. Właściwie typowo dla turbodiesli: początkowo trochę opornie, potem wystrzela jak armata. Przy 1500 obr./min silnik ostro zabiera się do pracy, ciągnie Astrę niepowstrzymanie do przodu. Jeśli trzeba, osiąga 100 km/h nawet w około 10 s.Układ jezdny/komfort. Zawieszenie jest zestrojone podsterownie, a relatywnie ciężki "czterocylindrowiec" o czterech zaworach na cylinder pogłębia tę tendencję szczególnie na mokrej nawierzchni. Przy ostrej jeździe przydałby się system ESP (niestety w Polsce nieoferowany). Dobre, ostre hamulce nie mają skłonności do fadingu. Od razu słychać, że w tej Astrze zrezygnowano ze świec zapłonowych. Szczególnie przy zapłonie na zimno do wnętrza auta wdziera się silny dieslowski klekot, może nie bardzo uciążliwy, ale też niezbyt przyjemny.Koszty/bezpieczeństwo. 2.2 DTI średnio spala 7,1 litra oleju napędowego. To przeciętny wynik, ponieważ 130--konny silnik Golfa TDI dzięki technice pompowtryskiwaczy zużywa wyraźnie mniej. Cena auta również nie zachwyca. Wspomniany Golf z uboższym wyposażeniem Trend-line kosztuje 75 740 zł.Ocena: 4

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków