Logo
TestyTesty nowych samochodówOdnalezieni królowie małych aut!

Odnalezieni królowie małych aut!

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Turniej dziesięciu małych aut wchodzi w decydującą fazę. Będzie ona napewno jeszcze bardziej gorąca niż trzymająca w napięciu pierwsza sprzedtygodnia

Po konkurencjach: "napęd/osiągi", "bezpieczeństwo/własności jezdne" i "emocje" niespodziewanie pierwsze miejsce zajął Seat Ibiza. Przed Fordem Fiestą i japońską Toyotą Yaris, które zdobyły ex aequo drugie miejsce.

Czwartą pozycję zajął aktualny lider rynkowy - Fabia

Tuż za Skodą uplasował się jej niemiecki kuzyn - VW Polo, który nie popisał się pod względem napędu i własności jezdnych. Zaskakująco dobrą pozycję (szóstą) zdobył model Clio, oferujący wysoki komfort i poprawny silnik.

Tuż za nim (z minimalną różnicą 1 procenta) uplasowały się Citroen C3 i włoski model - Fiat Punto. Równolegle Peugeot i Opel zdobyły ostatnią pozycję. Corsa ma braki w precyzji prowadzenia i silnik pozbawiony dynamiki, "206" z kolei pewne niedociągnięcia w tylnym zawieszeniu, które wpływają na bezpieczeństwo jazdy.

Przed konkurentami jeszcze dwie oceny: "nadwozie/komfort" i "koszty"

Może nie brzmią ekscytująco, jednak są jednymi z podstawowych kryteriów doboru auta. Ostatecznie w tej części chodzi o wynik końcowy. Teraz pełny temperamentu Seat musi udowodnić, że nie jest latynoskim kochankiem, który nadaje się tylko do przelotnych romansów, ale niezawodnym partnerem na całe samochodowe życie. To na pewno trudniejsze zadanie - jeżeli mu sprosta, zdobędzie koronę i tytuł króla małych aut.

Citroen C3

Pod najwyższym w tym porównaniu dachem (1,53 m) jest mnóstwo miejsca. Nawet o 10 cm dłuższa Ibiza nie oferuje więcej przestrzeni, z 305 l bagażnika C3 okazuje się największe wśród "maluchów". Francuskie wyrafinowanie zdradza ponadto Moduboard (niestety z polskiego rynku wycofane).

Dzięki tej dzielonej, składanej, podwójnej podłodze Citroen wyczarowuje płaską powierzchnię ładunkową. Materiał w kokpicie kiepskiej jakości. Siedzenia i amortyzowanie są poniżej poziomu klasy.

Fotele za miękkie i za słabo wyprofilowane. Jest za to dwupłaszczyznowo regulowana kolumna kierownicza. W wersji SX solidny pakiet bezpieczeństwa (4 airbagi), choć ABS za dopłatą.

Fiat Punto

Wewnątrz napotkamy duże siedzenia ze świetnym trzymaniem bocznym, nowoczesny kokpit oraz mnóstwo schowków. Kierownicę można regulować tylko na wysokość. Czasami źle spasowane tworzywa wewnątrz wydzielają nieprzyjemny zapach.

Bagażnik jest wystarczająco pojemny oraz dzięki dzielonym siedzeniom łatwo powiększalny. Podczas pakowania przeszkadza wysoka krawędź załadunku. Przy wkładaniu bagaży łatwo zarysować zderzak.

Twarde zawieszenie nie wpływa na komfort i jest głośne. Atrakcyjny cenowo, choć oferuje tylko jeden airbag. Wyposażenie funkcjonalne na dobrym poziomie. Plus za 2-letnią gwarancję mechaniczną, minus za 8-letnią perforacyjną.

Ford Fiesta

Ford oferuje pięciodrzwiowe auto o długości 3,92 metra z przyjemnie lekko narysowaną karoserią i wystarczającą ilością miejsca na bagaż. Materiały wykończeniowe są dobrej jakości. W Fordzie znajdziemy dość twarde i krótkie poduszki siedzeń, jak również trochę zbyt sportowo zestrojone zawieszenie.

Kto jeździ nie tylko po świeżo asfaltowanej jezdni albo torze wyścigowym, ma prawo wkrótce zatęsknić za komfortowym zawieszeniem Clio. W podstawowej wersji Fiesty brakuje także regulacji kierownicy w dwóch płaszczyznach.W rubryce "koszty" odniesiemy się do ceny i wyposażenia dostępnej w Polsce wersji 70 KM. Cena auta jest atrakcyjna, ale wyposażenia prawie brak.

Opel Corsa

Corsa wita nas nieco topornym kokpitem z czytelnymi instrumentami pokładowymi. Na cienkich, twardych siedzeniach trudno znaleźć wygodną pozycję. W Corsie kierownica regulowana jedynie na wysokość. Corsa jest przyjemnie przestronna, a pasażerowie z tyłu mogą ustawiać pochylenie oparcia oraz zażywać wygody szerokiego wnętrza.

Tylko oparcie jest dzielone, siedzisko musi być składane w całości. Po złożeniu siedzeń w bagażniku powstaje przeszkadzający stopień. Na nierówności poprzeczne i duże dziury oś przednia reaguje z przesadną twardością. Cena wysoka, a seryjnie tylko dwa airbagi (ABS za dopłatą). Na plus zaliczyć trzeba przeglądy co 30 tys. km.

Peugeot 206

Już cztery lata na drogach, a ciągle jeszcze sprawia nowoczesne i świeże wrażenie. Czytelnie zaprojektowane wskaźniki cieszą oczy. Mnogość schowków ułatwia życie. Przeszkadza płasko stojąca, nieregulowana na głębokość kierownica oraz ciasny tył, szczególnie nad głowami pasażerów.

Ofiarą szykownej linii nadwozia 206 padł bagażnik: 245 litrów. Złożenie dzielonych siedzeń tylnych tworzy prawie płaską powierzchnię, a w razie potrzeby kanapę można całkiem wyjąć.

"206" po pełnym załadowaniu jest wyraźnie przeciążona. Cenę małego Peugeota należy uznać za wyważoną. Polityka wyposażeniowa podobna jak w Oplu. Przeglądy okresowe także co 30 tys. km.

Renault Clio

Clio oferuje najmniejszą ilość miejsca wśród testowanych aut, chociaż z długością 3,77 m nie jest najkrótsze. Wyższych osobników denerwuje szczególnie mała przestrzeń nad głową i na nogi.

Krawędź załadowcza przebiega nisko (66 cm), kanapa tylna jest dzielona, a siedzisko da się dziecinnie łatwo całkiem wyjąć. Przeszkadza tylko stopień powstały w przestrzeni bagażowej po złożeniu siedzeń.

Fotel kierowcy poprawny, mamy do dyspozycji regulowaną tylko na wysokość kierownicę. Miękkie zawieszenie śmiało pokonuje przeciwności asfaltu. Nawet dopuszczalne 460 kg nie wytrąca Clio z równowagi. Mistrz dbałości o bezpieczeństwo (4 airbagi i ABS). Cena adekwatna do wyposażenia.

Seat Ibiza

Stylistyka wnętrza nawiązuje do sportowego image'u Seata, choć pokryte czarnymi wykładzinami wnętrze nie rzuca na kolana. Sprężyste siedzenia oraz trójramienna kierownica regulowana we wszystkich kierunkach dodają nieco sportowej nuty.

W 3,95-metrowej karoserii czeka rozsądna przestrzeń z wystarczającym bagażnikiem. Zawieszenie na polskie drogi zbyt twarde.W Seacie brakuje schowków, podczas wsiadania jest ciaśniej niż w innych mini, w bagażniku denerwuje wysoka krawędź i stopień w podłodze po złożeniu dzielonych siedzeń tylnych. Najdroższy "maluch" w porównaniu. Wyposażenie bogate, choć przydałyby się seryjne boczne airbagi.

Skoda Fabia

Fabia to niezwykle funkcjonalne auto. Czytelne wskaźniki, logiczna deska rozdzielcza, perfekcyjna pozycja siedząca - w tym aucie nawet miłośnicy podróży koleją szybko się odnajdą. W wersji Classic kierownica regulowana w dwóch płaszczyznach.

Jedynie regulator ogrzewania znajduje się za głęboko, jednoczęściowa, składana kanapa oraz zderzaki, które łatwo zarysować podczas załadunku to powody do krytyki. Skoda oferuje wystarczającą przestrzeń, a jeśli chodzi o zawieszenie - na polskich drogach sprawdza się doskonale.

Tylko na większe dziury w jezdni reaguje trochę gwałtowniej. Najniższa cena, ale obok Fiesty także najsłabsze wyposażenie. Marne warunki gwarancyjne i przeglądy co 15 tys. km.

Toyota Yaris

Regulacja pionowa kierownicy ma za mały skok. W połączeniu z nieregulowanym na wysokość siedzeniem, o słabym trzymaniu bocznym, utrudnia to zajęcie wygodnej pozycji. Przy długości 3,62 m najkrótsze mini w teście nie rozpieszcza przestrzenią.

Dzięki przesuwanej kanapie można samemu dobrać odpowiednią przestrzeń dla pasażerów albo na bagaż (205/305 l). W Yarisie jest mnóstwo schowków na drobiazgi. Dużo plastiku, słabo czytelny wyświetlacz cyfrowy 3D pośrodku i ograniczona widoczność do tyłu kosztują Yarisa kolejne punkty sympatii.

Seryjnie 2 airbagi, ABS dostępny tylko w droższych wersjach. Sytuację ratuje dobra cena i 3-letnia gwarancja. Przeglądy co 30 tys. km.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: