Logo

Odmieniona

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Coraz większe wymagania klientów zmuszają producentów aut do częstego prezentowania nowych lub chociaż odmłodzonych modeli

Odmieniona
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Odmieniona

W latach 80. przeciętny żywot aut japońskich wynosił 8 lat, a po 4 poddawano je liftingowi. Jednak potrzeby rynku to zweryfikowały. Ostatnia generacja Almery do produkcji trafiła w roku 2000, a już od jesieni tego roku sprzedawana jest wersja po liftingu. Inne są pakiety wyposażeniowe, zmieniono stylistykę nadwozia, a przekonstruowane silniki uzyskują wyższą moc.

Testowany model wykorzystuje tę samą jednostkę, jaka była stosowana w modelu sprzed liftingu

Jednak teraz z identycznej pojemności i przy takiej samej prędkości obrotowej silnik uzyskuje 2 konie mocy więcej. To niewiele, ale podczas przyspieszania ten lekki przyrost mocy da się odczuć. Samochód jest żwawszy od poprzednika.

Istotne, że poprawa osiągów nie została okupiona zwiększonym zapotrzebowaniem na paliwo. Podczas testu potwierdziły się wartości podawane przez producenta. Średnie spalanie 7,5 litra na 100 kilometrów to dobra wartość przy uzyskiwanych osiągach.

Lifting karoserii odmłodził auto wizualnie

Przednie kierunkowskazy zintegrowano z reflektorami, a tylne mają obecnie inny wzór. Zmiany nastąpiły również w przetłoczeniach karoserii. Odświeżenie nie ominęło wnętrza.

Najbardziej zauważalna nowość to przejęte z Primery wskaźniki ze srebrnymi obwódkami oraz środkowy panel z wyświetlaczem. Umieszczone tutaj sterowanie radiem i klimatyzacją nie zostało najlepiej rozwiązane. Te same przyciski służą do regulacji nawiewu i przełączania stacji radiowych.

Obsługa podczas jazdy za bardzo pochłania uwagę kierowcy

Opanowanie wszystkich funkcji wymaga czasu i nie jest łatwe. Sytuację poprawia możliwość sterowania radiem i komputerem pokładowym w kierownicy. Zastrzeżeń nie mieliśmy do rozmieszczenia przełączników. Wykonanemu w ciemnej tonacji wnętrzu elegancji dodają skórzane obszycia kierownicy, dźwigni skrzyni biegów oraz hamulca ręcznego.

Pochwały należą się autu za przestronność wnętrza

Miejsca jest pod dostatkiem także dla wysokich osób w obu rzędach siedzeń. Z tyłu luźno pozostaje także wówczas, gdy przednie fotele zostaną maksymalnie cofnięte. Nad głową dla każdego jest dość przestronnie pomimo opadającej linii dachu.

Wygodną jazdę zapewniają również poprawnie ukształtowane siedzenia z dobrym trzymaniem bocznym. Fotel kierowcy ma ustawiane na wysokość siedzisko oraz regulację części lędźwiowej w oparciu.

To zapobiega bólowi pleców podczas dłuższych podróży. Kolumna kierownicy ustawiana jest tylko na wysokość. Poprawnie rozwiązano wnętrze pod względem miejsc na drobiazgi.

Do dyspozycji jest schowek przed pasażerem i w podłokietniku oraz kieszenie w drzwiach. Na konsoli środkowej są uchwyty na napoje, a pod sufitem zamykane miejsce na okulary.

Powodów do narzekania nie daje bagażowa część Almery

Pojemność 355 litrów to dobra wartość w tej klasie. Toyota Corolla mieści 289, a Honda Civic 370 litrów ładunku. Dobrze rozwiązano sposób powiększania przestrzeni bagażowej. Dzielone i składane jest tylko oparcie, a siedzisko umieszczono na stałe. Pomimo tego uzyskuje się płaską powierzchnię ładunkową.

Zawieszenie można określić krótko jako sztywne i bezpieczne, ale mało komfortowe

Gwałtowne zmiany pasa ruchu nie wytrącą Nissana z obranego kierunku. Ceną jest ograniczony komfort. Szczególnie niemiłe okazują się poprzeczne nierówności. Samochód podskakuje na nich, a wstrząsy przenoszą się do kabiny pasażerskiej.

Pod względem kosztów samochód nie odbiega od innych modeli tej klasy z podobnym wyposażeniem i silnikami o zbliżonej mocy. Honda Civic 1.6 LS kosztuje 61 900 złotych, a Toyota Corolla 1.6 Sol to wydatek 62 400 złotych.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: